PDA

Zobacz pełną wersję : Sprzęt do ślubów



Strony : 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40

oskarkowy
11-07-2006, 09:40
Nie przesadzajcie. Niektóry wybierają takie rozwiązanie ze względów finansowych. Nie każdego stać na 5D. Choć przyznaję że zawodowo z 350D to się zapewne nieźle zirytować można.
Ślub jest taką okolicznością przyrody, gdzie większość rzeczy dzieje się z założenia JEDEN RAZ i najczęściej w TRUDNYCH WARUNKACH. Kościelne pole bitwy niesie ze sobą wystarczającą ilość utrudnień i niespodzianek, żeby jeszcze walczyć z własnym aparatem. A sprzęt typu 350/d70/D7D i podobne jest na tyle zawodny sam w sobie, że nikt odpowiedzialny, komu zależy na efektach i opinii nie podejmie się nim pracy za pieniądze.


Tupet? Nie przesadzaj oskarkowy. Obrażasz mnie mówiąc w ten sposób.


Bez obrazy więc: w jaki sposób radzisz sobie z loterią autofocusa w tym aparacie? W jaki sposób radzisz sobie z powalającą szybkością reakcji aparatu na wciśnięcie migawki?
I jeszcze jedno pytanie (patrząc na Twój zestaw): czym do licha robisz portrety? :mrgreen:

aptur
11-07-2006, 09:45
Ślub jest taką okolicznością przyrody, gdzie większość rzeczy dzieje się z założenia JEDEN RAZ i najczęściej w TRUDNYCH WARUNKACH. Kościelne pole bitwy niesie ze sobą wystarczającą ilość utrudnień i niespodzianek, żeby jeszcze walczyć z własnym aparatem. A sprzęt typu 350/d70/D7D i podobne jest na tyle zawodny sam w sobie, że nikt odpowiedzialny, komu zależy na efektach i opinii nie podejmie się nim pracy za pieniądze.

W zasadzie się z Tobą zgadzam, a że Twoje ślubne portfolio to dla mnie wzór do naśladowania tym bardziej polemizować nie mam zamiaru :)

negatyv
11-07-2006, 09:49
Co powiecie na taki ślub?
Bylem 2 tygodnie temu na slubie i weselu. jakiegos dziwnego faceta wynajeto do filmowania [smieszna amatorska kamerka z halogenikiem]. Ale potem sie okazalo, ze gosc robi tez zdjecia.
Wszyscy sie ustawili do zdjecia grupowego, a facet wyciaga jakis kompakcik Sony sprzed 2 lat i cyka fotki. Myslalem, ze ze smiechu padne.
A co mnie najbardziej zaskoczylo? To, ze nie bylo zadnego komentarza o jego sprzecie, braku profesjonalizmu itd. Potem tez nikt nie komentowal faktu, że goscie weselni mieli o niebo lepsze aparaty.
I nie myslcie, ze to byl znajomy rodziny czy cos w tym stylu. Po prostu wynajety facet.
Zgroza.
I co wy na to?
PS.
Jego caly sprzet razem z torba chyba mniej byl wart od "gołego" korpusu 300d :D

aptur
11-07-2006, 09:51
Tupet? Nie przesadzaj oskarkowy. Obrażasz mnie mówiąc w ten sposób.



Zirytować? Co masz na myśli?

Głównie chodzi o szybkość obsługi sprzętu i AF. Dodatkowe kółko nastaw jest nie do przecenienia. W trudnych warunkach (a takie zazwyczaj są na śłubach) bawienie się w klawiszologię 350D jest irytującei co gorsze długotrwałe. Doświadczyłem tego osobiście. Pewnie że można robić świetne zdjęcia nawet 300D jednak jeśli ktoś poważnie myśli o robieniu ślubów to 20D/30D to IMO minimum.

fragile
11-07-2006, 09:54
Głównie chodzi o szybkość obsługi sprzętu i AF. Dodatkowe kółko nastaw jest nie do przecenienia. W trudnych warunkach (a takie zazwyczaj są na śłubach) bawienie się w klawiszologię 350D jest irytującei co gorsze długotrwałe. Doświadczyłem tego osobiście. Pewnie że można robić świetne zdjęcia nawet 300D jednak jeśli ktoś poważnie myśli o robieniu ślubów to 20D/30D to IMO minimum.
Można się przyzwyczaić, choć wiadomo, że ergonomia jest ważna. Za to w jednym już kiedyś wątku ktoś pokazał czym się robi zdjęcia... http://www.fotogromala.pl/plener/63.htm

I napewno długo nie zmienię sprzętu bo mnie nie stać na to. A klient jak przychodzi nie pyta mnie o sprzęt tylko o konkretne zdjęcia.

gietrzy
11-07-2006, 09:55
Obrażasz mnie mówiąc w ten sposób.
Masz racje.
Jarek, skoro jest rynek, który akceptuje 350D i jego jakość to IMO wszystko OK. Gdyby było inaczej miałbyś terminy ustawione na 10-15 lat.
Niedawno nie chciałem zrobić slubu, bo kolega, bo nie chce spi**ć tego, jedynego momentu, bo szkła trochę nie do ślubu. Poszła kumpela z Zenitem. I co? Młodzi zadowoleni, ja o mało się nie zaksztusiłem.

oskarkowy
11-07-2006, 09:56
Można się przyzwyczaić, choć wiadomo, że ergonomia jest ważna. Za to w jednym już kiedyś wątku ktoś pokazał czym się robi zdjęcia... www.fotogromala.pl
http://www.fotogromala.pl/sala/01.htm - fotoszopem???

fragile
11-07-2006, 10:02
http://www.fotogromala.pl/sala/01.htm - fotoszopem???
Piekny bokeh, co chcesz :P A facet jest bardzo popularny w okolicy...

Wats0n
11-07-2006, 12:02
Pare miesięcy temu kupowałem małpkę dla siostry od jednego gościa. Z rozbrajającą szczerością powiedział, że lustrzankę na śluby/wesela (a kolo zajmuje się tym zarobkowo) bierze tylko do robienia profesjonalnego wrażenia, bo wszystkie foty i tak cyka kompaktem...

heniek
11-07-2006, 12:34
Głównie chodzi o szybkość obsługi sprzętu i AF. Dodatkowe kółko nastaw jest nie do przecenienia. W trudnych warunkach (a takie zazwyczaj są na śłubach) bawienie się w klawiszologię 350D jest irytującei co gorsze długotrwałe. Doświadczyłem tego osobiście. Pewnie że można robić świetne zdjęcia nawet 300D jednak jeśli ktoś poważnie myśli o robieniu ślubów to 20D/30D to IMO minimum.
20d, 30d,5d nie było a śluby były, zdjęcia były,klienci zadowoleni też byli.Twoim zdaniem do robienia ślubów tylko aparaty z wyższej pólki się nadają? IMO przesada.

oskarkowy
11-07-2006, 13:03
20d, 30d,5d nie było a śluby były, zdjęcia były,klienci zadowoleni też byli.Twoim zdaniem do robienia ślubów tylko aparaty z wyższej pólki się nadają? IMO przesada.
W tej kwestii, o której piszemy, to (jadąc poprawnie systemowo) eos50 czy eos 30 były zdecydowanie lepsze niż to, z czym teraz chce się włazić na ołtarz. AF się nie mylił, błysk działał lepiej, światła nie wypalały się same. No i to, o czym jeszcze nie rozmawialiśmy: tańsze szkła działały lepiej niż teraz :mrgreen:
Ci, którzy mają choć odrobinę skłonności do samooceny będą wiedzieli o czym piszę. A reszta.. cóż klient weźmie zdjęcia nawet z 10-22 jak mu się je dobrze poda :-D

Mikołaj
11-07-2006, 14:13
20d, 30d,5d nie było a śluby były, zdjęcia były,klienci zadowoleni też byli.Twoim zdaniem do robienia ślubów tylko aparaty z wyższej pólki się nadają? IMO przesada.
Prosze nie porównywać obecnych małp czy nawet 300D/350D z dawnymi analogami. Dlatego właśnie lepiej kupić do zastosowań profesjonalnych (jak nie ma kasy) analoga niż kiepską cyfrówkę.


Ci, którzy mają choć odrobinę skłonności do samooceny będą wiedzieli o czym piszę. A reszta.. cóż klient weźmie zdjęcia nawet z 10-22 jak mu się je dobrze poda :-D
10-22 bleee... :D

LFB
11-07-2006, 15:03
Pozwole sobie nawiązać do uwag jakoby robienie ślubów Canonem 350D było totalnym nieporozumieniem. Otórz już jeden ślub nim robiłem, niebawem będe robił drugi i nie bardzo widzę te problemy o których w stosunku do 350D piszecie.
Ślub to chyba jednak nie koszykówka więc przy odrobinie (naprawde minimum) inteligencji i wyobraźni okreslenie za wolny AF (w stosunku do 350D) jest nieporozumieniem. Druga sprawa guziczki. Ergonomia to rzecz względna (inaczej wszyscy mieli byśmy Nikony ;) ) Zapoznanie się z guziczkami w 350D pozwala prawie równie szybko przełanczać ISO, pomiar ekspozycji, AF i inne jak to można robić w 20D i wyższych.
Jasne że im lepszy aparat tym wygodniej się fotografuje, ale bez przesady panowie ! Twierdzenie że używanie aparatu 350D do fotografii ślubnej jest pomyłką to daleko posunięte nieporozumienie. Jeśli ktoś (znając dobrze ten aparat) nie był by w stanie dać sobie rady z fotografowaniem tego tematu to znak że powinien się jeszcze dużo uczyć zanim weźmie do ręki aparat klasy 20D (o lepszych nie wspominając).
Powód dla którego wszyscy fotografowie ślubni idą na kompromisy (no może poza tymi którzy używają 1DsMKII) to nędzne (w stosunku do kosztów sprzętu) zarobki na tego rodzaju fotografii. Zestaw zbudowany w oparciu o 20/30D (a to też kompromis) to conajmniej 20k. Ile czasu trzeba focić żeby wydane pieniądze się chociaz zwróciły ?
Tak więc proszę o odrobinę rozsądku, 350D to naprawde dobry aparat i osoba sprawnie się nim posługująca może robić naprawde dobre zjęcia. Zdecydowanie większy nacisk bym kład na obiektywy ale i tu róznica w cenie nie przekłada się proporcjonalnie na jakość fotografii. Jeśli nieodpowiedzialnym nazywa się robienie zdjęć przy pomocy 350D to tak samo trzeba nazwać fotografowanie aparatami 20D - 5D. Każdy odpowiedzialny fotograf powinien mieć 1D+1Ds + wszystkie ogniskowe x 2 + 2-3x 580EX, mase kart i pomocnika który przejmie obowiazki na wpadek jak by sam zemdlał. Ale czy i takie podejście było by dość profesjonalne i gwarantowało sukces ??

gietrzy
11-07-2006, 15:12
no może poza tymi którzy używają 1DsMKII
A w czym 1Ds2 przewyższa 5D jeśli chodzi o śluby :shock:

oskarkowy
11-07-2006, 15:22
Pozwole sobie nawiązać do uwag jakoby robienie ślubów Canonem 350D było totalnym nieporozumieniem. Otórz już jeden ślub nim robiłem, niebawem będe robił drugi i nie bardzo widzę te problemy o których w stosunku do 350D piszecie.

Ja widzę na razie dwa problemy:
- zrobiłeś JEDEN ślub, ale nie przeszkadza Ci to w wystawianiu bardzo zdecydowanych opinii. Dla porównania, ja robię średnio 50-70 takich rocznie i naprawdę nie zdecydowałbym na skorzystanie z Twojej porady.
- drugi problem to zawartość Twojej stopki. Napisz uczciwie, czy gdybyś miał inny aparat, to dalej polecałbyś 350D?



Powód dla którego wszyscy fotografowie ślubni idą na kompromisy (no może poza tymi którzy używają 1DsMKII) to nędzne (w stosunku do kosztów sprzętu) zarobki na tego rodzaju fotografii. Zestaw zbudowany w oparciu o 20/30D (a to też kompromis) to conajmniej 20k. Ile czasu trzeba focić żeby wydane pieniądze się chociaz zwróciły ?

Jakieś dwa miesiące?
Oczywiście wliczając koszty przeżycia, prowadzenia działalności itp.


Tak więc proszę o odrobinę rozsądku, 350D to naprawde dobry aparat i osoba sprawnie się nim posługująca może robić naprawde dobre zjęcia.

Pokażesz jakieś?


Zdecydowanie większy nacisk bym kład na obiektywy ale i tu róznica w cenie nie przekłada się proporcjonalnie na jakość fotografii. Jeśli nieodpowiedzialnym nazywa się robienie zdjęć przy pomocy 350D to tak samo trzeba nazwać fotografowanie aparatami 20D - 5D. Każdy odpowiedzialny fotograf powinien mieć 1D+1Ds + wszystkie ogniskowe x 2 + 2-3x 580EX, mase kart i pomocnika który przejmie obowiazki na wpadek jak by sam zemdlał. Ale czy i takie podejście było by dość profesjonalne i gwarantowało sukces ??
Zapomniałeś o porządnym oświetleniu. Albo nie miałeś pojecia, że można z takiego skorzystać :mrgreen:

oskarkowy
11-07-2006, 15:23
A w czym 1Ds2 przewyższa 5D jeśli chodzi o śluby :shock:
daje większy i mniej ostry plik. Masz więc uzasadnienie kupienia kolejnych kart i zaoszczędzeniu na zakupie zeiss softar :mrgreen:

LFB
11-07-2006, 15:26
A w czym 1Ds2 przewyższa 5D jeśli chodzi o śluby :shock:
1Ds2 to PROFESJONALNA puszka a 5D jest PÓŁPROFESJONALNA

Robert P.
11-07-2006, 15:26
Ja napisze z drugiej strony, jako uzytkownik 350D. Sluby i wesela robić tym aparatem to czysta masakra, zwłaszcza na sali gdzie nie ma dosyć swiatła a wizjer w 350D wiadomo - malutki. Gdyby nie finanse dawno kupiłbym jakiś inny aparat.

Mikołaj
11-07-2006, 15:42
1Ds2 to PROFESJONALNA puszka a 5D jest PÓŁPROFESJONALNA
Dziwne, bo Canon uważa 5D za aparat profesjonalny. Poza tym 1DsMkII to konstrukcja stara (w dodatku znacznie over-priced) i o gorszej jakości wynikowych zdjęć niż 5D.

Uwielbiam takie porównania - "to jest profesjonalne a to już nie" - robione przez pstrykających trzysetkami. To się nazywa onanizm sprzętowy :D

LFB
11-07-2006, 15:46
Na wstępie chcę wyjaśnić że Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają i jesteś dla mnie wzorem jeśli chodzi o fotografię ślubną. Jednak pozwól że ustosunkuje się do twojej odpowiedzi.


Ja widzę na razie dwa problemy:
- zrobiłeś JEDEN ślub, ale nie przeszkadza Ci to w wystawianiu bardzo zdecydowanych opinii. Dla porównania, ja robię średnio 50-70 takich rocznie i naprawdę nie zdecydowałbym na skorzystanie z Twojej porady.
- drugi problem to zawartość Twojej stopki. Napisz uczciwie, czy gdybyś miał inny aparat, to dalej polecałbyś 350D?

-Ślub zrobiłem narazie jeden w naprawde wrednych warunkach i naprawde to co mi przeszkadzało to brak jasnych szkieł a nie moje body.
-Ja nie polecam 350D do tego typu zdjęć, twierdze natomiast że do tego się nadaje. Jarku proszę powiedz uczciwie czy uczyłeś sie kiedyś obsługi 350D (jest z oczywistych względów inna niż w 5D), wyrobiłeś sobie zdolność bezwzrokowego i szybkiego sięgania do odpowienich guzików i następnie fotografowałeś nim ślub ? Myśle że nie, dokładnie tak jak wielu krytykantów 350D którzy tak naprawdę tylko teoretyzują. Lepszy aparat taki jak 5D napewno się nadaje do tego bardziej, napewno łatwiej sie nim fotografuje i w cięzkich warunkach osiąga się lepsze efekty, ale naprawde powiadam ci ;) 350D to jest aparat z którym da sie pracować.



Jakieś dwa miesiące?
Oczywiście wliczając koszty przeżycia, prowadzenia działalności itp.

Patrząc na Twoje zdjecia nie wątpie. Trafiłeś w bardzo dobry segment rynku i twoja klientela to High-End w stosunku do polskiego standardu (oceniając zamożność). Przeciętny ślub + wesele + plener w Łodzi to 1500-2000 zł



Pokażesz jakieś?

Pokaże :-P



Zapomniałeś o porządnym oświetleniu. Albo nie miałeś pojecia, że można z takiego skorzystać :mrgreen:
Wiem że można, ja szacowałem taki zestaw który określił bym jako rozsądne minimum i bez porządnego oświetlenia wyszło mi 20k

W kwestii polecania: polecam 1DsMkII, (bo body jest bardziej profesjonalne, migawka trwalsza, AF szybszy itd), 5D też może być (co sam wyśmienicie udowadniasz). 30D czy 20D jest znacznie gorsze niż 1Ds ale i tak da się nimi robić dobre zdjęcia, w końcu docieramy na "samo dno" i spotykamy 350D, które naprawde jest na tyle dobre że można nim robć zdjęcia.
AF nie jest taki zły jak wielu się często wydaje, puszka ta ma ETTL2, nisko szumiącą matrycę, 6 zdjeć RAW w serii (to tak jak 20D) i naprawdę to nie jest taki złom jak wielu osobom z drogimi aparatami sie wydaje.

Mikołaj
11-07-2006, 15:53
W kwestii polecania: polecam 1DsMkII, (bo body jest bardziej profesjonalne, migawka trwalsza, AF szybszy itd), 5D też może być (co sam wyśmienicie udowadniasz). 30D czy 20D jest znacznie gorsze niż 1Ds ale i tak da się nimi robić dobre zdjęcia, w końcu docieramy na "samo dno" i spotykamy 350D, które naprawde jest na tyle dobre że można nim robć zdjęcia.
AF nie jest taki zły jak wielu się często wydaje, puszka ta ma ETTL2, nisko szumiącą matrycę, 6 zdjeć RAW w serii (to tak jak 20D) i naprawdę to nie jest taki złom jak wielu osobą z drogimi aparatami sie wydaje.
A robiłeś może zdjęcia 1DsMkII? Bo ja np. go nie polecam. To, że aparat jest najdroższym małym obrazkiem cyfrowym, to nie znaczy że jest najlepszy. Ja tam czekam na jego następcę, może będzie lepszy od 5D (np. matryca z 5D - lub troszkę więcej MP - i opakowanie z 1DMkIIN = marzenie).

Polecam za to 5D i 20D (to z tych, które używam) i 1DMkIIN (to już tylko z testów i opinii).

A co do trzysetek - to długo używałem tego i z doświadczenia wiem, że się to nie nadaje do takich zastosowań jak śluby.

LFB
11-07-2006, 15:58
Dziwne, bo Canon uważa 5D za aparat profesjonalny. Poza tym 1DsMkII to konstrukcja stara (w dodatku znacznie over-priced) i o gorszej jakości wynikowych zdjęć niż 5D.

Uwielbiam takie porównania - "to jest profesjonalne a to już nie" - robione przez pstrykających trzysetkami. To się nazywa onanizm sprzętowy :D
Onanizm sprzętowy to jest to co ty robisz pisząc: "
Uwielbiam takie porównania - "to jest profesjonalne a to już nie" - robione przez pstrykających trzysetkami."

aptur
11-07-2006, 16:01
20d, 30d,5d nie było a śluby były, zdjęcia były,klienci zadowoleni też byli.Twoim zdaniem do robienia ślubów tylko aparaty z wyższej pólki się nadają? IMO przesada.

Od kiedy 20/30D to aparaty z wyższej półki? :) Pisałem o profesjonalnym podejściu do robienia ślubów i swoje zdanie podtrzymuje. Nadawać to się może najtańsza nawet lustrzanka ale taką czasami możesz nie nadążyć, źle naświetlić itp. Kwiestie szkieł tu pomijam choć to chyba ważniejsza sprawa. Ostatecznie i tak o wszystkim decyduje talent fotografa. Do głowy by mi nie przyszło zapytać dajmy na to Jarka G. jakim sprzętem robi - wystarczy mi to co pokazuje w portfolio.

LFB
11-07-2006, 16:04
Abstrahując od ceny sprzętu do fotografowania ślubów wybrał bym 5D bo wiem że daje lepszą jakość obrazu niż 1DsMK2, mimo iż ma wolniejszy AF (nie sprawdzałem osobiście, ale informacje które czytałem uważam za wiarygodne), ma FF i jasny duży wizjer.

oskarkowy
11-07-2006, 16:15
Na wstępie chcę wyjaśnić że Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają i jesteś dla mnie wzorem jeśli chodzi o fotografię ślubną. Jednak pozwól że ustosunkuje się do twojej odpowiedzi.

Cut wszystko:
1500zł x przeciętnie 5 wesel miesięcznie (choć często możesz złapać dużo więcej), daje całkiem ładną sumkę.
Na mojej stronie nie ma ani jednego zdjęcia ślubnego zrobionego 5d. Powód? Nie mam czasu na uaktualnienia. Zawaliłem się robotą na maxa.

Co tam jeszcze było: 350d tylko się bawiłem. Wcześniej już pisałem o loterii AF i oświetleniowej serwowanej przez ten aparat. Nigdy nie pisałem o kółkach i guzikach, obsługi aparatu można nauczyć nawet małpę. Guziki i wielkość nie mają dla mnie znaczenia. Ale już nieostrość czy przepalenia nie wynikające z mojego błędu - tak. To problemy techniczne a nie ergonomiczne dyskwalifikują ten aparat.

LFB
11-07-2006, 16:52
Cut wszystko:
Co tam jeszcze było: 350d tylko się bawiłem. Wcześniej już pisałem o loterii AF i oświetleniowej serwowanej przez ten aparat. Nigdy nie pisałem o kółkach i guzikach, obsługi aparatu można nauczyć nawet małpę. Guziki i wielkość nie mają dla mnie znaczenia. Ale już nieostrość czy przepalenia nie wynikające z mojego błędu - tak. To problemy techniczne a nie ergonomiczne dyskwalifikują ten aparat.
Jeśli będe miał okazje zobacze jak to jest z jakimś lepszym body.
Jeśli nie 5D to czym są te zdjecia z galerii robione ?

oskarkowy
11-07-2006, 17:14
Jeśli będe miał okazje zobacze jak to jest z jakimś lepszym body.
Jeśli nie 5D to czym są te zdjecia z galerii robione ?
różnie, 10D, 20D.. Oczywiście różnica w porównaniu do 5d jest kosmiczna, ale czy będzie ją widać na www to nie wiem.

muflon
11-07-2006, 18:04
różnie, 10D, 20D..
Errm... a czy w takim razie różnica w stosunku do 350D jest tak kosmiczna, że uzasadnia zawodowe (w każdym calu) robienie zdjęć 10D, a 350D już nie? :lol:

oskarkowy
11-07-2006, 18:15
Jak ja robiłem 10D, to 350D zdaje się jeszcze był na deskach kreślarskich. Zresztą po namyśle stwierdzam, że gdybym miał do wyboru te dwa aparaty, to wziąłbym 10D. Ale ludziom stawiającym pierwsze kroki w fotografii poleciłbym jednak 350tkę.

Dlaczego? 10D ma pewniejszy AF i jest jednak praktyczniejszy w obsłudze. Ma jednak mało przewidywalny błysk, którego ja się zwyczajnie nauczyłem. A 350D ma przewagę w jakości obrazu (zakładając, że AF się nie walnie za bardzo). Ot i tyle.

piast9
11-07-2006, 18:16
Jejku, jak chłopcy w piaskownicy... :roll: Śluby da się i pudełkiem po butach robić. Sprawa jedynie w proporcji wysiłku i efektów. Śmieszne są twierdzenia, że ten aparat się nadaje a ten nie. Pamiętajcie, że aspekt techniczny w zdjęciach to daleko nie wszystko, oraz że techniczne niedoskonałości przeszkadzają głównie fotografowi.

Andee
11-07-2006, 18:37
Jejku, jak chłopcy w piaskownicy... :roll: Śluby da się i pudełkiem po butach robić. Sprawa jedynie w proporcji wysiłku i efektów. Śmieszne są twierdzenia, że ten aparat się nadaje a ten nie. Pamiętajcie, że aspekt techniczny w zdjęciach to daleko nie wszystko, oraz że techniczne niedoskonałości przeszkadzają głównie fotografowi.

To najbardziej wartosciowa wypowiedz w tym watku...

LFB
11-07-2006, 19:10
To najbardziej wartosciowa wypowiedz w tym watku...
:-D :-P 8)

muflon
11-07-2006, 20:01
Jak ja robiłem 10D, to 350D zdaje się jeszcze był na deskach kreślarskich. Zresztą po namyśle stwierdzam, że gdybym miał do wyboru te dwa aparaty, to wziąłbym 10D. Ale ludziom stawiającym pierwsze kroki w fotografii poleciłbym jednak 350tkę.

Dlaczego? 10D ma pewniejszy AF i jest jednak praktyczniejszy w obsłudze. Ma jednak mało przewidywalny błysk, którego ja się zwyczajnie nauczyłem. A 350D ma przewagę w jakości obrazu (zakładając, że AF się nie walnie za bardzo). Ot i tyle.
Sorry za cytowanie całości, ale celowo: bo to wszystko nie na temat! Stwierdziłeś kategorycznie, że 350D do zdjęć ślubnych się nie nadaje. Sam z bardzo dobrym skutkiem robiłeś 10D. Więc ja się pytam, jaka jest ta krytyczna różnica między tymi dwoma body???

Andee
11-07-2006, 20:31
To najbardziej wartosciowa wypowiedz w tym watku...


Zostalem upomniany ze moja wypowiedz ze tak powiem jest nazbyt zwiezla i godzi w pkt. 2 regulaminu forum. W zwiazku z tym chcialbym ja rozwinac.

Zgadzam sie w 100% z przedmowca ktorego cytowalem czyli piastem9.

Zapytacie dlaczego?

Otoz moim skromnym zdaniem fotografia nie zaczela sie wg. mnie kilka lat temu w chwili wypuszczenia na rynek lustrzanek cyfrowych. Przez 180 lat jakos ludzie sobie radzili fotografujac wydazenia poczatkowo przy pomocy drewnianych skrzynek na chwiejnej lasce, potem coraz bardziej zaawansowanymi aparaturami i nagle po mniej wiecej 170 latach wykielkowalo cos co zmienilo oblicze fotografii i laikowi z ulicy (posiadajacemu odpowiednie rezerwy grosiwa) pozwolilo sie mienic tytulem "profesjonalisty"...

Czasami siegam do domowego foto archiwum i przegladam fotki sprzed lat 90, 60, 40 wykonane przez zawodowych fotografow. Nie roznia sie zbytnio od tych ktore widuje tu i tam grzebiac w internecie, poza jednym - maja dusze i ktos kto je robil dusze mial i umiejetnosci.

Naczytalem sie na tym forum ze zdjecia robi nie aparat lecz fotograf (podobno).

Caly ten watek przeczy tej tezie, wiec zapytam jak to do ku.... nedzy jest wreszcie?

Zdjecia na weselu mojego przyjaciela bedzie robil zawodowy fotograf Nikonem F-2 ktorego produkcje zakonczono na poczatku lat 80 (sprzet w 100% manualny). Z checia ugoszcze i przenocuje osobe ktora wykona rownolegla sesje aby zaprzeczyc moim stwierdzeniom. Jezeli zdjecia ze tak powiem smialka zostana wybrane przez mloda pare otrzyma on pelne wynagrodzenie (ja z wlasnej kieszeni oplace zawodowca z F-2 jezeli przegra), jezeli nie to pozostanie flaszka na otarcie lez ktora z mila checia oproznie z kolega ktory podejmie wyzwanie.

P.S. Aby ukrocic wszelkie spekulacje mloda para w tym momencie nie wie o takim "konkursie", znajac oboje nie bedzie najmniejszego problemu. Nie jestem fanem Nikona (choc cenie ten system jak wiele innych), posiadam Canona, kilka szkiel systemowych w tym L'ki i Tamrony, i kilkadziesiat kilogramow szkiel manualnych (potocznie zwanych zlomem), itp.itd.

LemonR
12-07-2006, 11:08
A znacie to?
"Każdy żyd swoje chwali" (Nie zamierzam nikogo obrażać!)
Oczywiście, że 350D nadaje się do ślubów.
Oczywiście, że każdy z 350D na ślubie myśli o 5D. A właściwie po, oglądając zdjęcia w komputerze bo na LCD często nietrafionej ostrości nie widać.

LemonR

gietrzy
12-07-2006, 11:16
Oczywiście, że każdy z 350D na ślubie myśli o 5D.
Dlaczego? Pytam poważnie.

A właściwie po, oglądając zdjęcia w komputerze bo na LCD często nietrafionej ostrości nie widać.
Jeśli w 5D jest ten sam ekran co w 1D2N to nie za bardzo nadaje się do oceniania trafionej czy nie ostrości. Poza tym w słońcu (ISO 100, f/8, 1/500), tak samo jak w 350D, 20D gówno widać.

LemonR
12-07-2006, 11:47
Dlaczego? Pytam poważnie.

Argumenty dlaczego 350D jest słabe w reportażu były już przedstawione wcześniej. Podkreślam słabe a nie, że się nie nadaje. Głównie chodzi o szybkość i celność AF. Co więcej nie ważne ile aparat zrobi zdjęć w serii tylko ile ich zrobi w ciągu 1s.


Jeśli w 5D jest ten sam ekran co w 1D2N to nie za bardzo nadaje się do oceniania trafionej czy nie ostrości. Poza tym w słońcu (ISO 100, f/8, 1/500), tak samo jak w 350D, 20D gówno widać.

W słońcu to raczej nie ma problemów z trafieniem AF.
LemonR

gietrzy
12-07-2006, 12:21
Głównie chodzi o szybkość i celność AF.
Bardziej interesowało mnie dlaczego każdy.

Głównie chodzi o szybkość i celność AF.

W słońcu to raczej nie ma problemów z trafieniem AF.
LemonR
No właśnie czy ktokolwiek sprawdza przy zakupie puszki (pod zarbek; w domyśle śluby w ciemnych kościołach) taki parametr jak AF working range?

Cytując za dpreview:
AF w aparatach 350D; 30D; 5D działa w zakresie -0,5-18 EV oraz w 1Dynkach w zakresie 0-18 EV

No, to sprawę ciemnych kościołów uważam za wyjaśnioną.
Teraz dokładność, tu niestety AF z 1Dynek poprostu rządzi, ale czy na ślubach jest to aż tak istotne?

Pewien kolega, wytłumaczył mi kiedyś, że na ślubach nie używa przysłony o wartości niższej niż f4 ze względu na zbyt małą GO. Przy f/4 potencjalne błędy AF 350D mają dostatecznie dużo miejsca by się schować. Nawet na f/2.8 (bo to crop) jest dużo miejsca.
Jeśli zaś na f/2.8 lub nie daj Boże na f/4 widać błędy AF to niestety pozostaje zabrać 85/1.8 lub 135L i pielgrzymka na Żytnią :mrgreen:

Co więcej nie ważne ile aparat zrobi zdjęć w serii tylko ile ich zrobi w ciągu 1s.
Ten temat uważam za zamknięty odkąd na rynku są ultryII, elity pro i inne high speed'y.


i nagle po mniej wiecej 170 latach wykielkowalo cos co zmienilo oblicze fotografii i laikowi z ulicy (posiadajacemu odpowiednie rezerwy grosiwa) pozwolilo sie mienic tytulem "profesjonalisty"...
Miałem nie komentować tego, ale spróbuję ;-)

Po 170 latach nastały czasy cyfrowej fotografii (bo chyba o to ci chodziło). Czasy, w których jest łatwiej, szybciej. Czasy, z których stare, ślubne wygi drwiły (z kompaktów, itd.).
Tymczasem, dzisiaj za niewielką sumę około 7 tysięcy (strzelam) można skompletować całkiem fajny zestaw na śluby.
I to właśnie (ironicznie dla ciebie, który "wszędzie" piszesz o pieniądzach) aspekt finansowy najbardziej wq***a starych wyjadaczy, którzy przespali wejście w cyfrę i/lub zostali z kilogramami szkieł (to nie je miałem na myśli pisząc złom, ale ty nie dałeś już sobie tego powiedzieć. Wolałeś mi prawić morały ;-)) które rządziły w czasach manuali.
Tu, na forum są ludzie, którzy to doskonale zrozumieli i prą na maxa, do przodu bo konkurencja goni. Bo klient zawsze może powiedzieć on też ma 5D i chce 500 mniej

Anyway: tak, jestem laikiem - choć nie z ulicy :evil: - tak, wy, starsze, analogowe pokolenie musicie się liczyć z faktem, że dziś w mieście jest więcej niż trzech fotografów/fotografików ;-) i konkurencja dużo większa.
Laicy z np. Pro1 mogą śmiało się nazywać profesjonalistami jeśli tylko klientom podobają się ich zdjęcia i za nie chcą płacić. Mogą z wami konkurować bo ostatecznie to klient decyduje co jest ładne i ile kosztuje.

poza jednym - maja dusze i ktos kto je robil dusze mial i umiejetnosci.
O, właśnie o tym pisze :mrgreen: tylko jak ci z duszą sokończyli :(


Naczytalem sie na tym forum ze zdjecia robi nie aparat lecz fotograf (podobno).
Caly ten watek przeczy tej tezie, wiec zapytam jak to do ku.... nedzy jest wreszcie?
Dokładnie tak jak piszesz. Daj oskarkowemu 350D a mi 5D. Po pierwszym ślubie będziesz wiedział jak to jest :)

OT=on
OK, reflektowałbyś na spotkanko ze mną i z Tomkiem Urbanowiczem kiedyś. Chciałbym pogadać o makro :mrgreen:
Zapewniam transport czy to do Buska czy Staszowa
OT=off

muflon
12-07-2006, 13:34
Po 170 latach nastały czasy cyfrowej fotografii (bo chyba o to ci chodziło). Czasy, w których jest łatwiej, szybciej. Czasy, z których stare, ślubne wygi drwiły (z kompaktów, itd.).
Tymczasem, dzisiaj za niewielką sumę około 7 tysięcy (strzelam) można skompletować całkiem fajny zestaw na śluby. I to właśnie (ironicznie dla ciebie, który "wszędzie" piszesz o pieniądzach) aspekt finansowy najbardziej wq***a starych wyjadaczy
(...)
Anyway: tak, jestem laikiem - choć nie z ulicy :evil: - tak, wy, starsze, analogowe pokolenie musicie się liczyć z faktem, że dziś w mieście jest więcej niż trzech fotografów/fotografików ;-) i konkurencja dużo większa.
(...)
Laicy z np. Pro1 mogą śmiało się nazywać profesjonalistami jeśli tylko klientom podobają się ich zdjęcia i za nie chcą płacić. Mogą z wami konkurować bo ostatecznie to klient decyduje co jest ładne i ile kosztuje.
(...)
Dokładnie tak jak piszesz. Daj oskarkowemu 350D a mi 5D. Po pierwszym ślubie będziesz wiedział jak to jest :)

O, o, o. Temu panu polac, a tekst dodac do FAQ, kiedy za 5 lat w koncu powstanie :evil:

LemonR
12-07-2006, 14:59
Bardziej interesowało mnie dlaczego każdy.

Bo każdy myśli o tym aby jego zdjęcia były jeszcze lepsze. A z doświadczeniem musi iść sprzęt inaczej dojdziesz do pewnego progu którego nie przeskoczysz.

również bo jak sam napisałeś:


...Tu, na forum są ludzie, którzy to doskonale zrozumieli i prą na maxa, do przodu bo konkurencja goni. Bo klient zawsze może powiedzieć [i] on też ma 5D i chce 500 mniej




Ten temat uważam za zamknięty odkąd na rynku są ultryII, elity pro i inne high speed'y.


Od kiedy szybkośc kart decyduje o szybkości "klapnięć lustra"?
Gdyby tak było to bez karty 350D cykał by jak jedynki.
LemonR

muflon
12-07-2006, 15:03
Od kiedy szybkośc kart decyduje o szybkości "klapnięć lustra"?
Gdyby tak było to bez karty 350D cykał by jak jedynki.
Nie tyle klapniec lustra (bo pod tym wzgledem take 20D jest w sumie przyzwoite) co o szybkosc oprozniania bufora z efektow tych klapniec ;-) Tu rzeczywiscie gietrzy sie troche zapedzil, sama karta UltraSuper V nie wystarczy.

gietrzy
12-07-2006, 15:11
Od kiedy szybkośc kart decyduje o szybkości "klapnięć lustra"?
Gdyby tak było to bez karty 350D cykał by jak jedynki.
LemonR
Czy naprawdę różnica 60 ms poprawiła by ci komfort pracy w czasie tak krótkim jak 1 sekunda? Nie pytam czy byś ją zauważył, bo zauważyć to można już 20 ms (20D vs. 1D2)

LemonR
12-07-2006, 15:29
Ja nie widzę problemu opróżniania bufora tylko problem zrobienia dwóch zdjęć czy trzech jedno po drugim. O tą szybkośc mi chodzi. Bufor sobie poradzi. Tej szybkości mi najbardziej brakuje w 350D w reportażach.
Nie wiem jak to wygląda w 5D i jedynkach bo nie miałem w rękach ale mój służbowy sprzęt do żółtek D2X i różnica jest spora. Nawet jeżeli jest to 20ms to widać to drastycznie. Tzn ja w żaden sposób nie dąże do porównywania tych dwóch aparatów (broń Boże) staram się tylko sprecyzować o jaką szybkośc mi chodzi.

Andee
12-07-2006, 21:06
[...]

OT=on
OK, reflektowałbyś na spotkanko ze mną i z Tomkiem Urbanowiczem kiedyś. Chciałbym pogadać o makro :mrgreen:
Zapewniam transport czy to do Buska czy Staszowa
OT=off

Zapraszam do siebie, teraz siedze na wakacyjnych bagazach ale za miesiac nie widze problemu...

LFB
14-07-2006, 16:21
Wszystkich krytykantów AF w 350D zapraszam do tej galerii http://www.juzaphoto.com/eng/juza_portfolio.htm Jak dla mnie to co ten Pan robi z użyciem "badziewnego" 350D wraz z jego "wonym i niedokładnym" AF daje do myślenia.

gietrzy
14-07-2006, 16:24
Jak dla mnie to co ten Pan robi z użyciem "badziewnego" 350D wraz z jego "wonym i niedokładnym" AF daje do myślenia.
Ten Pan ma opanowane CnF 4-1 do perfekcji, o czym dokładnie pisze.

OT=on
Poza tym 350D ma wolny i niedokładny AF (w porównaniu do 1D2N).
Podpinałem 300/2.8 do 350D, 20D i 1D2N.
Bawiąc się 1Dynką zacząłem się głośno śmiać. Tata (przez ostani miesiąc nie rozstawał się z S2 IS, 20D i z wnuczką :mrgreen:) się spojrzał i podszedł pod statyw, mówie zobacz, nacisnął spust do połowy, jeszcze raz, jeszcze raz i sam się zaczął śmiać...ciekawy jestem czy jest szkło, które szybciej ostrzy niż 300/2.8
OT=off

gregor40
14-07-2006, 17:32
no dziwnym nie jet ze 1D szybciej ostrzy niz 350D. Ja sie zaczynam smiec, gdy ktos probuje porownywac te aparaty...

Andee
14-07-2006, 18:16
Ten Pan ma opanowane CnF 4-1 do perfekcji, o czym dokładnie pisze.

OT=on
Poza tym 350D ma wolny i niedokładny AF (w porównaniu do 1D2N).
Podpinałem 300/2.8 do 350D, 20D i 1D2N.
Bawiąc się 1Dynką zacząłem się głośno śmiać. Tata (przez ostani miesiąc nie rozstawał się z S2 IS, 20D i z wnuczką :mrgreen:) się spojrzał i podszedł pod statyw, mówie zobacz, nacisnął spust do połowy, jeszcze raz, jeszcze raz i sam się zaczął śmiać...ciekawy jestem czy jest szkło, które szybciej ostrzy niż 300/2.8
OT=off

Mialem nie odpowiadac ;)

Gietrzy, czy Ty prowadzisz jakas krucjate? Czy tez moze probujesz sam przed soba i calym swiatem wytlumaczyc sie ze swoich wyborow? Nie mam do Ciebie absolutnie pretensji ale troche to dziwne patrzac na kolejne tematy i posty ktore generujesz ostatnio na forum...

KuchateK
14-07-2006, 18:26
Zdaje sie ze 300 2.8 to najszybsze szklo na swiecie jesli chodzi o AF.

gietrzy
14-07-2006, 18:46
Mialem nie odpowiadac ;)

Gietrzy, czy Ty prowadzisz jakas krucjate? Czy tez moze probujesz sam przed soba i calym swiatem wytlumaczyc sie ze swoich wyborow? Nie mam do Ciebie absolutnie pretensji ale troche to dziwne patrzac na kolejne tematy i posty ktore generujesz ostatnio na forum...
Andee jaśniej i prosto z mostu poproszę.

Zielony
14-07-2006, 21:03
Ten Pan ma opanowane CnF 4-1 do perfekcji, o czym dokładnie pisze.

co miałeś na myśli? tzn co ta funkcja powoduje?

LFB
14-07-2006, 21:17
co miałeś na myśli? tzn co ta funkcja powoduje?
Lockowanie ostrości gwiazdką w trybie AF Servo. Jeśli qma się po angielskiemu :wink: warto poczytać artykuły zawarte na tamtej stronie.

Zielony
14-07-2006, 21:38
Lockowanie ostrości gwiazdką w trybie AF Servo. Jeśli qma się po angielskiemu :wink: warto poczytać artykuły zawarte na tamtej stronie.

Pytam, bo do artykułów jeszcze nie patrzyłem, a nie chciało mi się szukać manuala z 350D. Teraz zatrybiłem, że w 20D jest ta sama funkcja pod CF-4 :wink:

fotoglaf
15-07-2006, 19:04
Witam, mam u kumpla pstrykać ślub - jako, że dorobiłem się ;) stałki 50 f/1.8 to mam zamiar nią powalczyć (bo kit jaki jest każdy wie) i tu mam do Was pytanie: jako, że kościół ciemny to czy mogę focić na pełnej dziurze - czy ostrość będzie akceptowalna ? Czytałem, że powinno się domykać to szkło do przynajmniej 2.8 żeby wyniki były dobre. I jak ustawić moc lampy (430 EX): przy założeniu, że dam iso800 - mam dać w lampie korektę na np.: -0,7 żeby tylko wymodelować młodych, czy dać na pełną moc ? Ogólnie rzecz ujmując bardzo nie chciałbym dać max. plamy :)

pozdrawiam

KuchateK
15-07-2006, 19:24
Ostrosc nawet jesli bedzie akceptowalna (przy tym szkle to chyba jednak awykonalne) to musisz jeszcze pamietac o GO. Cos tam na tych zdjeciach musi byc w miare ostre.

Korekta przy ciemnych kosciolach moze byc czasem znacznie na plus. Zobacz po efektach na histogramie. Wszystko zalezy ile bedzie zastanego i co wywalczysz 50'tka uwzgledniajac rozsadna przyslone, czas i iso.

fotoglaf
15-07-2006, 19:47
Dzięki za odpowiedź - faktycznie nie pomyślalem, że przy 2.8 GO bedzie pewnie za mała - nie mowiąc już o 1.8 - ale jak dam, powiedzmy 5.6 to szkło traci (wątpliwy i tak) walor jakim jest jego światło... W każdym bądź razie coś będę musiał pstryknąć i finalnie planuję wspomniane wczesniej iso800, czasy rzędu 1/40 - 1/80, lampa ze stofenem na wprost (i pewnie korekta na "+"), nie wiem do końca co z przesłoną - z bliska jakieś 2.8 - 3.2 a jak będę ciut dalej to np. 5.6 - 8.0 i iso1600(?) - zaczynam bać się efektów.

KuchateK
15-07-2006, 19:57
Stofena olej. Nic nie da (koscioly nawet te male sa za duze na niego), a zje sporo swiatla lampie na darmo (szkoda baterii :D).

f/4-f5.6 to dobre przyslony do kosciola. Ja bym postapil odwrotnie. Przy blizszych kadrach wieksza przyslona, tak aby choc jedna osoba miala ostra twarz. 1600 zwykle nie jest wymagane, mysle ze obejdziesz sie bez niego. To nie musza byc fotki w swietle zastanym. Nie zapomnij o kicie. Pare szerszych blizszych ujec z niego nie zaszkodzi.

Pamietaj o rawach i staraj sie raczej lekko przeswietlac jak miec niedoswietlone fotki (stad korekta w lampie na plus). Pozniej znacznie trudniej jest walczyc z szumem jak dopatrzec sie przepalen na odbitkach.

fotoglaf
15-07-2006, 20:21
ok, dzięki za cenne porady :)

GrzesiekK
15-07-2006, 22:46
i staraj sie raczej lekko przeswietlac jak miec niedoswietlone fotki (stad korekta w lampie na plus). Pozniej znacznie trudniej jest walczyc z szumem jak dopatrzec sie przepalen na odbitkach.

hmm... a ja postępowałem do tej pory dokładnie odwrotnie. Wolałem lekko niedoświetlone fotki (zawsze jest neatimage, mozna zdjecie uratowac) niż prześwietlone zdjęcia z którymi nic już nie da się zrobic (ok. 0,5eV)

Paradox
16-07-2006, 01:07
Z przepałów trudno cokolwiek wyciągnąć,potwierdzam słuszność Grzesiekk.

oskarkowy
16-07-2006, 04:53
Stofena olej. Nic nie da (koscioly nawet te male sa za duze na niego), a zje sporo swiatla lampie na darmo (szkoda baterii :D).
W kościołach święcę tylko ze stofenem. Przerabiałem już najróżniejsze sposoby rozpraszania i zmiękczania światła. Ten jest najbardziej uniwersalny. Ale może się nie znam 8)


hmm... a ja postępowałem do tej pory dokładnie odwrotnie. Wolałem lekko niedoświetlone fotki (zawsze jest neatimage, mozna zdjecie uratowac) niż prześwietlone zdjęcia z którymi nic już nie da się zrobic (ok. 0,5eV)
0,5 na lampie w kościele, zakładając świecenie w górę i pomiar na Młodą z powiedzmy dwóch metrów, daje ciągle spore niedoświetlenie.

KuchateK
16-07-2006, 05:32
Z przepalow trudno cos wyciagnac, potwierdzam, ale nie mowie o przepalach, gdzie pol foty miga na czarno na wyswietlaczu i z sukni nie da sie nic wyciagnac, a tak delikatnie na granicy, gdzie drobne detale sukni zaczynaja swiecic a reszta jest w sam raz.

Neat image nie jest wcale takim dobrym rozwiazaniem. Wcina ostrosc (zwlaszcza jak ktos ma kita ;D) i kupe czasu trzeba poswiecic na wyciaganie informacji z szumu. Ja uwazam, ze lepiej dojechac do delikatnych przepalow wiedzac, ze robiac rawy ma sie zapas i to nie jest wyjarane do cna, jak ciagnac z cieni niedoswietlona breje i meczyc sie potem z kolorowa kasza na wysokim iso.

Poza tym warto pamietac o jednej rzeczy. Mimo, ze z przepalow nie da sie nic odratowac, to ludzie wola jasne doswietlone fotki (nawet i nieco przypalone tu i tam) jak ciemna kasze. O ile na ciemne zaszumione zwroca uwage to na te lekkie przepaly nikt nie patrzy.

Oskarowy, co do stofena to wszystko zalezy od kosciola. Majac jasne szkla, 580'tke, 5D i kupe doswiadczenia z pewnoscia bym go uzyl, ale majac 350'tke, kita, 430ex i robiac pierwszy raz lepiej miec pewnosc ze lampie nie braknie mocy w krytycznej sytuacji, zwlaszcza ze fotograf nastawia sie na 50'tke, ktora z pewnoscia bedzie robil z pewnego dystansu.

MaciekCi
16-07-2006, 19:45
Witam. Podepnę się pod temat. Na początku września mam robić kolejny ślub, tyle, że tym razem będę się musiał wyposażyć w lampę. Tak czytam i czytam ten temat i muszę zadać pytanie - czy lampa aż tak dużo żre baterii , że będę zmuszony kupić gripa ? No i jeszcze jedna kwestia - którą lampę. ;) Wiadomo, że chciałbym najlepszą cena/jakość i czy E-TTL II nie jest , jak to się mówi "przereklamowany" ? :> Pozdrawiam.

piast9
16-07-2006, 20:32
czy lampa aż tak dużo żre baterii , że będę zmuszony kupić gripa ?
Zewnętrzna lampa żre swoje własne baterie.

Adam_Max
16-07-2006, 22:04
Zaciekawiły mnie w tym wątku stwierdzenia że tym aparatem się nie da robić zdjęć ślubnych bo coś tam, tamtym nie da bo przyciski ma nie takie. Jak ktoś napisał kiedyś nie było 20D i 5D a zdjęcia były. Nie ważne czym robisz na weselu ale ważne jaki album dajesz młodym do ręki.
Fotograf od którego się najwięcej w życiu nauczyłem do niedawna używał między innymi 500N - małej, taniej, plastykowej lustrzanki. Przestał z nią latać po weselach tylko dlatego bo zdrowie mu już na to nie pozwala. Jak mu kiedyś pokazałem moje 20D to zaskoczyło go to że fotografię można tak bardzo skomplikować.

grabex
16-07-2006, 23:33
No to jaak o weselach znalazlem stronke fotografa- tak sie kaze nazywac zobaczcie jego cennik i probki
Ja poprostu czuje sie podbudowany
http://www.rafphotostudio.co.uk/

Paradox
16-07-2006, 23:45
Ceny przecież nie są krajowe bo on w Polsce nie mieszka.

miszaqq
16-07-2006, 23:58
No to jaak o weselach znalazlem stronke fotografa- tak sie kaze nazywac zobaczcie jego cennik i probki
Ja poprostu czuje sie podbudowany
http://www.rafphotostudio.co.uk/

jak juz patrzymy na wyspy to te ceny powyzej sa naprawde niskawe, popatrz na przyklad na tego http://www.justinscobie.co.uk/index2.html trzeba przeczekac intro znalezc menu po prawej stornie i wejsc w cennik, ceny zaczynaja sie od 995Ł

LemonR
17-07-2006, 07:57
...dorobiłem się ;) stałki 50 f/1.8 to mam zamiar nią powalczyć (bo kit jaki jest każdy wie) ...i
pozdrawiam

Z mojego skromnego doświadczenia powiem tylko tyle, że cholernie wąsko będzie i jeśli nawet kościół będzie duży to biegać nie wypada. Mimo wszystko robiłbym odwrotnie głównie kitem a troche 50 tką.
LemonR

grabex
17-07-2006, 23:24
jak juz patrzymy na wyspy to te ceny powyzej sa naprawde niskawe, popatrz na przyklad na tego http://www.justinscobie.co.uk/index2.html trzeba przeczekac intro znalezc menu po prawej stornie i wejsc w cennik, ceny zaczynaja sie od 995Ł
tak tylko ten umie focic
ja wiem ile kosztuje sesja u dobrego fotografa na wyspie

Paradox
17-07-2006, 23:47
jak juz patrzymy na wyspy to te ceny powyzej sa naprawde niskawe, popatrz na przyklad na tego http://www.justinscobie.co.uk/index2.html trzeba przeczekac intro znalezc menu po prawej stornie i wejsc w cennik, ceny zaczynaja sie od 995Ł
bardzo fajna galeria,ktoś może wie jakim programem została stworzona?

zybi
19-07-2006, 14:54
Bardzo ciekawy wątek...
A może po prostu boimy się, że zanim pokażemy efekty naszej pracy będą oceniać nas po tym jaki mamy "sprzęt" Wiadomo, nic przyjemnego widzieć kpiące spojrzenia innych zawodowców z L-kami po kościołem. A jeszcze gorsza sprawa kiedy któryś z gości wyciągnie z torby swoje D70.
Tak czy inaczej sprzęt jest ważny, lecz nie najważniejszy.
Gdybym osobiście miał zapłacić za zdjęcia 2000 - 3000PLN to oczekiwałbym -oprócz dobrych zdjęć - że nie przyjedzie fotograf w trampkach, 300-setką i kitem.
W okolicach Łomży, Białegostoku zawodowiec z 300-setką to normalny widok i wcale się nie dziwię - przy tutejszych stawkach i popycie. Wg mnie jeśli ktoś ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie to wystarczy mu 300-setka aby zrobić dobre zdjęcia.

iczek
21-07-2006, 17:45
Zybi - takie gadanie to ja slysze od 20 lat :) Jesliby tak bylo to zawodowcy ine kuowaliby najdorzszych aparatow na swicie i Canon zatrzymably rozwoj na 300D :) To smieszne stwierdzsenie popwtarzane od zarania fotografi. chcesz robic wysokiej jakosci zdjecia (bo o tym mowimy tez poza artyzmem) musisz miec aparat najwyzszej jakosci.

zybi
24-07-2006, 11:01
Ok Iczek - zgadzam się. Stwierdzenie "zawodowiec" zapomniałem wziąć w cudzysłów. Rozumiem, że dla kogoś kto pracuje zawodowo w branży foto 300D to porażka. Ale czy tym naprawdę nie da się nim zrobić zdjęć na dobrym poziomie? Zwłaszcza jeśli podepnie się do niego dobre szkło. Dla mnie osobiście aparat jest na końcu łańcuszka: Oko - Szkło - Aparat
Nie tak dawno oglądałem album ślubny wykonany przez zawodowca z ponad 20-sto letnim stażem i ze sprzętem z najwyższej półki. Efekty jednak były na poziomie 300D + kit. Rozczarowałem się mocno bo uważałem go za fachowca i sam zastanawiałem się na tym aby zatrudnić go na własny ślub - jednak cena była dla mnie zbyt wysoka.
Zdjęć z życzeń pod kościołem nie ma - tłumaczył młodym, że czegoś w aparacie nie przestawił - prawdopodnie nie przełączył z trybu M.
Zdjęcia z kościoła wyglądały jakby używał wbudowanego flesza. Na plenerze brakowało już światła więc fotki były też nijakie. Całość uratowała sesja w studio - dopiero tutaj można było zauważyć jakość canonowskich "L-ek", pomysł itp.
Wiem że tego typu przypadki zdarzają się rzadko, ale się zdarzają. Dalej podtrzymuję że nawet najlepszy sprzęt nie musi być gwarantem najlepszej jakości zdjęć dopóki nie znajdzie się w odpowiednich rękach.

miszaqq
29-07-2006, 01:33
poprzygladalem sie czym focil dzisiejszy fotograf na weselu w edim/szkocja no wiec bylo to 30D + 24-70 2.8 L + 580EX do tego mial jeszcze jeden obiektyw ale gdzies mi uciekl zanim podejrzalem co to bylo, wesele bylo calkiem wypasione, koles troszke pograsowal po ogrodzie i przed pierwszym toastem wybyl ! zobacze kto i z czym bedzie jutro, moze popytam o ceny, a i w niedziele tez pracuje na weselichu

shaqi
29-07-2006, 23:53
Na śluby kup sobie kartę 4 GB i tylko RAW-y. Choć może lepiej dwie po 2 GB. Jak jedna padnie to zawsze masz drugą. Raczej nie padnie, ale uprzedzam innych, SanDisk też może paść :P
ja mam 5,5 GB i czesto brakuje na raw`y
dlatego zamierzam tez kupic databank

wydaje mi sie jak sie obsluguje calosc wesela to 4GB to za malo

Tomasz1972
30-07-2006, 01:13
ja mam 5,5 GB i czesto brakuje na raw`y
dlatego zamierzam tez kupic databank

wydaje mi sie jak sie obsluguje calosc wesela to 4GB to za malo
A kiedyś wystarczał jeden film 36 klatek ...........

Paradox
30-07-2006, 09:25
Tomasz1972 -no chyba trochę przesadziłeś,ale prawda jest taka,że Ci co mają cyfre siekają w tysiącach fotki,jedni z powodu takich,że widzieli taką potrzebę a inni żeby można potem było coś dobrego wybrać.
Bo parę tyś.fotek to już Prawie film :mrgreen:

gietrzy
30-07-2006, 09:29
dlatego zamierzam tez kupic databank
Dzisiaj to bez sensu. W USA kupiłem ostatnio 8 giga Ridate 150x za $170.
Transfery na dzisiejszych lusterkach Canona wolniejsze o 0,2-0,3 mega od Extreme III
Ale jak chcesz to puszcze ci dosłownie za grosze Compactdrive PD7X z Fujitsu 40Gb.

shaqi
30-07-2006, 12:50
to moze sprowadzisz mi te 8GB za 170$


różnie, 10D, 20D.. Oczywiście różnica w porównaniu do 5d jest kosmiczna, ale czy będzie ją widać na www to nie wiem.

a jarku dalej nie wyjasniles muflonowi i mi jak ta roznica wychodzi na fotach 15x21 czyli standardzie weselnym??


Zdjecia na weselu mojego przyjaciela bedzie robil zawodowy fotograf Nikonem F-2 ktorego produkcje zakonczono na poczatku lat 80 (sprzet w 100% manualny). Z checia ugoszcze i przenocuje osobe ktora wykona rownolegla sesje aby zaprzeczyc moim stwierdzeniom. Jezeli zdjecia ze tak powiem smialka zostana wybrane przez mloda pare otrzyma on pelne wynagrodzenie (ja z wlasnej kieszeni oplace zawodowca z F-2 jezeli przegra), jezeli nie to pozostanie flaszka na otarcie lez ktora z mila checia oproznie z kolega ktory podejmie wyzwanie.



skad jestes jak by nie bylo za daleko to podejme rekawice
najwyzej wypijemy ta flache:mrgreen:

gietrzy
30-07-2006, 15:02
to moze sprowadzisz mi te 8GB za 170$
Jak weżmiesz PD7x nie ma sprawy. Deal?

MARANTZ
30-07-2006, 16:30
Na wesele, ślub i przygotowania plus mały plenerek ostatnio mi poszło ponad 6 GB. Jeżdzę z laptopem i sobie na gorąco zgrywam. Moim zdaniem zapas 8 GB to taki wygodny zapas :)

shaqi
30-07-2006, 20:20
Jak weżmiesz PD7x nie ma sprawy. Deal?
7x170=1190$
jak dla mnie za drogo
chyba ze ktos na forum jeszcze by chcial to by bylo fajnie

jesli nie to jednak zdecyduje sie na databank

Vitez
31-07-2006, 13:00
7x170=1190$
jak dla mnie za drogo
chyba ze ktos na forum jeszcze by chcial to by bylo fajnie

jesli nie to jednak zdecyduje sie na databank

Moze jednak najpierw sprawdzisz w googlu co to jest PD7X , bo wbrew twojemu rozumowaniu to nie oznacza 7x8GB karte :roll: . Podpowiem - PD7X to databank, ale taki troszke wypasiony.

oskarkowy
31-07-2006, 13:10
a jarku dalej nie wyjasniles muflonowi i mi jak ta roznica wychodzi na fotach 15x21 czyli standardzie weselnym??


Jakoś to przeoczyłem. Rożnica jest w ilości oddanych szczegółów, ostrości, głębii i bokehu na tych samych szkłach. Różnica jest też w dokładności trafień AF. Złośliwość losu jest nieubłagalna, najfajniejsze trafienia z akcji będą zawsze nieostre. Do tego zawsze dobrze mieć zapas do wykadrowania (bardziej jako komfort psychiczny niż realną czynność, ale zawsze.
To dlatego warto mieć lepszą puszkę. I naprawdę wychodzi to na odbitkach.

W tej chwili na okrągło obrabiam zdjęcia z 20D i 5D. Różnicę w jakości przy 15x21 widzi nawet moja żona (kompletna fotograficzna lama). Oczywiście kupki ze zdjęciami muszą leżeć obok siebie.

10D to jeszcze cała historia z opanowaniem błysku. Mnie to kosztowało dwa miesiace bluzgania w niebogłosy.

Michal-Czuba
31-07-2006, 15:07
W tej chwili na okrągło obrabiam zdjęcia z 20D i 5D. Różnicę w jakości przy 15x21 widzi nawet moja żona (kompletna fotograficzna lama). Oczywiście kupki ze zdjęciami muszą leżeć obok siebie.
No właśnie - a gdybyś te zdjęcia wymieszał prawdopodobnie nie była by w stanie odróżnić zdjęć z 20d od tych z 5d. Tak samo przeciętny klient. A to o nich się tu przecież rozchodzi.

oskarkowy
31-07-2006, 15:16
No właśnie - a gdybyś te zdjęcia wymieszał prawdopodobnie nie była by w stanie odróżnić zdjęć z 20d od tych z 5d. Tak samo przeciętny klient. A to o nich się tu przecież rozchodzi.
To, że przeciętny klient nie widzi różnicy, to nie znaczy, że jej nie ma.
Przeciętny klient umawia się teraz z trzema fotografami na raz w jednym miejscu, prosi wszystkich o wyjęcie prac i na podstawie tego co widzi wybiera fotografa. Oczywiście kwestie techniczne sprzętu to tylko jedna z wielu wskazówek, ale zapewniam Cię, że bardzo istotna.

Rozumiem, że próbujesz coś tam sobie udowadniać, ale IMO to bez sensu. Przy 15x21 jest bardzo duża różnica. Choćby taka, że przy dosć swobodnym kadrowaniu robisz odbitki w 400dpi.

muflon
31-07-2006, 15:27
Jakoś to przeoczyłem (..)
W kwestii formalnej - ja sie nie pytalem jaka jest roznica w jakosci/AF/itp. miedzy (10D/20D/5D/nie wiadomo czym jeszcze) - to wiem sam :-D, tylko co sprawia, ze w tej chwili twierdzisz, ze (10D/20D/generalnie wszystko ponizej 5D i jedynek) nie nadaje sie do robienia zdjec na slubie, mimo, ze sam to robiles z doskonalym skutkiem. Okolice postow #50-#70 w tym watku :)

twlodar
31-07-2006, 15:48
W kwestii formalnej - ja sie nie pytalem jaka jest roznica w jakosci/AF/itp. miedzy (10D/20D/5D/nie wiadomo czym jeszcze) - to wiem sam :-D, tylko co sprawia, ze w tej chwili twierdzisz, ze (10D/20D/generalnie wszystko ponizej 5D i jedynek) nie nadaje sie do robienia zdjec na slubie, mimo, ze sam to robiles z doskonalym skutkiem. Okolice postow #50-#70 w tym watku :)

posiadanie 5D? ;)

oskarkowy
31-07-2006, 16:33
Widzę, że używacie sobie po całości.. Sęk w tym, że akurat nie ci, co mogli by sobie na to pozwolić.. :mrgreen: No nic, będę się powtarzał:

- Na początek: (też już pisałem): wszystkim da się zrobić ślub, ale nie wszyscy to potrafią :mrgreen: A jeszcze więcej jest tych, co o sobie myślą, że potrafią :mrgreen: Na szczęście wszystko wyryfikuje rynek ;)
- loteria AF - które aparaty u canona mają pewny i powtarzalny AF poniżej jedynek i 5D? Ile więcej trzeba zrobić zdjęć, żeby mieć pewność, że będziesz mial ostry i ciekawy materiał? 5x więcej? Wiesz, ile czasu to się obrabia?
- ilość szczegółów - im większa matryca, tym więcej szczegółów na odbitkach. W pewnych wypadkach mści się to potrzebą dłuższego posiedzenia nad retuszem, ale coś za coś. Dobra, wiem.. Banały..
- pewność i święty spokój: jeśli zajmujesz się tym zawodowo i stanowi to dla Ciebie główne źródło utrzymania, to istnieje coś takiego jak reputacja. Oznacza to mniej więcej to, że nie możesz nawalić. Czy 350D zapewni Ci ten spokój? Każdy sprzęt się psuje, ale zastanów się, który częściej.
Oczywiście od czegoś trzeba zacząć, na czymś trzeba zdobywać doświadczenie. Sprzęt dokupuje się w trakcie.

Sęk w tym, że fotografia ślubna jest dość specyficznym zajęciem. Tam nie ma możliwości spieprzenia zlecenia "bo się dopiero uczę". Wdzięczność niezadowolonych młodych jest podobno "dozgonna" i tutaj jak raz nawalisz, to nigdy więcej nie zrobisz niczego, bo nie będziesz miał zleceń.

Można tak pisać dłuugo i namiętnie. Problem w tym, że mam za dużo zaległości w retuszowaniu sesji dla klientów, żeby móc spokojnie poświęcać czas na te dyskusje. Jak nikogo nie przekonałem, to trudno..

shaqi
31-07-2006, 19:15
To, że przeciętny klient nie widzi różnicy, to nie znaczy, że jej nie ma.
Przeciętny klient umawia się teraz z trzema fotografami na raz w jednym miejscu, prosi wszystkich o wyjęcie prac i na podstawie tego co widzi wybiera fotografa. Oczywiście kwestie techniczne sprzętu to tylko jedna z wielu wskazówek, ale zapewniam Cię, że bardzo istotna.

Rozumiem, że próbujesz coś tam sobie udowadniać, ale IMO to bez sensu. Przy 15x21 jest bardzo duża różnica. Choćby taka, że przy dosć swobodnym kadrowaniu robisz odbitki w 400dpi.

a moze to bardziej zalezy od labu a nie puszki

czytalem testy ze 20D ma wieksza rozpietosc od 5D
z iloscia szczegolow nie polemizuje bo matryca w 5D jest duzo wieksza ale zeby to wykorzystac trzeba miec dobre znowu szklo z odpowiednia rozdzielczoscia optyczna

oskarkowy
31-07-2006, 20:04
a moze to bardziej zalezy od labu a nie puszki

To w takim razie jeszcze więcej zależy od obróbki w PS.
Zakładam, że wszystkie inne zmienne poza aparatem są identyczne. Na moje potrzeby: całą późniejszą obróbkę wykonuję tak, żeby były jak najlepsze efekty końcowe dla klienta. Lab zawsze ten sam.


czytalem testy ze 20D ma wieksza rozpietosc od 5D
Ja czytałem, że nikon d50 ma mniejsze szumy od Canona 5d. Chcesz linka? :mrgreen:



z iloscia szczegolow nie polemizuje bo matryca w 5D jest duzo wieksza ale zeby to wykorzystac trzeba miec dobre znowu szklo z odpowiednia rozdzielczoscia optyczna
Oczywiście. Niestety nigdy nie ma tak, że lepsze efekty uzyskasz na gorszym sprzęcie. W przypadku wyciskania ósmych potów ze sprzętu najczęściej jest tak, że robią to ludzie, którzy zarabiają na fotografii. A dla nich 1000zł więcej na obiektyw czy 5kzł więcej na puszkę to nie jest wydatek a inwestycja. Jak nie zwróci się na droższych/większych zleceniach, to odliczysz to od podatku.

shaqi
31-07-2006, 22:08
- Na początek: (też już pisałem): wszystkim da się zrobić ślub, ale nie wszyscy to potrafią :mrgreen: A jeszcze więcej jest tych, co o sobie myślą, że potrafią :mrgreen: Na szczęście wszystko wyryfikuje rynek ;)
to znaczy ze ty potrafisz??? czy moze nie potrafisz ale klienci sie nie znaja i masz zlecenia bo konkurencja jest slaba???




- loteria AF - które aparaty u canona mają pewny i powtarzalny AF poniżej jedynek i 5D? Ile więcej trzeba zrobić zdjęć, żeby mieć pewność, że będziesz mial ostry i ciekawy materiał? 5x więcej? Wiesz, ile czasu to się obrabia?

mowisz z doswiadczenia???
czy jak robiles 10 czy 20D robiles o tyle wiecej fotek niz tym cudownym 5D???
zakladam ze robisz w RAW i do tych puszek tez miales dobre szklo klasy L z USM. zdjecia slubne czy dokladniej reportaz bo tam czeba miec szybki AF to nie sport gdzie liczy sie tysieczna czesc sekundy, wiec wydaje mi sie ze roznica miedy 5D i np 20D jest nie duza a na dodatek ten ostatni robi 5kl/s. i AF z dobrym jasnym szklem wyrabia sie znakomicie



- ilość szczegółów - im większa matryca, tym więcej szczegółów na odbitkach. W pewnych wypadkach mści się to potrzebą dłuższego posiedzenia nad retuszem, ale coś za coś. Dobra, wiem.. Banały..

nie rozumiem!!!
8MP + RAW duzy zapas dla odbitki 15x21
po co mi wiecej nie robie przeca wielkoformatowych zdjec






- pewność i święty spokój: jeśli zajmujesz się tym zawodowo i stanowi to dla Ciebie główne źródło utrzymania, to istnieje coś takiego jak reputacja. Oznacza to mniej więcej to, że nie możesz nawalić. Czy 350D zapewni Ci ten spokój? Każdy sprzęt się psuje, ale zastanów się, który częściej.
Oczywiście od czegoś trzeba zacząć, na czymś trzeba zdobywać doświadczenie. Sprzęt dokupuje się w trakcie.
zakladam ze mowisz z autopsji... miales 350D i ci sie zepsula, wiec nie wywiazales sie ze zlecenia
masz 5D i na razie natraskales 30000zdjec i sie jeszcze pucha nie zepsula
ja jeszcze nie slyszalem o takim przypadku!!!
a 350D i jej plastikowosc i troszku wolniejszy AF mnie osobisci wnerwia ale nie dyskwalifikuje jej z tego zadania. sa tak zwani profi robiacy zdjecia hybrydami i maja wziecie!!! co o nich powiedziec.

A, no reputacja. 5D z zapietym 24-70 z oslona przeciwsloneczna robi wrazenie i wzbudza reputacje. o to chodzi??? czy raczej nie powinno isc sie w kierunku ze reputacja idzie z zadowolonym klientem i jakoscia zdjec...
ale wiem po weselu siedzi kilku potencjalnych klientow i mowi widziales jak ten fotograf tam biegla, skakal, klad sie na poloce... a widziales ten SPRZET!!!
ALE LUFA...ALE APARAT...ITD...
dalsza czesc rozmowy wyglada tak
"za rok sie zenie, chyba sobie go zamowie na slub"...

rownanie jarka
reputacja=5D+24-70




Sęk w tym, że fotografia ślubna jest dość specyficznym zajęciem. Tam nie ma możliwości spieprzenia zlecenia "bo się dopiero uczę". Wdzięczność niezadowolonych młodych jest podobno "dozgonna" i tutaj jak raz nawalisz, to nigdy więcej nie zrobisz niczego, bo nie będziesz miał zleceń.
tu sie z toba calkowicie zgadzam




Można tak pisać dłuugo i namiętnie. Problem w tym, że mam za dużo zaległości w retuszowaniu sesji dla klientów, żeby móc spokojnie poświęcać czas na te dyskusje. Jak nikogo nie przekonałem, to trudno..

wczesniej napisales:
"- ilość szczegółów - im większa matryca, tym więcej szczegółów na odbitkach. W pewnych wypadkach mści się to potrzebą dłuższego posiedzenia nad retuszem, ale coś za coś. Dobra, wiem.. Banały.."

a tu mowisz ze majac 5D nie masz czasu na obrobke!?!
przeciesz ta matryca i AF robia zdjecia bardzo dobre, przynajmniej tak twierdzisz

to tez nie hce sobie wyobrazic ile czasu spedzales przy kompie jak miales inne puszki. szczeze wspolczuje i polecam kup sobie 1Ds a unikniesz wogole obrobki aparat wszystko zrobi sam

jarku moze twoja samoocena nie jest najwyzsza, wiec powiem ci szczeze ze ja bym cie na slub wzial nawet z 10D... bo tu gownie liczy sie pomysl i odpowiednie jego zrealizowanie, uwazne patrzenia i koncentracja no i jeszcze troszka talentu, a tego ci wszystkiego nie brakuje

pozdrawiam cie jarku i powodzenia z konkurencja i klientami

sv
31-07-2006, 22:50
shaqi nie goraczkuj sie :)

AF w 5d jest o niebo lepszy niz w 10d. tu nie chodzi o szybkosc, ale o pewnosc, ze nawet w trudnych warunkach oswietleniowych AF sobie poradzi. ten z 5d sobie radzi rownie dobrze jak AF w 1d mk II.

Co do reputacji; nie rozsmieszaj mnie 99% ludzi nie rozrozni czym fotografujesz. to nie chodzi o to zeby pokazac sie z 5d dla szpanu, ale o twoja wygode. jezeli robisz 30 czy wiecej slubow w ciagu roku, to roznica w cenie pomiedzy 5d a 20/30d nie ma zadnego znaczenia.

oczywiscie, da sie zrobic slub 350 czy 10/20/30d. nawet nikonem sie da :)
tylko po co sie meczyc skoro jest 5d.

PS do slubow 5d nadaje sie znacznie lepiej niz 1ds, czy 1ds mk II.

KuchateK
31-07-2006, 23:16
8MP + RAW duzy zapas dla odbitki 15x21
po co mi wiecej nie robie przeca wielkoformatowych zdjec

Szumy sa mniejsze :mrgreen:
http://canon-board.info/showpost.php?p=198732&postcount=75

gietrzy
31-07-2006, 23:30
tu nie chodzi o szybkosc, ale o pewnosc, ze nawet w trudnych warunkach oswietleniowych AF sobie poradzi. ten z 5d sobie radzi rownie dobrze jak AF w 1d mk II.
Sven, proszę nie żartuj. 5D łapie ostrość tam gdzie 1D2 tylko mieli w kółko w nieskończoność i z powrotem i tak w kółko ;-)
Oczywiście w takich warunkach jakie pogrubiłem.

oskarkowy
01-08-2006, 00:07
shaqi nie goraczkuj sie :)

Dzięki Sven ;)
Shaqi, odpiszę tylko na jeden zarzut:
w tę sobotę współpracowniczce 20D rozpieprzyło się w rękach tuż przed oczepinami. Zwyczajnie wyłączyło się i nic nie było go w stanie włączyć.
Moje 5D przetrwało.
Może zbieg okoliczności, ale dziwne, że akurat na dwa dni przed tą dyskusją.

Na inne zarzuty nie będę odpowiadał, bo naciągasz fakty w taki sposób, że szkoda mi czasu na ich odkręcanie. Zresztą dyskusje na tym poziomie zupełnie mnie nie interesują. Bardzo jestem ciekaw, czemu się tak gorączkujesz.. No i czemu zamias zaprezentować jakąś rzeczową wiedzę i swoje argumenty, tylko manipulujesz czyimiś i rozkręcasz dymy..

shaqi
01-08-2006, 09:15
ja sie nie goraczkuje tylko zajelem inna pozycje wzgedem was

jak mam wybierac miedzy 5D i 1`ynka to wole 5d bo generuje lepsze foty bo przeca to lepsza konstrukcja- nowsza

ja sie tylko straram udowodnic ze mozna z powodzeniem robic foty i nizszymi modelami co sam udowadniasz na swojej www

powiem tak ja pod koniec roku kupuje 24-70 a pozniej wlasnie 5D:mrgreen:
ale to nieznaczy ze musze twierdzic od dzisiaj czy od daty zakupu ze to jedyny sprzet bo to nieprawda

mam narazie duzo gorszy sprzet jednakze AF mnie zawodzi tylko wtedy jak zapomne!!!
oczym??
o zasadach lapania ostrosci
czyli jak lapie ostrosc bez lamy i wspomagania na nie kontrastowej powierzchni (wtedy i 5 i 1 sie pomyli)
ja ponadto mam wlaczony tylko jeden punkt AF centralny i pomiar swiatla punktowy, to jaka przewage bedzie maiala 5`ka jesli ustawienia beda takie same.
nie mam wlaczonych 9 pol bo ja niechce zeby aparat decydowal gdzie ma byc ostrosc czy to w 20D czy innym modelu- i cale zycie tak robie zdjecia

moja postawa to stac okoniem w stosunku do takich wypowiedzi

Parafrazujac towje slowa jarku:
Niech uzytkownicy CB robia zdjecia nawet i 350D jesli chca i sie nie boja i maja o tym jakies pojecie, a zycie czy raczej rynek to zweryfikuje...

i niech zostana najlepsi nawet z 350D:mrgreen:

Vitez
01-08-2006, 14:36
ja sie nie goraczkuje

Spojrz na ilosc wykrzyknikow w swojej poprzedniej wypowiedzi i zrob szczera samoweryfikacje :roll: .
Potrojne znaki zapytania tez o czyms swiadcza...

shaqi
01-08-2006, 19:34
to dla podkreslenia
jesli ktos sie goraczkuje to tylko osoby z wypiekami na czole udawadniajace ze do slubow tylko 5D

a jak sie trafi taki glupek jak ja to sie poprostu goraczkue

sv
01-08-2006, 21:25
to dla podkreslenia
jesli ktos sie goraczkuje to tylko osoby z wypiekami na czole udawadniajace ze do slubow tylko 5D

a jak sie trafi taki glupek jak ja to sie poprostu goraczkue

shaqi: dalej sie goraczkujesz. to moze odpowiem w tym samym tonie: do slubow za 600 zl wystarczy 30d :)

shaqi
01-08-2006, 22:13
shaqi: dalej sie goraczkujesz. to moze odpowiem w tym samym tonie: do slubow za 600 zl wystarczy 30d :)
do slubow za 600 20D jest stanowczo za drogi

LemonR
02-08-2006, 08:14
Panie i panowie świetny bełkot idzie w tym wątku. Normalnie robię pod siebie.
A w temacie to powiem tylko, że coś takiego jak psucie rynku to nie istnieje.
Jeżeli shaqi bierze 600zł to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa. Może robić nawet i za 100zł i wszystkich gó...zik to powinno obchodzić. Jedyny kto się tym może zainteresować jest US. Rynek jest szeroki klientów masa a ci którzy chcą wydać na fotografa 2kzł i wiedzą czego szukają napewno was znajdą.
Wolontariusz nie jest przestępcą ! Bynajmniej jeszcze nie.
Pragnę tylko podkreślić, że kto ile bierze jest jego indywidualną sprawą oczywiście zakładając, że postępuje zgodnie z prawem (chodzi mi o kwestie podatków, legalności oprogramowania i takie tam). Im większa konkurencja tym lepiej dla klienta (ma większy wybór) bo klient jest najważniejszy i on ma prawa, wy (my) nie.
Klient może pierdnąć przy ołatarzu wy nie, klient może się uchlać wy nie itd. Jedyne wasze prawo to odmówić zlecenia przed podpisaniem umowy.

sv
02-08-2006, 14:32
LemonR: oczywiscie kazdy moze brac za slub tyle ile chce. niech tylko nie marudzi na forum, ze to malo i ze mu to kosztow nie pokrywa.

PS skoro robisz pod siebie, to moze zaloz pampersa?

shaqi
02-08-2006, 19:42
chlopaki przedewszystkim ten watek nie o kosztach robienia zdjec tylko o sprzecie

(a jak juz w temacie kto wezmie fotografa bez wgladuwek za 2k?, od czegos trzeba zaczac, oczywiscie legalnie i na tym te wywody zakonczmy)

w topiku tym chodzi czy 350 mozna zrobic slub rownie dobrze jak 5D:?:

oskarkowy
02-08-2006, 20:54
w topiku tym chodzi czy 350 mozna zrobic slub rownie dobrze jak 5D:?:
Otóż nie można. Wcześniej już miałeś wyliczane różnice techniczne. Czego jeszcze Ci brakuje? Chcesz przeczytać, że masz rację? Nie masz.

Warunki kotletowe, to jedne z trudniejszych, na jakie możesz trafić fotografując. Oczywiście, jak nie masz dobrego sprzętu, to albo nadrabiasz swoimi umiejętnościami, albo wymówkami dla Młodych, dlaczego to nie wyszło. Ale "równie dobrze" w ciemnym kościele, czy przy dynamicznej zabawie na wielkiej sali nie zrobisz. Z mojej strony EOT.

shaqi
03-08-2006, 08:26
niech stwierdza to fachmany co maja 350d lub nawet 300D i ich klienci

ja sam nie posiadam tej puszki tyle co ja wyprobowalem przez godzine w sklepie przy wyborze, ale wzialem 20d

ja swoimi wypowiedziami chcailem zlagodzic twoje krytyczne podejscie do tego sprzetu

zycze wszystkim bez wzgledu na puszke samych udanych klatek

EOT

LemonR
03-08-2006, 09:18
LemonR: oczywiscie kazdy moze brac za slub tyle ile chce...
no i o to chodzi

niech tylko nie marudzi na forum, ze to malo i ze mu to kosztow nie pokrywa.
a niech sobie marudzi w końcu forum to dobre miejsce na to


PS skoro robisz pod siebie, to moze zaloz pampersa?
nie ma takich rozmiarów:-(

KuchateK
03-08-2006, 15:57
nie ma takich rozmiarów:-(
Sa napewno i wieksze. Popytaj w aptece o wersje dla doroslych :D

lukep
03-08-2006, 16:38
W!

Mozna robic i sluby i wesela 350D ;>
Jest jeden taki fotograf ktory robi na 'okreta' zdjecia w katedrze oliwskiej i w parku oliwskim. Sam widzialem go ze sprzetem. Radzil sobie i jak widac ma branie, bo go kilkakrotnie widywalem ;-) Da sie nawet automatem pelnym, tak jak na slubie mojego kumpla jakims lepszym Fuji babka cykala zdjecia i takie sobie wyszly (jak dla mnie), ale wszyscy sie zachwycali ze zlapala moment gdy kotlet z paszczy ojcu pana mlodego wylatywal ;-) I o to wlasnie chodzi panowie fotografowie !! Sprzet piekna sprawa, szczegolnie jak sie ma go w rekach juz.


Zdrowko i dobrych slubow!

oskarkowy
03-08-2006, 16:42
W!

Mozna robic i sluby i wesela 350D ;>
Jest jeden taki fotograf ktory robi na 'okreta' zdjecia w katedrze oliwskiej i w parku oliwskim. Sam widzialem go ze sprzetem. Radzil sobie i jak widac ma branie, bo go kilkakrotnie widywalem ;-) Da sie nawet automatem pelnym, tak jak na slubie mojego kumpla jakims lepszym Fuji babka cykala zdjecia i takie sobie wyszly (jak dla mnie), ale wszyscy sie zachwycali ze zlapala moment gdy kotlet z paszczy ojcu pana mlodego wylatywal ;-) I o to wlasnie chodzi panowie fotografowie !! Sprzet piekna sprawa, szczegolnie jak sie ma go w rekach juz.


Zdrowko i dobrych slubow!
Jak dla mnie lukep doskonale podsumował całą dyskusję. Tylko przeczytajcie to dokładnie i "ze zrozumieniem" 8)

pilus30
10-08-2006, 14:37
nie no, chyba w 20D jest 2 %..............
spot jest dopiero w 30D

krist0
12-08-2006, 14:04
Troszkę poczytałem i chyba będzie tak:
Canon EOS 20 D + 18-55 4200zł (bo róznica między samym body a zestawem z kitem to 150zł)
Canon 580 EX 1700 zł
Tamron 17-50 1800zł
Razem to 7700zł.
Trzeba bedzie kredycik wziąć bo to 1200 ponad mój budżet.

Zestaw fajny ale cena Tamrona przesadzona:
http://www.europassat.com/sklep/index.php?d=produkt&id=132

Ja tam kupowalem i jest wszystko ok (ostry jak diabli).
Nie mam tez problemu z AF (jasny obiektyw i lampa pomagaja)
Grip dokupilem po paru tygodniach - przydaje sie.

Zestaw 30D z kitem - 4800.
Tamron - 1500
Lampa 580 EX - 1700
Razem 8000 troche duzo ale warto.

Sam fotografuje sluby i zestaw tak jak widac.
Mysle tylko o zmianie Sigmy na Canona 70-200/4 L.

javion
12-08-2006, 15:34
rewelka na śluby to canon 20D grip, sigma 18-50 DG EX F/2.8,, metz 45CL4 - powinienes sie zmiescic w 8000
polecam

eMILz
16-08-2006, 13:28
ja bym jeszcze jeden warunek tutaj rozroznil ...
chodzi o to kto co lubi, co kto robi ... jesli masz na aparacie 580ex szeroki kat i robisz iso 400 1/45 f5.6 to prawde mowiac nawet 300d moze byc ...
ale jesli lubisz swiatlo zastane to (boze daj mi dotacje na 5d i same stale L-ki )
niestety musisz miec wielki wizjer, dobre iso 3200 pewna reke i mase doswiadczenia i talentu ... inaczej bedzie to loteria.

Dawno temu robili ludzie zdjecia analogami z recznym naciagiem i bez swiatlomierzy ... ale badzmy szczerzy ... wezmy wizjer zenita i wszystkiego w cropie ... roznica jest zasadnicza prawda :)

Zodiakalny Rak
16-08-2006, 13:39
OT

Zestaw fajny ale cena Tamrona przesadzona:
http://www.europassat.com/sklep/index.php?d=produkt&id=132

ciach... hymnnn, może ja się mało znam ale czy to szkło w linku to nie Canon? :???:

EOT

fotoglaf
16-08-2006, 14:27
A ja tak "ni z gruszki ni z pietruszki" - co sądzicie o tych (kilku) zdjęciach: Zdjęcia ze ślubu (http://www.wobiektywie.com/thumbnails.php?album=25)
Kolega poprosil abym cyknął kilka fotek - nie bawiłem się w żadne zmienianie szkieł tylko założyłem tamiego 28-75 i "naprzód Tarzanie"... :twisted:

Oczywiście robiłem w rawach - to co w galerii trochę pokiereszowane kompresją do jpg-ów...

Zodiakalny Rak
16-08-2006, 14:33
A ja tak "ni z gruszki ni z pietruszki" - co sądzicie o tych (kilku) zdjęciach: Zdjęcia ze ślubu (http://www.wobiektywie.com/thumbnails.php?album=25)
Kolega poprosil abym cyknął kilka fotek - nie bawiłem się w żadne zmienianie szkieł tylko założyłem tamiego 28-75 i "naprzód Tarzanie"... :twisted:

Oczywiście robiłem w rawach - to co w galerii trochę pokiereszowane kompresją do jpg-ów...Albo mi się astygmatyzm zwiekszył albo po zmniejszeniu do kilkudziesięciu kb ostrość została w większym formacie. Zdjęcia co do kadrów są dobre, czasem welon ucięty (szkoda), czasem jakies kolano w kadrze takie nie slubne, obojczyk poza kadrem ale ... generalnie sympatyczne. Tylko jakoś mi tej ostrości z Tamrona 28-75 brakuje.


pozdrawiam,

fotoglaf
16-08-2006, 14:42
bo ja amator jestem :) Faktycznie na niektórych zdjęciach jakieś zbędne "elementy" są... A co do ostrości - na dużym formacie jest ok - jpg i kompresja swoje zrobiły...

Zodiakalny Rak
16-08-2006, 14:45
bo ja amator jestem :) Faktycznie na niektórych zdjęciach jakieś zbędne "elementy" są... A co do ostrości - na dużym formacie jest ok - jpg i kompresja swoje zrobiły...... oooo i zaraz sarkazm, nie podejrzewałem kolegi o takie braki (stąd sugestia o utracie przy kompresji) ale jak już pamiątka to bez kolanka, prawda?


pozdrawiam,

fotoglaf
16-08-2006, 14:48
co racja to racja - jeszcze o tyle dobrze, że to bliscy znajomi - żeby nie powiedzieć że przyjaciele i jakby coś chcieli wywołać to zawsze można te kolanka itp wyretuszować :)

Arche121
01-09-2006, 18:56
witam,jestem nowy na tym forum,przesiadłem sie niedawno na nowy system{wczesniej mialem Nikony}
Mam zamiar zacząć robić śluby mysle nad kupnem dobrego szkiełka:sa 2 opcje wg. mnie:
1)17-40 L/4 LUB
2)24-105 L/4
posiadam aktualnie Canona 350 D z gripem+ kita oraz 70-200 L/4
W przyszłosci zamierzam przesiąść sie na FF
Ktore szkiełko tu z wymienionych lepiej kupić????

mmsza
01-09-2006, 19:00
witam,jestem nowy na tym forum,przesiadłem sie niedawno na nowy system{wczesniej mialem Nikony}
Mam zamiar zacząć robić śluby mysle nad kupnem dobrego szkiełka:sa 2 opcje wg. mnie:
1)17-40 L/4 LUB
2)24-105 L/4
posiadam aktualnie Canona 350 D z gripem+ kita oraz 70-200 L/4
W przyszłosci zamierzam przesiąść sie na FF
Ktore szkiełko tu z wymienionych lepiej kupić????
Witam, jak do ślubów to moim zdaniem zadne z podanych - 24-70/2.8L polecam.

Arche121
01-09-2006, 19:37
wszystko fajnie tylko ta CENA,nie stac mnie na taka rozrzutnosc,max.pułap cenowy to 3850 zł

schabu
01-09-2006, 19:46
no a nie lepiej kupic tamrony 17-35 i 28-75?? oba sa jasne i dobre optycznie, tak wiec w jasnym kosciele nawet bez lampy mozesz robic.aha-no i lampe kup, bo w stopce nie widze zebys mial;)jak kupisz te dwa szkla i lampe (580es) to zmiescisz sie w jakies 4-4,5 tys.

Arche121
01-09-2006, 20:01
nie za bardzo ufam zamiennikom{Tamrony ,Sigmy etc.}-miałem pewne złe doswiadczenia wiec obstawałbym przy orginałach.
Tak sie zastanawiam czy ten 24-105/4 IS nie załatwi sprawy na ślubie ,ewentualnie moge zawsze sie posiłkować 18-55 ktory zakupiłem wraz z body-co o tym myslicie?

mmsza
01-09-2006, 20:03
z f4 dasz radę ale jedynie z lampą

schabu
01-09-2006, 20:08
nie - jak juz ma to byc glownie slubne szklo to kup jakies jasne.naprawde - tak to sie bedziesz meczyl.i nawet jak bedziesz robil z lampa to nie bedziesz mogl dac na tyle krotkich czasow zeby tlo rozjasnic (bo zakladam ze robisz w kosciele na M;) ) moze kup w USA canon 24-70/2.8 albo w niemczech. w nrd;) masz szklo tansze troche i masz gwarancje europejska:)


z f4 dasz radę ale jedynie z lampą

no ja watpie zeby w ogole bez lampy robic;-)

mmsza
01-09-2006, 20:12
no ja watpie zeby w ogole bez lampy robic;-)
da się, wszystko zalezy od kosciola

Arche121
01-09-2006, 20:12
lampe mam juz 430 EX,nie dopisalem jeszcze świeży zakup

schabu
01-09-2006, 20:17
no to jak w 4k chcesz wyrobic to wez tego 24-70,ale nie w Polsce. a tak poza tym to Ci powiem ze mam identyczny prawie zestaw jak Ty - tylko ze lampe 550EX i sigme 24-60/2.8. No ale planuje zmiane tej sigmy i kita na te wspomniane tamrony. na sigme, jezeli chodzi o wesela, to jakos nie jest super wybor ale mozna nim robic foty;)

KuchateK
01-09-2006, 20:20
A ja tam mysle ze 24-105 jest rownie dobre jak i 24-70.

Co jak co, niestety to 2.8 trzeba przymykac by GO jakas w miare dobra byla i zadnego zysku z tej jednej dzialki. W tym samym czasie z 24-105 na tych samych przyslonach (typowo f/4-5.6) mozna pociagnac znacznie dluzsze czasy w kosciele. A tam nikt nie biega, wiec nie ma problemu ze znacznymi poruszeniami obiektow fotografowanych.

Tak czy siak, lepiej miec tamrona czy nawet kita z dobra lampa jak elke bez lampy :D

schabu
01-09-2006, 20:27
Tak czy siak, lepiej miec tamrona czy nawet kita z dobra lampa jak elke bez lampy :D
nie no-to fakt, ale f2.8 przydaje sie tez na plenerach, przy portretach, bardziej niz f4. ja ze swojego doswiadczenia wiem ze wole jasniejsze szklo niz to z IS. poza tym co Ci po IS jak sie cos rusza? no chyba ze sledzisz tak dobrze cel, to oki;) zreszta juz widzialem chyba gdzies post 24-70 vs 24-105. generalnie-ja, majac szeroki ale ciemny i kitowy kat oraz 70-400/4, wzialbym jakies jasne szklo.

KuchateK
01-09-2006, 20:35
Plenery mozna obskoczyc tez i 50'tka za ~300pln.

Ja tam mam co prawda to jasniejsze bez IS, ale ta jedna dzialka to nie jest jakas wielka roznica przekreslajaca to szklo do tych zastosowan. Ja swojej do 2.8 praktycznie nie otwieram. 24-105 brak jasnosci swietnie nadrabia ogniskowa i IS'em i tu raczej kwestia upodobania czy zasobnosci portfela bedzie wybor jak tego czy dane szklo sie do tego nadaje czy nie.

schabu
01-09-2006, 20:40
wiesz-kitem tez mozna obskoczyc. kto powiedzial ze nie. hehe - nawet Ci powiem ze sigma 18-50/2.8 i 70-200 to niezly nawet zestaw;) a w kosciolach otwieram szklo do pelnej dziury - jak robie bez lapmy i nie musze miec duzego GO;) zreszta, mysle ze juz dobre argumenty przedstawilismy, niech teraz decyduje sam zainteresowany;)

Tomasz1972
01-09-2006, 20:40
Osobiście większość ślubów focę 17-40/4 i jest ok ; tamron 28-75/2,8 jest jak dla mnie za wąski na szerokim końcu .

schabu
01-09-2006, 20:51
Osobiście większość ślubów focę 17-40/4 i jest ok ; tamron 28-75/2,8 jest jak dla mnie za wąski na szerokim końcu .

dlatego mowie o tandemie 17-35 i 28-75. wychodzi cenowo tyle samo co ta eLka a zakres ogniskowych jest wieszky i szkla sa jasniejsze. a optycznie sa na rownie wysokim poziomie. odbiegaja budowa i troche AF.

Tomasz1972
01-09-2006, 21:34
dlatego mowie o tandemie 17-35 i 28-75. wychodzi cenowo tyle samo co ta eLka a zakres ogniskowych jest wieszky i szkla sa jasniejsze. a optycznie sa na rownie wysokim poziomie. odbiegaja budowa i troche AF.

Faktycznie jakoś przeoczyłem Twój post ;)
Nie wiem jak 17-35/2,8 , ale 28-75/2,8 w kościele potrafi gdzieś zabłądzić z ostrością . 17-40/4L zawsze mi trafiał . Mówię oczywiście o 350D , które w innym wątku jest opisane jako nienadające się do ślubów , więc może to dlatego :):):)

schabu
01-09-2006, 21:49
hmmm...ja robie kiepska sigma i nie mam problemow z ostroscia, lampa wspomaga troche;) chociaz wiem ze jak sie przesiade na tego tamrona albo eLke to poczuje roznice.na plus.Ty pewnie poczulbys tez przechodzac na tamrona.ale na minus;)

perqsista
01-09-2006, 21:54
To może ja wtrące 3 grosze. Na chwilę obecną używam na ślubach (z nienadajacym się 350d;) ) Sigmy 18-50 f.28 i stałek 50mm 1.8 i 85mm 1.8.
Moim zdaniem f 2.8-3.2 ma jak najbardziej uzasadnienie również przy szerszych kątach, szczególnie przy kiepskim świetle zastanym. IMO 24-105 jest za wąski z Cropem 1.6 , szczególnie w kosciele. Zakładając, że pozostaję przy cropie raczej nie zdecydował bym się na zooma w zakresie 24-xx . Jeżeli chodzi o trafianie AF najsłabszym ogniwem jest Sigma, chociaż ta moja wyjątkowo przyzwoicie się sprawuje (jak na Sigmę) niemniej czasem zdarza jej się nie trafić. Jeżeli będe robic liczbę ślubów uzasadniającą zakupy to zdecydowałbym się raczej na Canona 16-35L. Większe ogniskowe załatwiam z powodzeniem i z bardzo dobrym efektem jakościowym stałkami (wiem trzeba zmieniac ale mozna w tym dojść do dużej wprawy). Mam akurat szczęście, że moja 50 1.8 wyjątkowo dobrze dogaduje się z 350d. Mialem wczesniej Sigmę 24-70f2.8 niestety jakoś zupelnie nie byłem w stanie zaakceptować tego zakresu i tak czy tak musiałem zmieniać często szkła.


EDIT schabu-nie wiem jakiego body używasz ale ja np moja 350 w ogóle się nie dogaduje z tamronami. Miałem okazję testować kilka sztuk(z różnych źródeł) 28-75, 17-50 i 1 szt. 17-35 i zawsze była kiszka albo z AFem albo z ostroscią ogólnie.

Arche121
01-09-2006, 22:28
sam juz nie wiem co wybrać.....???? Czym dłużej sie zastanawiam i czytam opinie róznych ludzi tym wiekszy mam problem w wyborze szkiełka.

mmsza
01-09-2006, 22:29
sam juz nie wiem co wybrać.....???? Czym dłużej sie zastanawiam i czytam opinie róznych ludzi tym wiekszy mam problem w wyborze szkiełka.
Witamy na forum :mrgreen:

perqsista
01-09-2006, 22:42
Z tego co masz w stopce to chyba za wiele na ślubach nie skorzystasz:) No chyba ze plener only:). Jak chcesz jedno szkło i stałki w rachubę nie wchodzą to możesz jeszcze rozważyć tego nowego EFS 17-55 f2.8 IS. Jeżeli nie planujesz w najbliższym czasie przejscia na FF to moze byc bardzo dobre rozwiązanie.

schabu
01-09-2006, 23:00
schabu-nie wiem jakiego body używasz ale ja np moja 350 w ogóle się nie dogaduje z tamronami. Miałem okazję testować kilka sztuk(z różnych źródeł) 28-75, 17-50 i 1 szt. 17-35 i zawsze była kiszka albo z AFem albo z ostroscią ogólnie.
mam 350 ale sprzedaje, zostaje teraz przy eosie 33 a potem kupuje 30D.hmm...jeszcze nie slyszalem nigdzie o tym o czym Ty mowiles. na optycznych pisali ze 24-75 kiespko lapie ostrosc ale zaznaczyli ze to wina tego jednego egzemplarza a nie generalnie tego szkla. na fredmirandzie tez nic takiego nie wyczytalem. ale wiesz, dlatego kupuje szkla Tamrona w Polsce, zeby na miejscu sprawdzic czy wszystko jest OK. dzieki za ostrzezenie;)

perqsista
01-09-2006, 23:12
Jak chcialem kupować Tamrona to miałem mniej więcej taki problem:
http://canon-board.info/showthread.php?t=13718&highlight=tamron+28-75

Było na ten temat masę wątków i generalnie problemu nie było z 20/30d więc pewnie na dłuższą metę będziesz zadowolony.

marekb
01-09-2006, 23:18
ja mam 5,5 GB i czesto brakuje na raw`y
dlatego zamierzam tez kupic databank

wydaje mi sie jak sie obsluguje calosc wesela to 4GB to za malo
ja mam 1GB i 512 MB i Digimate III 80GB:smile:

Rootsman
02-09-2006, 06:17
Przeczytałem cały wątek i postanowiłem coś napisać od siebie.

Według mnie prowadzenie działalności fotograficznej to nie tylko robie zdjęć. Ważne jest też czysto ekonomiczne i rachunkowe podejście do sprawy, może nawet ważniejsze niż wspaniałe fotografie które wykonujemy.
Tak dla przykładu, jeżeli ktoś zaczyna działalność, bierze kredyt powiedzmy na 350D. Aby interes dobrze prosperował sprzęt musi się zwrócić i oczywiście musimy coś zarobić. Jeżeli chcemy się rozwijać i stawać bardziej konkurencyjni to trzeba przewidzieć środki na nowy, lepszy sprzęt oraz na marketing. Jeśli na tym etapie, po dłuższej działalności nie jesteśmy w stanie spłacić nawet sprzętu to znak że interes niewypalił. Natomiast jeśli stać nas na rozwój, możemy wyrwać się z najnizszych stawek za usługi (o ile talent i umiejętności pozwolą).
Może pisze banały ale uważam że każdy kto myśli poważnie o interesie musi sobie zdawać sprawę że sprzęt jest ważny, zwróci się szybko i zaprocentuje.
Dlatego nie dziwie się że Oskarkowy zmienia aparaty na lepsze. Po pierwsze jakość zdjęć jest oczywistym powodem. Klient który płaci 2000zł za usługę to taki który wie czego chce (z wyjątkiem snobów). Drugi powód czysto ekonomiczny to wybór aparatu który dłużej będzie służył, bedzie niezawodny. Przy długiej działalności, jak mówił Oskarkowy, 5D zwrócił się bardzo szybko.
Dla przykładu, pokażcie mi stolarza który używa najtańszej wiertarki i wierteł sprzedawanych za 30zł w marketach. Nawet jeśli otwór jest taki sam to niezawodność, wytrzymałość wiertarki i wierteł jest czynnikiem decydującym (dobre wiertło potrafi być droższe 20 razy od zwyczajnego).

Podsumowując, każdy prowadzi interes na swój sposób i używa czego chce. Dobrze robi to ten kto dobrze na tym zarabia, a tym kimś jest napewno Oskarkowy więc on ma rację w tym sporze.

Arche121
03-09-2006, 12:04
juz wybrałem szkiełko na śluby-zdecydowałem sie na Canona 24-70/2.8 L USM
musze tylko dozbierać pieniadze i biore ten obiektyw.:D
Znacie moze jakies sklepy {stronki} z niemiec gdzie mógłbym zakupic owe szkło???

margo7355
03-09-2006, 21:40
Zgadzam sie w pełni z perqsista i potwierdzam u mnie też canon 350D nie współpracuje z tamronami 28-70 i 17-50, nastawiłem sie na zakup w/wym tetowałem po 3 egzemplarze i całkowita porazka , wymieniłem na sigme 18-50(wybrałem jeden z dwu dostepnych i tu miłe zaskoczenie ostrość wzglednie dobra od 2,8 przy 5,6 to żyleta w pełnym słowa znaczeniu, autofokus jak to u sigm, trzeba go poznać i wtedy jest wzglednie dobrze..........

Tomasz1972
03-09-2006, 21:44
Dziwne . Zarówno moje 300D jak i 350D dobrze współpracują z tamronami 28-75/2,8 , chociaż czasami brakuje precyzji i szybkości canonowskiego USMa .

jacech1
03-09-2006, 22:17
ja równiez pracowałem 300D z tamronem 17-50/2.8 i nie było większych pomyłejk i tu swięte słowa "Tomasz1972 - chociaż czasami brakuje precyzji i szybkości canonowskiego USMa ." :) to fakt.
Jednak za te pieniądze to jest bdb szkiełko.

toni
03-09-2006, 22:36
to jest takie gadanie...."obiektyw do ślubu" a tak naprawdę to wszystko zależy od zastanych warunków i formy zdjeć jakie się chce zrobić...
ja na takie imprezy zabieram szkła od 10-20,17-40,24-70,70-200....lampę 580EX czasami 2 i 2 lampy z softboxami 300-500WS
najwiecej problemów mam z tym że szeroki obiektyw jest ciemny
pozdrawiam

szwayko
04-09-2006, 08:00
Co jak co, niestety to 2.8 trzeba przymykac by GO jakas w miare dobra byla i zadnego zysku z tej jednej dzialki.


Czesto powtarzane jest to zdanie.

Moje jest odmienne. Nie pamietam juz kiedy uzylem przyslone f/3.5 i wiecej w kosciele. Max to f/2.8, a czesto f/2.0 i do tego uzywam pelnej klatki gdzie GO jest jeszcze mniejsza. Bardziej mi zalezy na nastroju niz na GO.
No ale u mnie max to ISO 400. Przy ISO 1600 juz te f/4 daje to samo.

alx_80
04-09-2006, 08:58
dla mnie calkiem niezlym zestawem na sluby bylby 24-105 + ff + jasne stalki i pomalu zestaw zaczynam kompletowac :)

schabu
04-09-2006, 10:42
dla kazdego wedlug jego potrzeby, ale ja potrzebuje przynajmniej jedno szklo z 2.8 i mniej:)

Niedzwiedz
05-09-2006, 10:21
proponuje stalki 20 f1,8 30 1,4 85 1,8 :)

schabu
05-09-2006, 10:25
i 50/1,2 po drodze zgubiles;)

gwozdzt
05-09-2006, 10:28
Pojawił się wczoraj na forum taki link, gdzie jest pięknie napisane i pokazane czym i jak fotografować ślub:
http://studiomacgal.com/pl/blog/?p=388

szwayko
05-09-2006, 11:12
Pojawił się wczoraj na forum taki link, gdzie jest pięknie napisane i pokazane czym i jak fotografować ślub:
http://studiomacgal.com/pl/blog/?p=388

Ladnie pokazane, a co jest jasne niech bedzie naprawde biale :-)
Widac teraz taka moda w cyfrowym swiecie.

Dobrze ze napisal te max 50 zdjec w kosciele, bo przez cyfro niepewniakow ksieza zaczynaja narzekac na fotografow - ostatnio jeden mi mowil ze para profesjonalistow zrobila mu dyskoteke w kosciele ciagle blyskali zamiast zrobic kilkanascie zdjec.

Jeszcze bym dodal ze dobrze jest uzywac w plenerze filtra polaryzacyjnego po to aby wytlumic ewentualne blyszczenie sie skory.

Niedzwiedz
05-09-2006, 11:22
no 50 1,2 do FF i wtedy wywalic 30 1,4

miszaqq
05-09-2006, 11:31
Pojawił się wczoraj na forum taki link, gdzie jest pięknie napisane i pokazane czym i jak fotografować ślub:
http://studiomacgal.com/pl/blog/?p=388

swietny tutorial, wyladowal w moich ulubionych :) dzieki za link

electron
06-09-2006, 16:48
ja przymierzam sie do canona 50mm f/ 1,4

BolekZ
06-09-2006, 19:54
ja przymierzam sie do canona 50mm f/ 1,4

Pięknie, ale będziesz latał po kościele:wink:

electron
11-09-2006, 11:32
niekoniecznie BolekZ:) bo mam jeszcze 17-40 i 70-200f/4. A teraz sie zastanawiam czy do slubow nie lepiej byloby sprzedac 70-200 i zamiast 50 f/1,4 kupic 28-70 f/2,8???jak myslicie?

schabu
11-09-2006, 19:04
Pięknie, ale będziesz latał po kościele:wink:

hehe-jak to ma byc jedyne szklo to powodzenia;) a swoja strona to szklo bardzo by mi sie przydalo.mam 50/1.8 ale...;)

thejman
11-09-2006, 19:55
hehe-jak to ma byc jedyne szklo to powodzenia;) a swoja strona to szklo bardzo by mi sie przydalo.mam 50/1.8 ale...;)
Witam.
Sory, że się wtrące, ale jakbym miał zamieniać 50/1.8 na 1.4 to wolałbym kupić 85/1.8. To szkło dużo bardziej użyteczne np. w kościele, a GO z niego fajniejsze wychodzi. 50/1.8 bym oczywiście zostawił bo za tą cenę w miarę dobre szkiełko.

shaqi
11-09-2006, 20:26
duzo gadacie o szklach ktore umozliwia wam zrobienie np w kosciele zdjecia bez lampy

ale zapewniam was zawsze trzeba flesha (tylko przy tele sie nie spisuje dlatego on jest potrzebny jasny)

flesha jednak trzeba walic tak aby go nie bylo widac

F4 iso 400-800 to najlepszy zakres pracy

electron
11-09-2006, 21:36
dzisiaj kupiłem EF 50mm 1,4 no i jestem pod wrażeniem jakości zdjęc. Tylko że przy f 1,4-ok f2 wychodzi aberacja chromatyczna przy kontrastowym świetle. Zobaczymy jak szkło będzie sie spisywało na ślubach. Głównie w plenerze i na sali weselnej i może czasem w kościele.

Richie
13-09-2006, 13:32
Ja mam Tamrona 17-50 i także przymierzam się do tej profesji (foto ślubne).Z moją 300ką śmiga jak narazie dobrze wiec w tej cenie nie widzę lepszej alternatywy.

electron
13-09-2006, 13:40
dokladnie shaqi ,zgadzam sie z toba ze bez lampy to nie ma co na slub sie wybierac.bo warunki zdazaja sie rozne. raz sie uda miec jasny kosciol a nastepnym razem trafia sie do staego drewnianego kosicola z malymi okienkami i ledwo co swiecacymi sie zarowkami.

sample
18-01-2007, 16:04
Witam

Mam canona 350D, chciałbym zakupić obiektyw do ślubów, zdjęć w kościele, w plenerze i na sali. Jaki wybrac najlepiej obiektyw? Jakiej marki, ogniskowa, światło. W kościele i na sali zdjęcia będą w większości robione z lampą.
Myslałem o canonie 28-105/ 3,5 - 4,5, do szerokiego od biedy mam 18-55 KIT-oski? Jak to widzicie?

dzieki za info

pozdrawiam

Adam

Krzychu
18-01-2007, 16:04
Ja to widzę tak że ani jeden ani drugi się do tego nie nadaje...

qwerty1237
18-01-2007, 16:07
Tamron 17-50/2.8. Bylo juz chyba gozylion razy ;-)

DoMiNiQuE
18-01-2007, 16:07
http://canon-board.info/showthread.php?t=6001
http://canon-board.info/showthread.php?t=14121
http://canon-board.info/showthread.php?t=5085

...ze tak powiem ;)

Skipper
18-01-2007, 16:07
ja tego kompletnie nie widze :) musiałbys kupic 50mm najlepiej 1.4, 85mm 1.8, i jakis szeroki choc tu moze by ten kit jeszcze od biedy sie nadał... jesli nie bedziesz wychodził ponad 35 mm i to chyba takie absolutne minimum by te zdjęcia miały jakis sens...

piszczal
18-01-2007, 16:24
17-40, 50, 70-200 powinno wystarczyć

Skipper
18-01-2007, 16:58
17-40, 50, 70-200 powinno wystarczyć

chcesz go z torbami puscic? :D

Kubak82
18-01-2007, 17:12
chcesz go z torbami puscic? :D

raczej oszczedzic razow od mlodych jak zobacza te zdjecia z najwazniejszej imprezy w zyciu made by kit :-P

rozwala mnie takie podejscie - rozumiem jesli sie ktos pyta o konkretne szkla ale zeby nie wiedziec jakich ogniskowych ma sie zamiar uzywac to juz dla mnie "miszczostwo" :roll: :!: :!:

aptur
18-01-2007, 17:20
raczej oszczedzic razow od mlodych jak zobacza te zdjecia z najwazniejszej imprezy w zyciu made by kit :-P

Zdjęcia to jeszcze trzeba umieć zrobić. Jesli ktoś jest w tym dobry to sobie na ślubie poradzi nawet z kitem biorąc oczywiście pod uwagę wszystkie jego ograniczenia.

Skipper
18-01-2007, 17:37
raczej oszczedzic razow od mlodych jak zobacza te zdjecia z najwazniejszej imprezy w zyciu made by kit :-P


znam kilka przypadków(ostanimi czasy zbyt wiele) iż takie fotki(z kita;)) to i tak najlepsze co zostało z tych małżeństw :lol:

Kubak82
18-01-2007, 17:51
Zdjęcia to jeszcze trzeba umieć zrobić. Jesli ktoś jest w tym dobry to sobie na ślubie poradzi nawet z kitem biorąc oczywiście pod uwagę wszystkie jego ograniczenia.

no wiec wlasnie - tu jakakolwiek GO nie wchodzi w gre.. moze i zdjecie bedzie ostre od f8 ale.. no wlasnie " ale" :lol:


znam kilka przypadków(ostanimi czasy zbyt wiele) iż takie fotki(z kita;)) to i tak najlepsze co zostało z tych małżeństw :lol:

a to jest juz zupelnie inna bajka :roll: .. mimo wszystko na slubie wolalbym miec "swiadomego" fotografa ktorego sprzet pozwoli mu zrobic zdjecie ktore amamtorowi z kitem nigdy by nie wyszly* :twisted:

*to nie to ze mam jakis wstret do kit'a - uwazam ze to dobre szklo za ta cene ale do takich okolicznosci jak slub narzuca zbyt wiele ograniczen nie do przeskoczenia nawet przez jakiegos "super profi foto master'a" :mrgreen:

oskarkowy
18-01-2007, 19:35
Tamron 17-50/2.8. Bylo juz chyba gozylion razy ;-)

Tja.. A szczegółów daje tyle, że ciocie poznajesz po kolorze sweterków..
Sample jesli potrafisz planować co robisz, to wystarczą dwie stałki: 35 i 85mm. Resztę to asekuracyjnie można ze sobą nosić.

qwerty1237
18-01-2007, 19:39
...wystarczą dwie stałki: 35 i 85mm. Resztę to asekuracyjnie można ze sobą nosić.

Kolega chyba pytal sie o jeden obiektyw.

oskarkowy
18-01-2007, 19:42
Kolega chyba pytal sie o jeden obiektyw.

Aha.. To ja takiego niestety nie znam. Bo samą dobrą 50tką, to zwyczajnie się nie da.

sample
18-01-2007, 21:01
dziekuje za informacje wszystkim, a Panu "Kubak82" to radze z takimi poradami zatrudnic sie w poradni przedmałżeńskiej, a nie wypowiadac się na forum. Zapytanie było oczywiste jakie szkła, a nie cwaniakowanie na temat ogniskowej itp.

pozdrawiam wszystkich

a Panu "Kubak82" życzę miłego pstrykania i trochę powściągliwości, a na przyszłość proszę na nie intersujące tematy nie udzielać odpowiedzi, bo "rozwala mnie takie podejście".

Kubak82
18-01-2007, 21:11
dziekuje za informacje wszystkim, a Panu "Kubak82" to radze z takimi poradami zatrudnic sie w poradni przedmałżeńskiej, a nie wypowiadac się na forum.

przybliz mi prosze sens twojej wypowiedzi bo obawiam sie ze nadajemy na innych falach :roll:


Zapytanie było oczywiste jakie szkła, a nie cwaniakowanie na temat ogniskowej itp.

cwaniakowanie :?: dla mnie to podstawa :roll:


a Panu "Kubak82" życzę miłego pstrykania

nawzajem


i trochę powściągliwości, a na przyszłość proszę na nie intersujące tematy nie udzielać odpowiedzi, bo "rozwala mnie takie podejście".

a to juz twoje sprawa.. kazdy ma prawo do swoich opinii a ja wyrazilem swoja.. a ze za niedlugo sam biore slub i szukajac kogos z jakas wiedza, przebrnalem przez kilku "poczatkujacych fotografów weselnych" :twisted: .. sory, ale tak to wyglada z perspektywy potencjalnego klienta ..

piast9
18-01-2007, 21:13
Myślę, że udzielanie porad życiowych wykracza poza temat tego wątku.

sample
18-01-2007, 21:15
życze zatem Panu "Kubak82" wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, no cóż ja juz 10 lat jestem po tej decyzji i oczywiście proszę wybrać najlepszego fotografa

pozdrawiam

Kubak82
18-01-2007, 21:22
i oczywiście proszę wybrać najlepszego fotografa


postaram sie ;-)

ps. przepraszam, moze troche za bardzo mnie ponioslo.. takiej "awersji" przez te poszukiwania sie nabawilem, mysle ze niepotrzebnie :oops:

pozdr.

ps. nie zajmuje sie fotografowaniem slubow - robilem to okazyjnie jako support "wlasciwych" fotografow u znajomych i bardzo dobrze sprawdzil mi sie tamron 28-75.. mysle, ze to tez jest szklo warte rozwazenia 8-)

Kolekcjoner
18-01-2007, 22:14
znam kilka przypadków(ostanimi czasy zbyt wiele) iż takie fotki(z kita;)) to i tak najlepsze co zostało z tych małżeństw :lol:

:lol: :lol: :lol: :mrgreen: .Samo życie :).



a Panu "Kubak82" życzę miłego pstrykania i trochę powściągliwości, a na przyszłość proszę na nie intersujące tematy nie udzielać odpowiedzi, bo "rozwala mnie takie podejście".

Wiesz może to było zbyt brutalne ze strony kolegi ale trochę w tym racji jest. Każdy kto trochę porobił zdjęć w kościele wie jakie to jest wyzwanie :).

oskarkowy
18-01-2007, 22:21
Wiesz może to było zbyt brutalne ze strony kolegi ale trochę w tym racji jest.
Troche? To było zbyt delikatnie powiedziane i owinięte w zbyt wiele chusteczek :mrgreen:

Kolekcjoner
18-01-2007, 22:29
Troche? To było zbyt delikatnie powiedziane i owinięte w zbyt wiele chusteczek :mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

sample
18-01-2007, 22:37
okej nie ma sprawy, dzieki za polecenie tamrona 28-75, tez słyszałem ze to dobre szkło.

pozdrawiam

Matsil
18-01-2007, 22:59
Wiesz może to było zbyt brutalne ze strony kolegi ale trochę w tym racji jest. Każdy kto trochę porobił zdjęć w kościele wie jakie to jest wyzwanie :).

Wiem coś o tym, robiłem już sporo ślubów a ciągle mam wrażenie że z każdym kolejnym człowiek się jeszcze uczy. Jak sobie przypomne mój pierwszy występ w kościele, to skóra na plecach mi cierpnie. To cholernie wielkie wyzwanie.



okej nie ma sprawy, dzieki za polecenie tamrona 28-75, tez słyszałem ze to dobre szkło.

Jak trafisz egzemplarz bez FF, bo będziesz zadowolony, czego serdecznie życzę.

acekd
19-01-2007, 00:19
A ja polecam do ślubu canona 50 1.8 a jeszcze lepiej 1.4.
Uzasadnienie:
1. uniwersalność ogniskowej - zwłaszcza dla cropa (portret, duży plan, zbiorowe) z użyciem nożnego zooma wszystko
2.powyżej przysłaony 2-2,8 -jest za ciemno do kościoła, sal, mieszkania Młodych, nawet z mocną lampą
3. optycznie - są to świetne obiektywy - może najlepsze
4. cena (jakość elki - cena kita)
Proponowany canon 28-105 jest średniej jakości i ciemny, natomiast powszechnie zachwalany na tym forum tamron, jest dobry do przysłony 5,6 i tylko jak się trafi super egzemplarz.
Reasumując, wg mojej subiektywnej opinii TYLKO I WYŁĄCZNIE i bez potrzeby innych obiektywów - canon 50 mm.
pozdrawiam

DoMiNiQuE
19-01-2007, 00:23
A ja polecam do ślubu canona 50 1.8 a jeszcze lepiej 1.4.
Uzasadnienie:
1. uniwersalność ogniskowej - zwłaszcza dla cropa (portret, duży plan, zbiorowe) z użyciem nożnego zooma wszystko
2.powyżej przysłaony 2-2,8 -jest za ciemno do kościoła, sal, mieszkania Młodych, nawet z mocną lampą
3. optycznie - są to świetne obiektywy - może najlepsze
4. cena (jakość elki - cena kita)

50mm absolutnie nie nadaje sie do kosciola. Zbyt wasko sie robi na cropie i przy zoomie noznym mozna sie przypadkiem o pierwszy rzad lawek wyp... wrocic* :)


*wlasnonoznie sprawdzone

gwozdzt
19-01-2007, 08:26
Sample jesli potrafisz planować co robisz, to wystarczą dwie stałki: 35 i 85mm...
Wystarczą, jeśli posiadasz korpus pełnoklatkowy (a najlepiej dwa). Natomiast autor posta ma 350D i blado to widzę.

Gdzieś kiedyś przeczytałem, że śluby najłatwiej i najwygodniej (co nie znaczy, ze najlepiej) robi się jasnym, trzykrotnym zoomem o zakresie ogniskowych zaczynających się od szerokiego kąta, a kończących krótkim tele portretowym.
Miałem też parę okazji sprawdzić to w praktyce i pokusiłbym się o stwierdzenie, że tego typu obiektyw jest czymś w rodzaju podstawowego narzędzia do uprawiania w/w rzemiosła.

Dla analogów i 5D takim szkłem jest niewątpliwie 24-70/2,8L; natomiast dla 350D może być problem.
Możliwe, że nadałby się Canon EF-S 17-55 f2,8 ze stabilizacją? Moze również Tamron czy Sigma o stałym świetle f/2,8 i zakresie ogniskowych około 17-50mm, ale wiem, że do jednego i drugiego masz zastrzeżenia.


dzieki za polecenie tamrona 28-75, tez słyszałem ze to dobre szkło.
Dobry egzemplarz da radę, tylko nie zapomnij dokupić sobie do niego jakiegoś kliszaka za 2-3 stówki (polecam EOS 50E), tak abyś nie miał wypaczonego przez cropa obrazu rzeczywistości .
350D z KITem weź ze sobą w charakterze back-up.

mkwiek
19-01-2007, 10:13
zapominacie, że każdy kto robi w ślubach kiedyś musiał zacząć, musiał mieć swój pierwszy raz. i na pewno dla nikogo nie było to łatwe. natomiast niektórzy z Was cwaniakują jakby się urodzili z darem od Boga robienia zdjęć na ślubach. dajcie chłopakowi spróbować, poradźcie a zweryfikują go Młodzi.

Skipper
19-01-2007, 10:21
zapominacie, że każdy kto robi w ślubach kiedyś musiał zacząć, musiał mieć swój pierwszy raz. i na pewno dla nikogo nie było to łatwe. natomiast niektórzy z Was cwaniakują jakby się urodzili z darem od Boga robienia zdjęć na ślubach. dajcie chłopakowi spróbować, poradźcie a zweryfikują go Młodzi.

"jesli juz sie musisz uczyc na błedach... to najlepiej na błedach innych" mysle ze lepsza maksyma zyciowa od nauki na włąsnych błedach... pozwaza zaoszczedzic kupe kasy i nerwów :D
bo pomimo momentami rzeczyiwscie mało przyjemnego tonu mozna odfiltrowac kupe cennych informacji:) po cholere ma chłopak polec od razu za pierwszym razem..?

oskarkowy
19-01-2007, 10:35
Moje przemyślenia szklarniowe opisałem już wyżej. Muszę jednak przyznać, że jest to rozwiązanie bardzo trudne i trzeba do niego po prostu dorosnąć.
Oczywiście moje poglądy na ten temat ewoluowały z biegiem lat. Kiedyś na przykład uważałem, że tylko ekstremalne ogniskowe pozwolą na zachwyt klientów nad zjęciami. Totale na 17, portrety na 200-300 (jak ściany pozwalały). Nic bardziej głupiego.

gwozdzt pisał o 24-70 dla FF. To doskonaływybór jako podstawa, ale na pewno nie jako jedyne szkło. Jeśli nie możesz ubić doznań klienta jakością, to chociaż musisz znaleźć coś do portretów.
Później padło coś o 18-50 dla cropa. A co z głębią ostrości? Ogniskowe go nie wszystko. Żeby to szkło miało zastąpić wyżej wymieniony zestaw, mysiałoby idealnie pracować na f/2.8. A do tego dochodzą jeszcze wydłużone czasy naświetlania. W większości kościołów mam iso800 i czasy ok. 1/30s. 350d z tamronem zwyczajnie nie da rady.

DoMiNiQuE- ławki? W tym fachu trzeba omijać nie tylko ławki, ale i kamerzystę, "profi wójków z kameramy" i koniecznie kościelnego z tacą, który zdradliwie zaczaja się za plecami i może być słychać jak na niego wpadniesz. A i to nie zawsze wszystko, bo można się przejechać na luźnym wdywaniku, albo przypalić sobie na ołtarzu pasek o świecę.

No i mój popisowy numer: jakaś ciocia kiedyś prawie zemdlała, jak zobaczyła u mnie na białej koszuli ogromną krwawą plamę. Robiłem akurat przysięgę, na ołtarzu stały lilie. Miejsca było mało, więc się trochę wcisnąłem.. A lilie pięknie brudzą, udało mi się zrobić całą malowniczą plamę na boku. Na TYM boku i dokładnie w TYM miejscu.

mkwiek Nikt tu o niczym nie zapomina. Chyba jednak lepiej się uczyć z rad ludzi, którzy zrobili kilkaset ślubów, niż słuchać teoretycznych przemyśleń kogoś, kto był 3x i mu się coś wydaje..

mkwiek
19-01-2007, 10:40
"jesli juz sie musisz uczyc na błedach... to najlepiej na błedach innych"
z jednej strony to dobra metoda, ale najbardziej skuteczna jednak jest nauka na własnych błędach. niestety, ktoś może na tym ucierpieć, dlatego ja polecam pierwsze śluby robić jako fotograf numer dwa. w domu ocenić co można poprawić i czy wogóle jest sens



mkwiek Nikt tu o niczym nie zapomina. Chyba jednak lepiej się uczyć z rad ludzi, którzy zrobili kilkaset ślubów, niż słuchać teoretycznych przemyśleń kogoś, kto był 3x i mu się coś wydaje..

mi się wydaje jednak, że prawda zawsze leży pośrodku :) najlepiej posłuchać rad innych ale i samemu się czegoś nauczyć. po za tym każdy z Was ma w wielu aspektach inne zdanie na temat robienia ślubów. jednemu wystarczy 50, inny szeroki, innemu zaś potrzebne tele a innemu nie.

oskarkowy
19-01-2007, 11:11
z jednej strony to dobra metoda, ale najbardziej skuteczna jednak jest nauka na własnych błędach. niestety, ktoś może na tym ucierpieć, dlatego ja polecam pierwsze śluby robić jako fotograf numer dwa. w domu ocenić co można poprawić i czy wogóle jest sens

Z punktu widzenia fotografa numer jeden: uwielbiam tych kolesi, którzy pchają się na metr przed młodych, "bo on widzi kard". I to, że zawodowcom psuje robotę nie ma znaczenia, bo jemu się wydaje, że ON MA. Z punktu widzenia kamerzysty jest dokładnie tak samo. Też bluźni.

Są momenty, kiedy ci drudzy mogą się uczyć fotografii, kiedy nie przeszkadzają. Ale nie, wtedy, to oni już siedzą nawaleni i szczęśliwi z powodu dobrze wykonanej pracy. Szczęście trwa zwykle do momentu ściągnięcia zdjęć na kompa. Bo niestety znów zielony program zasłużył na swoją nazwę :mrgreen:

Z punktu widzenia Młodych: Im więcej takich "drugich fotografów" na pierwszym planie, im więcej wujków z kamerami, telefonami itp, tym cieplej. Co ciekawe, im brudniejsze trampki mają na nogach i gorszy t-shirt, tym są bliżej.




Chyba jednak lepiej się uczyć z rad ludzi, którzy zrobili kilkaset ślubów, niż słuchać teoretycznych przemyśleń kogoś, kto był 3x i mu się coś wydaje..mi się wydaje jednak...
Sam się podkładasz..

gwozdzt
19-01-2007, 11:36
Później padło coś o 18-50 dla cropa. A co z głębią ostrości? Ogniskowe go nie wszystko. Żeby to szkło miało zastąpić wyżej wymieniony zestaw, mysiałoby idealnie pracować na f/2.8. A do tego dochodzą jeszcze wydłużone czasy naświetlania. W większości kościołów mam iso800 i czasy ok. 1/30s. 350d z tamronem zwyczajnie nie da rady.
W tym momencie praktycznie zdyskwalifikowałes całościowo APS-C do reporterki ślubnej. Wg mnie jest to podejście zbyt radykalne.
Moim zdaniem różnica w jakości i plastyce zdjęc wykonanych np. 350D + jakiś 17-50/2,8 vs 5D + 24-70L będzie po prostu ceną za zatrudnienie amatora w miejsce zawodowca.


Chyba jednak lepiej się uczyć z rad ludzi, którzy zrobili kilkaset ślubów, niż słuchać teoretycznych przemyśleń kogoś, kto był 3x i mu się coś wydaje..
W zupełności się zgadzam, o ile te rady będą szczere i życzliwe.
Natomiast mam watpliwości co do tych intencji, kiedy pytającemu amatorowi z 350D radzi się dwie stałki 35 i 85mm.

oskarkowy
19-01-2007, 11:48
W zupełności się zgadzam, o ile te rady będą szczere i życzliwe.
Natomiast mam watpliwości co do tych intencji, kiedy pytającemu amatorowi z 350D radzi się dwie stałki 35 i 85mm.

Pisałem o swoim podejściu do ślubnej szklarni.
Ktoś z cropem może to sobie przetłumaczyć na 24 i 50mm. Nawet taniej go wyjdzie :mrgreen:
No i kłopoty z głębią da się wtedy jakoś opanować.

gwozdzt
19-01-2007, 11:56
Pisałem o swoim podejściu do ślubnej szklarni.
Wcześniej słowem o tym nie wspomniałeś, że stałki 35 i 85mm proponujesz z perspektywy Fullframe, a wręcz przeciwstawiłeś je wobec Tamrona 17-50/2,8


Ktoś z cropem może to sobie przetłumaczyć na 24 i 50mm. Nawet taniej go wyjdzie :mrgreen:
Ty to wiesz, ja też, ale dalej mam wątpliwości, czy autor wątku potrafiłby sobie to przetłumaczyć i po prostu odniosłem wrazenie, że świadomie chcesz poczatkującego amatora wpuscić w maliny. Jesli jest inaczej - przepraszam.

oskarkowy
19-01-2007, 12:06
Ty to wiesz, ja też, ale dalej mam wątpliwości, czy autor wątku potrafiłby sobie to przetłumaczyć i po prostu odniosłem wrazenie, że świadomie chcesz poczatkującego amatora wpuscić w maliny. Jesli jest inaczej - przepraszam.

Wiesz, czepiasz się. Juz to widzę, jak ktoś wyciąga 5 czy 10tys. złotych i leci po dwa szkła, bo "ktoś inny go wpuścił w maliny".
Kiedyś przy podobnych przypadkach spotkałem się już ze stwierdzeniem, że piszę takie rzeczy, żeby się pozbyć konkurencji. Teraz to o malinach.

Czasem się zastanawiam, po co jak tracę czas na wypisywanie tych głupot. Niech się każdy uczy na własnych błędach, za własne pieniądze.
Dla mnie EOT.

gwozdzt
19-01-2007, 12:14
Wiesz, czepiasz się. .
No dobra, moze trochę ;-):mrgreen:


Dla mnie EOT.
OK.

adam1004a
19-01-2007, 21:05
ja bede robic w czerwcu jeden slub i mam zamiar kupic do tego celu sigme 17-70, potem bedzie sluzyc jako spacer zoom (nie jestem profi i pstrykam gdy mnie poprosza - bo niektorzy prof maja przerost ego nad umiejetnosciami, a nie wspominajac o cenie) .
juz widze kolesa w kosciele zmieniajacego szkla 17-40, 50 a na deser 100-200. a jeszcze jedno pytanie jakie robicie powiekszenia fotek slubnych ze potrzebujecie super eLek? imho jakosc sigmy lub tamrona styknie tylko ten AF.....

ja mam zamiar zabrac na slub dwa zestawy

350d z sigma 17-70 (jest dosc jasna)
i 500n z canonem usm 75-300 i filmem iso 400 lub 800

i bede walczyc

czasami mam wrazenie ze wszyscy amatorzy umarli....

Kubak82
19-01-2007, 21:54
juz widze kolesa w kosciele zmieniajacego szkla 17-40, 50 a na deser 100-200.


ja mam zamiar zabrac na slub dwa zestawy

350d z sigma 17-70 (jest dosc jasna)
i 500n z canonem usm 75-300 i filmem iso 400 lub 800


no i tym samym sam sobie odpowiedziales ;-)

ja jestem amatorem i zmienialem co jakis czas T 28-75 i T 17-35 - ale jak ktos chce byc "profi" to raczej 2 body zalecane :)


a jeszcze jedno pytanie jakie robicie powiekszenia fotek slubnych ze potrzebujecie super eLek? imho jakosc sigmy lub tamrona styknie tylko ten AF.....

no i pewnie dlatego te elki.. mnie wystarczyl AF tamrona ale niektore sytuacje warte zdjecia trwaja doslownie przez moment.. i tu szybki AF jest nie do przecenienia.. sam sie o tym przekonalem :roll:

Vitez
20-01-2007, 00:05
http://canon-board.info/showthread.php?t=6001
http://canon-board.info/showthread.php?t=14121
http://canon-board.info/showthread.php?t=5085

...ze tak powiem ;)

Łączę wsio do kupy i przyklejam... bo tyle razy sie powtarza ze ilez mozna :roll: .
Jak jeszcze jakies sie gdzies szwendaja to daj znac 8)

juliam
24-01-2007, 15:26
ja duzego doswiadczenia nie mam ale z stalka bywa czasem problem szczegolnie jak pani mloda siega panu do ramion ;)

oskarkowy
24-01-2007, 15:28
ja duzego doswiadczenia nie mam ale z stalka bywa czasem problem szczegolnie jak pani mloda siega panu do ramion ;)

Faktycznie masz rację. Z tym doświadczeniem.

juliam
24-01-2007, 15:38
panie Jarku, nie musisz nikogo obrazac. ja robie zdjecia od niecalego roku, swoim pierwszym aparatem i robie to bo lubie. Ciekawa jestem jakie Ty robiles na poczatku

oskarkowy
24-01-2007, 15:43
panie Jarku, nie musisz nikogo obrazac. ja robie zdjecia od niecalego roku, swoim pierwszym aparatem i robie to bo lubie. Ciekawa jestem jakie Ty robiles na poczatku

Nikogo nie obrażałem i nie oceniałem żadnych zdjęć. To, co mam na stronie, to są właśnie zdjęcia z mojego "początku".
Ja po prostu trzeźwo i na temat oceniłem Twoje dywagacje.
Bo to widzisz.. myśleć możesz co chcesz, ale istnieje zagrożenie, że ktoś czytając takie wymysły w nie uwierzy. A tego przecież nie chcemy..

juliam
24-01-2007, 15:54
Jarku, z pewnoscia wiesz co mowisz, ja to co powiedzialam to z mojego jednego "wypadu" gdzie mialam 50mm i Panna byla sporo nizsza od Pana i nie bylo miejsca zeby odejsc gdzies dalej. Jak jest duzo miejsca to oczywiscie ze mozna cos zrobic. Zreszta co sie bede tlumaczyc. Powiedzialam tylko jedna rzecz z mojego jednorazowego wypadu a osoba ktora zapoczatkowala ten watek to raczej ma jeszcze mniejsze doswiadczenie wiec chcialam tylko podajc swoj blad jaki popelnilam.
Pozdrawiam!

oskarkowy
24-01-2007, 16:11
Aha, ale o tym, że to 50mm i że mało miejsca, to dopisałaś teraz.
Pozwolisz, że przypomnę:

ja duzego doswiadczenia nie mam ale z stalka bywa czasem problem szczegolnie jak pani mloda siega panu do ramion ;)
To teraz wyobraź sobie prawdziwość tego twierdzenia przy założeniu 35mm i miejscu stąd po horyzont.. Albo portrecie 135mm i w sumie dowolnej odległości.
A kłopoty kompozycyjne z proporjcami pary są niezależne od tego, czy to stałka czy hiper zoom.
Czasem po prostu warto przemyśleć, zanim się napisze takie karkołomne tezy.

kris75
24-01-2007, 16:24
znowu nic z watku nie kumam - mozesz oskarkowy jasniej napisac jakie obiektywy polecasz - ogladalem strone z Twoimi slubnymi - dobra robota!!!

oskarkowy
24-01-2007, 16:32
znowu nic z watku nie kumam - mozesz oskarkowy jasniej napisac jakie obiektywy polecasz - ogladalem strone z Twoimi slubnymi - dobra robota!!!

Tamto było robione .. ech, chyba wszystkim, na co mnie wtedy było stać. Ale na szczęście już przygotowuję porządne zdjęcia i nie będzie wstydu pokazać stronki ;)
Teraz dojrzałem do dwóch puszek FF i dwóch stałek: 35 i 85mm. Naprawdę da się to zrobić. Brak zoomów daje taki ciekawy dystans i zmusza do innego myślenia. Dobra, co ja będę gadał. Jak powieszę nową stronkę, to będę mógł mówić co i jak. Czyli jeszcze kilka dni, bo zbieram pozwolenia od Par.

kris75
24-01-2007, 16:51
nie napisalem, ze interesowla mnie tylko ceremonia ;) chyba lampy to tam nie bylo nigdzie

oskarkowy
24-01-2007, 17:32
nie napisalem, ze interesowla mnie tylko ceremonia ;) chyba lampy to tam nie bylo nigdzie

A dziękuję, czasem nawet dwie, czy trzy. Tyle, że ona mają guziki od regulacji mocy ;-)

kris75
24-01-2007, 20:41
no to rewelacja - tak ma byc -lamp nie widac

marekb
24-01-2007, 20:44
ja duzego doswiadczenia nie mam ale z stalka bywa czasem problem szczegolnie jak pani mloda siega panu do ramion ;)
z zoomem też- wteduy najlepiej nie przyjmować zlecenia:mrgreen:



zbieram pozwolenia od Par.
to nie ustalasz tego od razu w umowie??

oskarkowy
24-01-2007, 21:03
to nie ustalasz tego od razu w umowie??

Marku, a podpisałbyś mi w ciemno coś takiego?
Zresztą to, że ktoś mi pozwoli pokazać swoje zdjęcia to zawsze jest w pełni dobrowolne. Podobają się i chcą się pochwalić - uprzejmie dziękuję i wieszam.
Nie pozwalają? Trudno. Na szczęście to wyjątkowe sytuacje.

KuchateK
24-01-2007, 21:56
Dla analogów i 5D takim szkłem jest niewątpliwie 24-70/2,8L; natomiast dla 350D może być problem.
Możliwe, że nadałby się Canon EF-S 17-55 f2,8 ze stabilizacją?
24-70 i na cropie dobrze sie sprawdza w kosciolach. O ile nie trafi sie na wyjatkowo bardzo ciasny. Oczywiscie Canon, bo jak sigma zacznie rzezic swoim AF'em to jednak krzywo sie patrza ;)

Jak ktos ma obawy czyh 24 to aby nie za wasko to 17-55 2.8 jest tez swietnym wyborem na tego typu imprezy.

Ale fakt faktem najlepsza inwestycja na poczatek (zwlaszcza pierwszy raz) to pare zlotych na fotografa i robienie sobie spokojnie za drugiego :mrgreen:

Jak nic nie wyjdzie to zawsze jest na kogo zrzucic :D


no to rewelacja - tak ma byc -lamp nie widac
Niestety nie zawsze takie cos swiatlo zastane na miejscu akcji i posiadany sprzet umozliwia.

marekb
24-01-2007, 22:43
Marku, a podpisałbyś mi w ciemno coś takiego?
Zresztą to, że ktoś mi pozwoli pokazać swoje zdjęcia to zawsze jest w pełni dobrowolne. Podobają się i chcą się pochwalić - uprzejmie dziękuję i wieszam.
Nie pozwalają? Trudno. Na szczęście to wyjątkowe sytuacje.skleciłem umowę w której od razu para podpisuje, że sie zgadza albo nie, oczywiście informuję, ze przed pokazaniem fotek muszę mieć jeszcze ich ustną aprobatę co do konkretnych zaproponowanych sztuk. wtedy tylko mailem lub osobiście pokazuje które bym chciał.

mrSaint
25-01-2007, 04:28
....
Teraz dojrzałem do dwóch puszek FF i dwóch stałek: 35 i 85mm....


zonglowaniu stalkami z jednym body, mowimy stanowcze NIE!!


mam taki sam zamiar, 35-tka na stale a na drugim body 85 1.8 na zmiane ze 135L, chyba, ze nabede droga kupna 85L, zanim kupie musze pozyczyc z adoramy i zobaczyc czy mi odpowiada, jak wezme to zrobie porownanie 5d + 85 1.8, 85L i mimo innej ogniskowej doloze 135L, ino zeby mi lenistwo pozwolilo :mrgreen:

CASE
25-01-2007, 06:48
Ludzie, ależ Wy kombinujecie z tym sprzętem jak koń pod górę...... do bardzo dobrych zdjęć wystarczy jakakolwiek puszka z przyzwoitym optycznie, a niekoniecznie super jasnym szkłem i leci.... a kwestia szybkiej kompensacji ekspozycji i sprawnej pracy w manualu, to druga kwestia :) Że o lampie nie wspomnę :)

Vitez
25-01-2007, 12:55
zonglowaniu stalkami z jednym body, mowimy stanowcze NIE!!

mam taki sam zamiar, 35-tka na stale a na drugim body 85 1.8 na zmiane ze 135L

Cos mi sie tu nie zgadza... (podkreslone vs to co w pierwszym zdaniu).



do bardzo dobrych zdjęć wystarczy jakakolwiek puszka z przyzwoitym optycznie, a niekoniecznie super jasnym szkłem i leci

O tym jest praktycznie caly ten watek. I opinie tez przerozne. Dziekujemy i tobie za wyrazenie swojej opinii... tylko nie krzycz za bardzo jak sie okaze ze ktos smie miec odmienne zdanie niz ty ;)

CASE
25-01-2007, 15:48
Panie kochany, toż to na mnie krzyczą za tradycjonalne podejście...ech, jak to kota ogonem potrafią obrócić.... :mrgreen:

BTW widziałem dzisiaj Tokine do Canona, 2099 w sklepie, 12-24, tylko światła nie pamiętam ale chyba 2,8. Jak ktoś chce strzelać karykatury ślubne, to polecam :D

aptur
25-01-2007, 16:51
BTW widziałem dzisiaj Tokine do Canona, 2099 w sklepie, 12-24, tylko światła nie pamiętam ale chyba 2,8. Jak ktoś chce strzelać karykatury ślubne, to polecam :D

Jeśli 12-24 to f4. Cena IMO wygórowana.

CASE
25-01-2007, 17:21
aha.nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem ;)

mrSaint
26-01-2007, 00:34
Cos mi sie tu nie zgadza... (podkreslone vs to co w pierwszym zdaniu).

mialem na mysli, ze jezeli zdecyduje sie na dany obiektyw (85 lub 135 ) to juz nie bede go zdejmowal z body przez cala impreze, czyli nie bedzie zonglowania 8-)

Fotoaparatka
28-01-2007, 11:57
A ja mam pytanko, nie wiem czy już się pojawiło: czy bierzecie na śluby drugi aparat na zaś?

Teo
28-01-2007, 12:11
Kiedyś źle włożyłem film do aparatu - rolka napędowa nie załapała końcówki - myślałem, że coś się zepsuło... Ale się wtedy strachu najadłem...
Od tamtej pory zawsze mam dwa aparaty.
Cyfrowa technika jest wygodna, ale nie ufam jej do końca. To przecież komputery, a z nimi bywa różnie...
Poza tym mając dwa aparaty i dwa flesze nie tracisz czasu na przepinanie szkieł itp. Tak jest szybciej i wygodniej.

marekb
28-01-2007, 12:32
A ja mam pytanko, nie wiem czy już się pojawiło: czy bierzecie na śluby drugi aparat na zaś? mam drugi korpus awaryjnie (pożyczam na wszelki wypadek)

no i własnie też mam pytanko (by nie zakładać nowego wątku):

ślubne foto robie dorywczo (mam troszkę zamowień):) a w przyszłym tyg.wpadnie mi 2,5-4k (wiem że to malutko) i chce to jak najbardziej w kierunku ślubów wydać.

zastanawiam sie nad szkłem 70-200L f/4(plener); 70-200/2,8L lub jakąś stałkę czy wreszcie 5D -tu doratowanie by trza było:( a może jeszcze na coś innego przeznaczyć?? co sądzicie??

Kolekcjoner
28-01-2007, 19:03
Na wszelkie imprezy zawsze biorę (w miarę możliwości :)) dwa body.

Marcin Dryl
29-01-2007, 00:01
Nie wyobrażam sobie wesela na które fotograf przyszedłby z jednym body. Zawsze mam dwa. Inaczej nie wytrzymałbym nerwowo.

...co mozna powiedzieć Młodym jak sie zepsuje aparat ????

Zielony
29-01-2007, 00:08
...co mozna powiedzieć Młodym jak sie zepsuje aparat ????


Jadę na Żytnią, zaraz wracam :lol:

oskarkowy
29-01-2007, 08:14
Nie wyobrażam sobie wesela na które fotograf przyszedłby z jednym body. Zawsze mam dwa. Inaczej nie wytrzymałbym nerwowo.
A ja sobie wyobrażam. Zbyt często takie widuję
Bo widzisz, jak fotograf bierze za ślub 1000zł, to nie stać go na dwa korpusy, dwie lampy i dublowanie szkieł. A Młodym, na których ślubie padł aparat tłumaczy się sprawę jasno: skoro targowaliście się o każdą złotówkę, to teraz są tego konsekwencje.'

Piszesz, że nie wytrzymałbyś nerwowo? Szczerze mówiąc, wolałbym na swoim ślubie fotografa z jednym porządnym body niż z dwoma 350tkami. Ja bym się denerwował, czy z totolotka ostre/nieostre wyjdzie cokolwiek sensownego.. :mrgreen:

Marcin Dryl
29-01-2007, 09:38
Jarek,

nic co napisałeś (mimo że wiele w tym racji) nie zmienia faktu że mimo wszystko backup musi być. A napisałem to już jako nie klient (jestem po moim ślubie) ale jako osoba świadcząca usługi fotograficzne. Ja bym nie mógł spojrzeć Młodym w oczy gdyby podczas pracy nawalił mi aparat i nie miałbym zapasowego (nic tylko sie zapaść pod ziemię). Juz robiąc pierwszy mój slub miałem dwa body, inaczej sobie tego nie wyobrażałem.

To prawda tez znam cała masę fotografów którzy jadą na jednym body. znam też takich którzy sie na tym przejechali (właściwie to ich klienci), ale cóż może stopniowo bedzie się to zmieniało.

oskarkowy
29-01-2007, 09:57
To prawda tez znam cała masę fotografów którzy jadą na jednym body. znam też takich którzy sie na tym przejechali (właściwie to ich klienci), ale cóż może stopniowo bedzie się to zmieniało.

Zdaje się, że rozumiemy się bez słów. Drugie body to nie tylko bezpieczeństwo, ale dla nas również wygoda pracy. Niestety gdy ktoś pracuje za 700-1000zł, to klient NIE MA PRAWA oczekiwać od niego nie tylko dobrej jakości technicznej, ale również niezawodności sprzętu. Piszę to dlatego, że wątek czytają pewnie przyszli zamawiający podobne usługi. Tu jest tak samo jak we wszystkich usługach slubnych: jak zaoszczędzisz 20zł na talerzyku, to dostaniesz mniejsze schabowe.

marekb
29-01-2007, 10:06
oskarkowy p. post 293 - co byś kupił na moim miejscu?

oskarkowy
29-01-2007, 10:18
oskarkowy p. post 293 - co byś kupił na moim miejscu?

Biorąc pod uwagę mój styl pracy (każdy ma inny) oraz posiadanie 4kzł przy Twoim zestawie to:
sprzedałbym 50/1.4 i kupił 35L i 85/1.8.
A kasę ze zleceń szybko przeznaczyłbym na wymianę 30D na 5D (szczególnie przy tych cenach).
No i jeszcze nie masz żadnych świateł. Tu też trzeba zrobić sporą inwestycję.

gwozdzt
29-01-2007, 10:18
mam drugi korpus awaryjnie (pożyczam na wszelki wypadek)

no i własnie też mam pytanko (by nie zakładać nowego wątku):

ślubne foto robie dorywczo (mam troszkę zamowień):) a w przyszłym tyg.wpadnie mi 2,5-4k (wiem że to malutko) i chce to jak najbardziej w kierunku ślubów wydać.

zastanawiam sie nad szkłem 70-200L f/4(plener); 70-200/2,8L lub jakąś stałkę czy wreszcie 5D -tu doratowanie by trza było:( a może jeszcze na coś innego przeznaczyć?? co sądzicie??
Nie wiem, czy jesteś w stanie zdobyc się na tak radykalne rozwiązanie, ale jeśli masz już jakieś doświadczenie i myslisz poważnie o tych ślubach, to zrobiłbym na Twoim miejscu tak:
- sprzedał 30D, 17-40 i T28-75.
- kupił 5D + 24-70L i jakiegoś kliszaka (50E/30/33) za kilkaset zł jako backup.

Tele na plener to wg mnie rzecz drugoplanowa, jak i w sumie sam plener w rzeczy samej, jako element kompletnie niezwiązany z ceremionią zaślubin i uroczystościami weselnymi (z braku czasu czesto robiony w innym dniu).

EDIT
W kontekscie postu oskarkowego: faktycznie warto byłoby 50/1,4 zmienic za drobną dopłatą na coś w stylu 85/1,8 lub 100/2,0 ; w czasie pracy trzymac tą portretówkę na backupowym kliszaku i w razie braku czasu bądź niechęci do żonglerki szkłami co ciaśniejszy potret strzelić kliszakiem

shaqi
29-01-2007, 12:41
gwozdzt pisał o 24-70 dla FF. To doskonaływybór jako podstawa, ale na pewno nie jako jedyne szkło. Jeśli nie możesz ubić doznań klienta jakością, to chociaż musisz znaleźć coś do portretów.
Później padło coś o 18-50 dla cropa. A co z głębią ostrości? Ogniskowe go nie wszystko. Żeby to szkło miało zastąpić wyżej wymieniony zestaw, mysiałoby idealnie pracować na f/2.8. A do tego dochodzą jeszcze wydłużone czasy naświetlania. W większości kościołów mam iso800 i czasy ok. 1/30s. 350d z tamronem zwyczajnie nie da rady.



1.24-70 nie pracuje idealnie na 2,8
2. ostatnie testy GO na fotopolis udowodnily ze głebia praktycznie nie rózni sie miedy FF a Cropem np 28mm 2,8 da to samo co 18mm 2,8 na cropie
(a przynajmniej nie do zauwazenia na odbitce 15x21)

wiec zestaw crop to dobre tanie rozwiazanie tym bardziej ze np w 400D jest AF z 20/30D wiec kozystajacy z zalet jasnych szkiel i szybki i celny

3. za zestawem 24-70 przemawia tylko usm bo sigmie i tamronie jest wiertarka
(jednakze jesli ktos uzywa wspomagania to wogole to nie przeszkadza bo ustawia w moment i niejezdzi w trudnych warunkach w gore i w dol)

gwozdzt
29-01-2007, 13:03
1.24-70 nie pracuje idealnie na 2,8
nobody's perfect :-)


2. ostatnie testy GO na fotopolis udowodnily ze głebia praktycznie nie rózni sie miedy FF a Cropem np 28mm 2,8 da to samo co 18mm 2,8 na cropie
(a przynajmniej nie do zauwazenia na odbitce 15x21)

Istotą rzeczy nie jest sama wielkość obszaru głębi ostrości lecz siła rozmycia tła; albo inaczej rzecz ujmując - zasadnicza różnica nie jest tak widoczna na pierwszym planie jak na trzecim:

"(...) różnica ta jest na tyle mała, że trudno mówić o istotnym powiększeniu się głębi ostrości. Natomiast duża jest różnica w drugim planie. Nawet na zdjęciach zmniejszonych do potrzeb internetu widać, że na zdjęciu wykonanym EOS-em 5D następuje większe rozmycie dalszego planu...."

Przy okazji linek do atykułu:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5251

szwayko
29-01-2007, 14:09
A ja mam pytanko, nie wiem czy już się pojawiło: czy bierzecie na śluby drugi aparat na zaś?

Zawsze mam dwa, bo robie zawsze dwoma rownolegle z dwoma lampami. Uzywam tylko stalek (4 na sobie) wiec to jest jakas koniecznoc. No i dodatkowo jedno jest na wszelki wypadek.

Co do robiacych cyframi. Na wszelki wypadek zamiast druga droga puche tanio kupicie sobie body analogowe. Lepsze to niz nic. A zdjecia z tego tez mozna jeszcze zrobic woli przypomnienia.

marekb
29-01-2007, 16:03
No i jeszcze nie masz żadnych świateł. Tu też trzeba zrobić sporą inwestycję. a co ze świateł..??:roll:

oskarkowy
29-01-2007, 16:28
a co ze świateł..??:roll:

No nie, no sorry.. Może jeszcze pokazać w którą stronę aparat trzymać?:mrgreen:

sv
29-01-2007, 16:55
oskarowy: testowałeś może 50/1,2 ?