Ja bym na Twoim miejscu poszedł na policję i wumusił napisanie takiego protokołu z tego dnia, w którym będa zapisane wszystkie szczegóły zajścia. Czasem najmniejsze słowo może być tak obrócone że zrobią z Ciebie nie wiadomo kogo.

Nie wiem jak to prawnie wygląda ale jest szansa na to żeby kolega mógł złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa po tym jak już złożył wyjaśnienia ? W końcu był szczuty psami, istniało realne prawdopodobieństwo narażenia go na uszczerbek na zdrowiu ?