Znajomi mieli stluczke i jeden z uczestnikow zaczal legitymowac ich kierowce i zabral dowod. Jak przyjechala policja i sie dowiedziala ze to zrobil to sie wsciekli i mial totalnie przerabane, policja byla automatycznie przeciwko niemu, naskoczyli na niego, wymienili mu jakie mu groza konsekwencje, grozili mu sadem itp itd. Gdybys wezwal policje to prawdodpobnie by bylo analogicznie i to ten burak by mial klopoty, a nie ty.