A mógłbyś na temat? Zacytuj proszę paragraf mówiący, że sprzedający MUSI mieć towar w ręku. To co zacytowałeś to 'masówka' mająca przygnieść interlokutora swym ciężarem ale jakoś nie widzę jasnego sformułowania o KONIECZNOŚCI posiadania towaru w ręku. 30 dni to dużo. Wystarczy, żeby sciągnąć towar z Chin
Nie odnoszę się do transakcji (mam w sumie zbliżone zdanie na temat sklepu) a jedynie do Twoich wypowiedzi, które mają się nijak do rzeczywistości. Po mojemu TEŻ transakcja została zawarta i tyle. Ale oceny moralne nagonki w stylu "bij żyda", "jesteś na prawie - zniszcz ich" jakoś inaczej oceniam. Zawsze pozostaje jakiś niesmak jak nagonka wychodzi z ust jakiejśtam konkurencji. To przecież wspaniała okazja zniszczyć jednego z rywali. Nieprawdaż?
Powtórzę się. W MOMENCIE transakcji obie strony mogły działać w dobrej wierze. Ocenie podlega tylko to co POTEM. I tu się różnimy jw.