A ja jak zawsze kontrowersyjnie i podobnie jak przy ostatnich nowościach które C. zapowiedział wraz z odświeżonym 24-70 IS (czy jak on tam ma), zresztą to o czym napiszę, poniekąd też Optyczni opisali w którymś z ostatnich artykułów. 'Potentaci' rynku stoją w miejscu a konkurencja wyrywa z kopyta do przodu. Jest ULTRA DROGO i średnio-dobrze optycznie. Marketing firmy Canon kompletnie legł i leży tak już od jakiegoś czasu (około 2009 r), era kręcenie lustrzanką filmów + duża chęć do robienia szkieł 'do kręcenia' a nie do 'pstrykania'. Stabilizacja obrazu w szkle o ogniskowej do 60-90mm to idiotyzm. Cena za nową stałkę, ca. 3500 PLN (nie L-ka), to komedia + kompletny brak zaangażowania w rynek zdobyty przez Sonego (którego nie lubię - żeby nie było, że z innego obozu jestem), typu NEX, albo inne bezlusterkowce. Canon zrobił EOS M, drogiego, bez lampy z brakiem obiektywów. Oddał powyżej opisany rynek konkurencji i obudzi się z ręką w nocniku, że w tym segmencie są dobre pieniądze i zapotrzebowanie rynku. Kto z nas nie chciałby aparatu wielkości 1/3 Canona 5D, z małymi obiektywami i z FF, za rozsądne pieniądze... ?! Krótko ode mnie, Canon robisz kibel jakich mało ostatnio i jak tak dalej pojedziesz, to daleko nie zajedziesz! Era dobrych samochodów, zakończyła się w 1996 r na Mercedesie W124, aparatów: z ostatnim egzemplarzem Canona 5D mkI. Reszta to kompromitacja i obciach.