Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 42

Wątek: [wydzielone] kliszak jako pierwszy aparat

  1. #11
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    wydzielilem dyskusje o kliszaku do osobnego watku... pozdr
    www albo tez flickr

  2. #12
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie Kliszak jako pierwszy aparat

    wystarczać mi przestanie i osiągnę poziom porównywalny, to pomyślę nad nabiciem kabzy Canonowi
    Canon o mnie pewnie nie mysli,wiec i ja o jego kieszeń sie nie martwię ,ani o niczyją

    Co do fotografii to myślałem i zrobiłem tak jak Ty.Póżno przeszedłem na cyfrę Błąd.Duży błąd.Bolało.
    Przez ten czas gdy ja robiłem na analogu cyfra rosła i rozwijała się.Analog zastygł.Technika od dawna przyswojona i znieruchomiała.
    Gdy sięgnąłem po cyfrę miałem przed sobą ocean niewiedzy.
    Fizyka i mechanika pozostała w większości ale reszta to rozpacz.
    Najlepiej było "z żywymi naprzód iść" Przeszłość nie istnieje.
    Za moich lat młodych lat koledzy starsi o Bułhaku prawili.bromoleje.gumy barwne z pietyzmem praktykowali..Było,minęło.I se ne wrati..
    Patrzyłem na kamień litograficzny i rylce w muzeum L Wyczółkowskiego około m-c temu.
    Patrzyłem ze wzruszeniem i przyjemnością.I Tyle.
    Fotografia żyje,zmieniają się techniki.Jest coraz doskonalsza dzięki temu,coraz bardziej nam odpowiadająca .Jak będzie?
    Nie wiem.Przyszłość nie istnieje.
    Istnieje terażniejszośc.Doczłapałem do cyfry ..uffff.Jestem.I więcej nie odpuszczę dystansu,o nie.
    Niech się tylko te 3d zacznie ,ba hologram powszechny.Powiem żegnaj dwuwymiarze choćby to nie cyfrowe a ponownie na parę wodną i węgiel było.
    I choćby znów Canon miał zarobić.
    Ostatnio edytowane przez janmar ; 27-12-2011 o 15:50

  3. #13
    Pełne uzależnienie Awatar najeli
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    42
    Posty
    992

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Franek_ Zobacz posta
    To też nie jest złe rozwiązanie - pouczyć się na cyfrówce (w domyśle - brak kosztów poza zakupem aparatu, przynajmniej w teorii) i potem, wedle potrzeb i oczekiwań dokupić analoga.
    To tez nie do końca tak, u mnie najpierw były kompakty analogowe, potem zenit, potem kompakt cyfrowy, lustrzanka cyfrowa i teraz analogowa.

    Z kosztów?
    Skaner ok 800zł.
    Negatywy w granicach 13-23zł, wywołanie cz-b: 11zł, wywołanie kolor: 5zł.
    Radość fotografowania bezcenna

    Muszę przyznać, że przejście z cyfry na analoga, już dość świadome i z pewnym bagażem wiedzy, było dla mnie wielce przyjemne. Zawsze chciałam mieć "piątkę" i w sumie to, że jest to "piątka-bez-de" ma nawet dodatkowy urok
    www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
    C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII

  4. #14
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez janmar Zobacz posta
    I więcej nie odpuszczę dystansu,o nie.
    Niech się tylko te 3d zacznie ,ba hologram powszechny.Powiem żegnaj dwuwymiarze choćby to nie cyfrowe a ponownie na parę wodną i węgiel było.
    I choćby znów Canon miał zarobić.
    Nie jestem chyba aż takim zwolennikiem podążania za trendami. Pewnie - lepiej to brzmi, nazwać moją decyzję świadomym wyborem. Prawda jednak taka, że wybór po części jest świadomy i autonomiczny. Gdyby ktoś bowiem spotkawszy mnie na ulicy zaoferował nowego Ds, nie wahałbym się ani chwili i brał. Tyle tylko, że mnie nie stać. O.

    A z drugiej strony, podtrzymuję to, co powiedziałem - jak zacznę robić zdjęcia jak McCurry, któremu fakt, że nie ma żadnych megapikseli na swoim Kodachromie nie przeszkadzał w osiągnięciu stanu nieludzkiej wręcz powtarzalności (btw. odświeżył swoją stronę internetową, na której teraz jeszcze bardziej widać potężną ilość jego prac), to pomyślę co dalej.

    Fajnie mieć nowoczesny, highendowy sprzęt, w cholerę megapikseli i cztery ekraniki w aparacie. Pytanie tylko - czy faktycznie jest nam to niezbędne? Czy powoduje to, że nasze zdjęcia są lepsze? Pewnie w przypadku konkretnych gatunków / odmian fotografii (np. moda) tak. Ale dla osób, które - jak ja - zainteresowane są raczej reportażem i ogólnie pojętą fotografią podróżniczą - już niekoniecznie.

  5. #15
    Pełne uzależnienie Awatar Leon007
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wieś, nie miasto
    Posty
    2 821

    Domyślnie

    Absolutnie i w pełni zgadzam się z Janmarem, nawet chciałem coś takiego napisać, ale nie muszę, bo Janmar zrobił to ładniej niż ja bym umiał. :-D

    Wychowałem się i dojrzałem na kliszy (superdolina, zenit, praktica, a1) i w 2004 roku zrobiłem ostatnie zdjęcie na filmie. I mimo to nie rozumiem namawiania do uczenia się na filmie i argumentów typu "bardziej wymagający".
    Trzeba stosować to co najnowsze i najlepsze, na jakie kogoś stać. Jak ktoś chce się nauczyć, to cyfrowy aparat mu w tym nie przeszkodzi, a wręcz pomoże. Właśnie przez minimalizację kosztów, natychmiastową weryfikację i możliwość eksperymentów, "ciemnię" bez kuwet i tego chemicznego badziewia.
    Mózg i chęć uczenia się - to decyduje.
    Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 27-12-2011 o 16:11

  6. #16
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Leon007 Zobacz posta
    nie rozumiem namawiania do uczenia się na filmie i argumentów typu "bardziej wymagający".
    Nie napisałem, że bardziej wymagające. Że lepsze. Że tańsze czy przyjemniejsze. Ale moim zdaniem - bardziej świadome i efektywniejsze.

    Cytat Zamieszczone przez Leon007 Zobacz posta
    Trzeba stosować to co najnowsze i najlepsze, na jakie kogoś stać. Jak ktoś chce się nauczyć, to cyfrowy aparat mu w tym nie przeszkodzi, a wręcz pomoże.
    Wszystko prawda. Trzeba stosować to, co najnowsze i najlepsze... Czy aby jednak na pewno? Czy aby jednak muszę kupować aparat za 15 tysięcy i obiektyw za kolejne 5 tysięcy, żeby zrobić portret, do zrobienia którego komuś kiedyś wystarczał sprzęt warty dziś 500 złotych? Rozumiem przesłanie i nie chcę kłócić się na siłę, doceniam też wartość przedstawionych argumentów. Nie dajmy się jednak do końca ogłupić i sprowadzić do roli ograniczonego konsumenta, któremu jego rzekome potrzeby się wmawia, a nie zaspokaja rzeczywiste.

    Cytat Zamieszczone przez Leon007 Zobacz posta
    Mózg i chęć uczenia się - to decyduje.
    Dokładnie. Pełna zgoda. A czy to będzie małpka, czy analogowa czy cyfrowa lustrzanka - to inna para kaloszy. I z założenia 'mózg i chęć w pierwszej kolejności' wyjść należy. A dopiero potem do tego dobierać środki, jakimi jest konkretny sprzęt. Jednak moim zdaniem, aparaty analogowe wciąż mają sporo do zaoferowania masie fotografów, z pewnością nie przeszkadzają w robieniu zdjęć, a skoro są dziś doskonalsze niż te sprzed 20 lat, to i zdjęcia jak wspomniany przeze mnie McCurry czy cała reszta fotografów z NG czy innego Magnum można nimi wykonywać z powodzeniem.

  7. #17
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Kliszak jako pierwszy aparat
    Franek IMHO ten tytuł nie jest drogowskazem dla "starych" fotografów.:smile:
    Każdy z nas już po swojemu wybrał biorąc pod uwagę wszystkie istniejące okoliczności które zawsze coś determinują i sprawiają że każda z naszych decyzji jest mądra i słuszna.
    Mój wywód dla tych co zaczynają [początkujących] skierowałem.

    Ponadto Tobie sobie i Każdemu zdrowia i baaardzo długiego życia życzę :smile:
    a to niestety nieuchronnie spowoduje sytuację "pościgu".
    Więc po co ustawiać się już na początku daleko za linią startu.

    Muszę przyznać, że przejście z cyfry na analoga, już dość świadome i z pewnym bagażem wiedzy, było dla mnie wielce przyjemne. Zawsze chciałam mieć "piątkę" i w sumie to, że jest to "piątka-bez-de" ma nawet dodatkowy urok
    Tak.Możesz pójść we wszystko nawet w szklane autochromy czy ręczne kolorowanie i znależć w tym sens fotografii.Ty już tak.Bo nauczyłaś sie pływać i tylko zmieniasz style.
    Jako pierwsze kroki dziś i zawsze, IMHO to co najpopularniejsze ,najbardziej dostępne.
    Ostatnio edytowane przez janmar ; 27-12-2011 o 16:30

  8. #18
    Pełne uzależnienie Awatar jacek_73
    Dołączył
    Oct 2010
    Miasto
    53 N, 18 E
    Wiek
    51
    Posty
    2 587

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Leon007 Zobacz posta
    Absolutnie i w pełni zgadzam się z Janmarem...
    To chyba jest kwestia latek na karku (nie wypominając nikomu wieku) :-)
    Janmar będzie się pewnie orientował; otóż jeden fotograf zapragnął uwieczniać swoje miasto starymi aparatami skrzynkowymi i udało mu się swoje zamierzenie zrealizować. Widziałem - super. Każdy ma prawo do swoich wizji i nie ma w tym nic zdrożnego...ale wygoda to podstawa
    Jestę fotografę
    miszcz martwi się o podpis

  9. #19
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez janmar Zobacz posta
    Więc po co ustawiać się już na początku daleko za linią startu.
    Cierpliwość i siła argumentów zrobiła swoje - przyznaję Ci rację. Jak jednak powiedziałem - gdy spotkam kogoś na ulicy, kto wręczy mi swój nowy, cyfrowy aparat, nie odmówię. W obecnej chwili jednak nie stać mnie na taki wydatek, to po pierwsze, po drugie zaś - nie odczuwam takiej potrzeby, mając w świadomości masę zdjęć, których nie zrobiłem jeszcze, a które przy użyciu mojego ponad 15 - letniego sprzętu spokojnie mógłbym zrobić.

  10. #20
    Pełne uzależnienie Awatar Leon007
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wieś, nie miasto
    Posty
    2 821

    Domyślnie

    Wszystko prawda. Trzeba stosować to, co najnowsze i najlepsze... Czy aby jednak na pewno? Czy aby jednak muszę kupować aparat za 15 tysięcy i obiektyw za kolejne 5 tysięcy, żeby zrobić portret, do zrobienia którego komuś kiedyś wystarczał sprzęt warty dziś 500 złotych? Rozumiem przesłanie i nie chcę kłócić się na siłę, doceniam też wartość przedstawionych argumentów. Nie dajmy się jednak do końca ogłupić i sprowadzić do roli ograniczonego konsumenta, któremu jego rzekome potrzeby się wmawia, a nie zaspokaja rzeczywiste.
    Też nie chcę, żeby to zabrzmiało, że tylko sprzęt wartości małego samochodu coś może. (Wiem, wiem, to fotograf robi zdjęcia :-) ). 1100D i legendarny już kit mogą być najlepsze, na jakie kogoś stać, ale ciągle to jest aparat cyfrowy - z wszystkimi zaletami i wadami, o których tu mówimy.

    Zaś ogłupienie marketingiem, to np. pogoń za megapikselami. Sam mam aparat 10Mpixów i już trzymałem w sklepie rękę na takim co ma 18. Na szczęście przyszła refleksja, że akurat to nie jest mi potrzebne.

    Doceniam fascynację filmem, nawet czasem biorę w ręke poczciwego canona A-1, ale jak pomyślę o tej analogowej udręce......
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

    (do Jacka)
    Z aparatami skrzynkowi to jest inna bajka. Tam masz szkło (bo to już nie klisza) o wymiarach małego plakatu i - tak mi się wydaje - odpowiednio przygotowane przedsięwzięcie o nazwie "Fotografia krajobrazu aparatem skrzynkowym" długo będzie wzorem dla cyfrówek.
    Ostatnio edytowane przez Leon007 ; 27-12-2011 o 16:44 Powód: Automerged Doublepost

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •