Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 42

Wątek: [wydzielone] kliszak jako pierwszy aparat

  1. #1
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie [wydzielone] kliszak jako pierwszy aparat

    A o analogu myślałeś? Sam aparat tani jak barszcz, obketywy pasować będą później pod ewentualny FF a nauka na własnych, kosztownych błędach może nie jest tania, ale za to jaka efektywna=)

  2. #2
    Dopiero zaczyna Awatar xite
    Dołączył
    Mar 2010
    Miasto
    Żywiec
    Wiek
    33
    Posty
    49

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Franek_ Zobacz posta
    obketywy pasować będą później pod ewentualny FF
    Chyba jak sobie kupi adapter z FD na EF
    Eos 50D, 17-85, 28/2.8, 430 EX II
    Zdjęcia na CB: http://canon-board.info/showthread.php?t=62961

    Zdjęcia na PB: http://xite.pinkbike.com/

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar jacek_73
    Dołączył
    Oct 2010
    Miasto
    53 N, 18 E
    Wiek
    51
    Posty
    2 587

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez xite Zobacz posta
    Chyba jak sobie kupi adapter z FD na EF
    Wprowadziłeś zamęt Nie wszystko analogowe było na FD, była cała seria EOSów na EF
    Jestę fotografę
    miszcz martwi się o podpis

  4. #4
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    FD było chyba do końca lat '80. EF weszło ze 25 lat temu i pod to mocowanie Canon zrobił przecież masę aparatów.

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jacek_73 Zobacz posta
    Wprowadziłeś zamęt Nie wszystko analogowe było na FD, była cała seria EOSów na EF
    Tak.System EOS wprowadził Canon do aparatów analogowych w1987 r.Pierwszy na świecie system obiektywów współpracujący z aparatem tylko za pomocą styków elektr.
    Ostatnio edytowane przez janmar ; 27-12-2011 o 14:49

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar najeli
    Dołączył
    Nov 2008
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    42
    Posty
    992

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Franek_ Zobacz posta
    FD było chyba do końca lat '80. EF weszło ze 25 lat temu i pod to mocowanie Canon zrobił przecież masę aparatów.
    Ja akurat zrobiłam to w odwrotną stronę -- mając 40d kupiłam analogową piątkę i wszystko na EF ślicznie śmiga.

    A tak serio... To mam wrażenie, że tutaj lepszy byłby ten pen na początek. Bo jak bakcyl nie chwyci to zostanie zgrabny aparacik nie wymagający specjalnie rozbudowy systemu.
    Tak w wersji "dla ludzi" to bym wolała zostać z penem niż z body + kit. Mimo wszystko w lustro trzeba trochę zainwestować, żeby mieć względny komfort robienia zdjęć...
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez kamol3 Zobacz posta
    Jak wiadomo nie zawsze można nosić lustrzankę ze sobą.
    Przeważnie można, nie zawsze się CHCE :P

    Cytat Zamieszczone przez kamol3 Zobacz posta
    Zależy mi również na filmowaniu i tutaj lustrzanka przebija mniejsze aparaty.
    To zależy co chcesz kręcić, mimo wszystko filmowanie lustrzanką jest bardziej wymagające niż to kompaktem lub kamerą, chociażby w kwesti AF.
    Ostatnio edytowane przez najeli ; 27-12-2011 o 14:53 Powód: Automerged Doublepost
    www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
    C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII

  7. #7
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kamol3 Zobacz posta
    Jak wiadomo nie zawsze można nosić lustrzankę ze sobą.
    To nie do końca jest prawda - zależy, co robisz na co dzień. Wbrew pozorom lustrzanka + stałka wcale wiele miejsca nie zajmują.

    Cytat Zamieszczone przez kamol3 Zobacz posta
    Zależy mi również na filmowaniu i tutaj lustrzanka przebija mniejsze aparaty.
    To tutaj analog się już nie sprawdzi=)
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez najeli Zobacz posta
    Ja akurat zrobiłam to w odwrotną stronę -- mając 40d kupiłam analogową piątkę i wszystko na EF ślicznie śmiga.
    To też nie jest złe rozwiązanie - pouczyć się na cyfrówce (w domyśle - brak kosztów poza zakupem aparatu, przynajmniej w teorii) i potem, wedle potrzeb i oczekiwań dokupić analoga. Ja jednak wyszedłem z założenia, że póki co aparat analogowy mi wystarcza. Cyfrówkę kupię w momencie, gdy:
    a) będzie problem z wywoływaniem zdjęć
    b) zacznie mnie ograniczać

    Jednakże punkt b) rozumiem w kontekście zdjęć takich mistrzów, jak choćby Steve McCurry, któremu fakt, że posiadał starego (dziś oczywiście) analoga nie przeszkadzał w robieniu zdjęć absolutnie doskonałych. Jak osiągnę taki etap, to pomyślę nad cyfrówką. Natomiast skoro tak świetne zdjęcia można robić aparatem za 300 czy 500 PLN, to nie widzę potrzeby przesiadki. Jak wystarczać mi przestanie i osiągnę poziom porównywalny, to pomyślę nad nabiciem kabzy Canonowi.
    Ostatnio edytowane przez Franek_ ; 27-12-2011 o 15:15 Powód: Automerged Doublepost

  8. #8
    Dopiero zaczyna Awatar xite
    Dołączył
    Mar 2010
    Miasto
    Żywiec
    Wiek
    33
    Posty
    49

    Domyślnie

    Ok, przepraszam za zamęt, człowiek uczyn się całe życie.
    Co do analoga to jednak jest tez trochę droga zabawka, ostatnio kupiłem klisze B&W 100 + wywołanie, to wyszło ok. 26 zł za 36 zdjęć, myśle ze w ciagu roku uzbiera się kwota za same klisze porównywalna do ceny EOSa 450D.
    Eos 50D, 17-85, 28/2.8, 430 EX II
    Zdjęcia na CB: http://canon-board.info/showthread.php?t=62961

    Zdjęcia na PB: http://xite.pinkbike.com/

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar jacek_73
    Dołączył
    Oct 2010
    Miasto
    53 N, 18 E
    Wiek
    51
    Posty
    2 587

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez xite Zobacz posta
    ...ostatnio kupiłem klisze B&W 100 + wywołanie, to wyszło ok. 26 zł za 36 zdjęć...
    Szpulka velvi to jakieś 40zły do tego wołanie jakieś 20 - to daje niezłe rozeznanie. Ponadto brak możliwości 'podglądu od ręki'. Dolicz do tego jakieś przyzwoite skanowanie...ehhh.

    A efekty oczywiście są, ale trzeba już coś umieć...niestety, bo inaczej to wywalanie kaski w błoto (IMHO).
    Jestę fotografę
    miszcz martwi się o podpis

  10. #10
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Velvia kosztuje mniej, ok. 30 PLN. Z wywoływaniem też idzie zejść poniżej 20 PLN. Poza tym, mówimy o slajdach, a chyba prościej zacząć od negatywów, które wychodzą taniej (zakładając, że nie robimy odbitek z każdej klatki). Poza tym, ma być drogo, żeby bardziej opłacało się na początku zainwestować jeszcze trochę w literaturę.

    Co do podglądu z ręki, pomocny bywa zestaw pt. kartka i długopis i żmudne zapisywanie wartości ekspozycji. Po czasie wchodzi w krew.

    Tyle, że to - jak powiedziałem - nie jest tania opcja. Ja osobiście miesięcznie wydaję ok. 150 - 200 PLN na zdjęcia, co w skali roku daje ponad 2'000 PLN. Choć z drugiej strony - czy to aż tak drogo? Nie sądzę.

    Niemniej jest coś w nauce fotografii na analogu, co sprawia, że mimo kosztów polecam właśnie tą formę. Zaś wybierając z dwóch przedstawionych przez autora wątku wariantów, wybrałbym wariant z lustrzanką.
    Ostatnio edytowane przez Franek_ ; 27-12-2011 o 15:41

Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •