Pokaż wyniki od 1 do 10 z 42

Wątek: [wydzielone] kliszak jako pierwszy aparat

Widok wątkowy

  1. #7
    Bywalec
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Gdynia
    Posty
    206

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kamol3 Zobacz posta
    Jak wiadomo nie zawsze można nosić lustrzankę ze sobą.
    To nie do końca jest prawda - zależy, co robisz na co dzień. Wbrew pozorom lustrzanka + stałka wcale wiele miejsca nie zajmują.

    Cytat Zamieszczone przez kamol3 Zobacz posta
    Zależy mi również na filmowaniu i tutaj lustrzanka przebija mniejsze aparaty.
    To tutaj analog się już nie sprawdzi=)
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez najeli Zobacz posta
    Ja akurat zrobiłam to w odwrotną stronę -- mając 40d kupiłam analogową piątkę i wszystko na EF ślicznie śmiga.
    To też nie jest złe rozwiązanie - pouczyć się na cyfrówce (w domyśle - brak kosztów poza zakupem aparatu, przynajmniej w teorii) i potem, wedle potrzeb i oczekiwań dokupić analoga. Ja jednak wyszedłem z założenia, że póki co aparat analogowy mi wystarcza. Cyfrówkę kupię w momencie, gdy:
    a) będzie problem z wywoływaniem zdjęć
    b) zacznie mnie ograniczać

    Jednakże punkt b) rozumiem w kontekście zdjęć takich mistrzów, jak choćby Steve McCurry, któremu fakt, że posiadał starego (dziś oczywiście) analoga nie przeszkadzał w robieniu zdjęć absolutnie doskonałych. Jak osiągnę taki etap, to pomyślę nad cyfrówką. Natomiast skoro tak świetne zdjęcia można robić aparatem za 300 czy 500 PLN, to nie widzę potrzeby przesiadki. Jak wystarczać mi przestanie i osiągnę poziom porównywalny, to pomyślę nad nabiciem kabzy Canonowi.
    Ostatnio edytowane przez Franek_ ; 27-12-2011 o 15:15 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •