PDA

Zobacz pełną wersję : [pank] ślubniaki i nie tylko



Strony : 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10

micles
22-03-2010, 17:15
Wiem, że nic nie było, ale na półkach nie muszą stać tylko i wyłącznie rzeczy ze sklepów. Jakieś pamiątki, figurki, coś...

pank
22-03-2010, 23:54
262.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img28.imageshack.us/img28/2487/vc7c4823.jpg)

odi
22-03-2010, 23:58
na 262 nie pasuje mi "cień" pod nosem pani. Zakładam że to tekstura, ale wygląda dziwnie. Poza tym b. fajne

tomekqrrr
23-03-2010, 00:01
właśnie ten cień - w pierwszej chwili myślałem ze ma krzywy nos
Ale obróbka i kolory dobre.
Tło prawie jak z monidła

pank
23-03-2010, 00:04
Sprawdziłem, to nie tekstura, tak się po prostu cień ułożył, nie wyłapałem, dzięki.

Sergiusz
23-03-2010, 00:07
No gdyby nie te dziargi i sznyty na tle to byłby naprawdę fajny kawałek fotografii.

Parteq
23-03-2010, 00:10
Nos faktycznie "przykopcony". Przyszly Mlody ma fryzure jak z Pewexu :D -> jak na tamte czasy oczywiscie :D

pank
23-03-2010, 00:58
263.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img692.imageshack.us/img692/8498/vc7c5000.jpg)

Parteq
23-03-2010, 01:03
Haha, swietne!
Chyba byl osobiscie ten plakat "Do Mlodziezy" zdjal, ale nie ma to wiekszego znaczenia.
Gdzie taka "miejscowke" dorwales?
Jakis pustostan? :D

pank
23-03-2010, 01:06
Zdjęcia we wnętrzu były robione w klubie "Skłot" na warszawskiej Pradze, niesamowita knajpa, 3 piętra w kamienicy, ostatnie to właśnie nie tknięte mieszkanie, mebelki są tylko poprzykręcane żeby goście nie zdemolowali.

Pretender
23-03-2010, 01:09
Pank, ostatnie mega wypaśne. obróbka super

pank
23-03-2010, 02:03
264.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img502.imageshack.us/img502/2313/vc7c5124.jpg)

Sergiusz
23-03-2010, 02:12
Dziargi masz jednakowe na wszystkich zdjęciach. Ale Pałac fajnie wyszedł. W odróżnieniu od poprzedniego. Jak dla mnie zbyt centralnie i leci w prawo. Ale wiadomo jak to w klubie.

Ernest_DLRS
23-03-2010, 02:21
263 jest świetne! I te kominy za oknem!! Super. Plakat nad kuchenką trochę przeszkadza. Poza tym nie mam zastrzeżeń. Chociaż wnętrze bardziej przypomina jakąś melinę, niż dom przeciętnego Kowalskiego z lat '80tych (:

Czacha
23-03-2010, 09:31
podoba mi sie 263, ale wyjatkowo musze sie zgodzic z Miclesem odnosnie panujacej 'pustki'. przydal by sie garnek, talerz, szklanka aby miejsce nabralo zycia

co do obrobki - maniera wrzucania wszedzie i na wszystko tej samej tekstury juz mi sie przejadla, zaczyna zajezdzac kiczem i o ile w kuchni jest jeszcze do przyjecia, to na zdjeciach z 'pleneru' za bardzo rzuca sie w oczy - Piotr, wymysl cos innego, bo zaczyna byc nudno :)

kristof77
23-03-2010, 09:45
264. Czy ten efekt lustrzanego odbicia w wodzie z różnymi kolorami flag między słupami też jest zamierzony?

Parteq
23-03-2010, 09:52
264 kadr fajny. Nie podoba mi sie ogolna "poswiata" pierwszego planu, jak dla mnie za mocno doswietlone, zdjecie sprawia wrazenie mocno wyplaszczonego. No ale moze to tez zasluga fisza.

pank
23-03-2010, 10:44
O, przeoczyłem flagi w odbiciu, dzięki.

mgtan
23-03-2010, 10:46
263 i 264 fajne. narazie 263 ma najfajniejszy klimat prl-owski

Husky
23-03-2010, 12:07
Te dwa budynki po bokach można też wyciąć.

micles
23-03-2010, 12:56
O, przeoczyłem flagi w odbiciu, dzięki.Uważaj, bo jeszcze trafisz na http://photoshopdisasters.blogspot.com/

Kawał dobrej roboty, z trochę mniejszym kawłem niedociągnięć. Aczkolwiek "normalni odbiorcy" w większości nie zauważą ani jednego z nich, także spoko :P

pank
24-03-2010, 01:07
A, se jeszcze zamieszcze:
264.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img709.imageshack.us/img709/5898/vc7c4770.jpg)

Parteq
24-03-2010, 01:15
gdybys jeszcze Trabanta wkleil w pg rog :)

pank
24-03-2010, 01:16
Ale za to tramwaj odpowiedni jest.

micles
24-03-2010, 01:17
A w PRLu to były jasne stałki w PL dostępne? Nie zapominaj też o tym aspekcie :P
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ŁĄCZENIE e^x WPISU!!!


Ręka pana młodego słabo wyszła...

Czacha
24-03-2010, 01:21
Dziwnie wyszlo to dopalenie fleshem w polaczeniu z tekstura, jakby splaszczylo cale zdjecie.

pank
24-03-2010, 01:23
A czemu miały by nie być? Trochę z innej branży, ale moi rodzice sprowadzali sobie pędzle i farby talensa z zachodu bo polskimi podobno nie dało się pracować a nie byliśmy ani bogci ani nie mieliśmy rodziny za granicą więc podejrzewam że profi fotografowie jakoś ten sprzęt sprowadzali. Tak apropo pędzli dygresja, to dziecięciem będąc jak siedziałem sam w domu to stwierdziłem że coś strasznie poszarpane i nie równe te pędzelki talensa, wziąłem nożyczki i je wszystkie równiutko przyciąłem. Rodzice jakoś nie byli zadowoleni.

Parteq
24-03-2010, 01:35
Ale za to tramwaj odpowiedni jest.

No ba, to prawda, choc w Szczecinie mozna trafic jeszcze ten zabytkowy - z drewnianymi siedzeniami, chyba wyjezdza w niedziele kilka razy ;)

No ale wiem, wiem, tak mozna ciagnac w nieskonczonosc.
Tak jak Czacha napisal - juz drugi raz tak dopalasz lampa ze troche to sie odbija na calosci zdjecia. Gdyby tam nawet wyszla czarna plama z braku swiatla (na plaszczu) to nie byloby chyba tak tragicznie? No ale nie ja tam bylem wiec tak tylko sie madrze ;)

W kazdym razie te obrazki troche irytuja - choc pewnie klienci ich nawet nie widza :D

Czacha
24-03-2010, 01:40
byly jasne szkla, byly .. ale z cala pewnoscia kosztowaly wiecej niz pedzle, nie mowiac juz nic o ich dostepnosci ktora byla bliska zeru, zwlaszcza w czasach komuny

http://www.canon.com/camera-museum/camera/lens/

pank
24-03-2010, 01:44
A nasi towarzysze radzieccy czy tam niemieccy nie produkowali jasnych szkieł?

tomekqrrr
24-03-2010, 02:00
goździk czerwony byłby lepszy ;-)
Co do szkieł to były chyba w większości sprzęty ddr-owskie i rosyjskie.
Ja do dziś takich wynalazków używam ;) ( ruskimi obiektywami można się bronić a jupiter 135/4 ma osłonę z rurki hydraulicznej chyba )

Czacha
24-03-2010, 02:56
A nasi towarzysze radzieccy czy tam niemieccy nie produkowali jasnych szkieł?

Zeiss tanszy raczej nie byl - a co do radzieckich to nie wiem, ale nie widac na rynku super jasnych stalek, wiec wtedy tez ich raczej nie bylo?

Ale ogolnie uwaga, ze uzycie malej glebi psuje klimat PRL to dziwna wydumka ;) Wtedy duzo zdjec pwostawalo na 'psixie' i innych tanich srednioformatowcach, a tam przeciez glebia jeszcze bardziej papierowa.

magart
24-03-2010, 02:58
... w każdym razie nie było świateł dla pieszych z przyciskiem ;)

Co do tekstury, to przeszkadza mi jej intensywność na zdjęciach w pomieszczeniach. Przez te kropy i brudy wydaje się, że wnętrza są tak brudne i meliniarskie właśnie jak ktoś już wspomniał. Delikatna tekstura, i podrasowane kolorki mogą być, ale zbyt ostre psują nieco te klimaty.

Sergiusz
24-03-2010, 02:59
Dla mnie to ostatnie to amatorszczyzna z powodu wystającej latarni z głowy dziewczyny.

Za komuny farby talensa i inne specyfiki można było nabyć za okazaniem legitymacji związku malarzy w sklepie na Mazowieckiej. Co do sprzętu to zawodowcy mogli się zaopatrywać w takim czymś co nazywało się Foto Kino Film lub w Pewex- ie był taki jeden specjalny z materiałami i sprzętem fotograficznym przy ul Dzikiej. Był też komis na Nowym Świecie a w zasadzie brama przed jego wejściem gdzie można było w zasadzie nabyć wszystko. Do tego były dwie giełdy fotograficzne. Niestety na pewien rodzaj sprzętu było embargo i tego nie można było kupić.

Adso
24-03-2010, 07:43
A czemu miały by nie być? Trochę z innej branży, ale moi rodzice sprowadzali sobie pędzle i farby talensa z zachodu bo polskimi podobno nie dało się pracować a nie byliśmy ani bogci ani nie mieliśmy rodziny za granicą więc podejrzewam że profi fotografowie jakoś ten sprzęt sprowadzali. Tak apropo pędzli dygresja, to dziecięciem będąc jak siedziałem sam w domu to stwierdziłem że coś strasznie poszarpane i nie równe te pędzelki talensa, wziąłem nożyczki i je wszystkie równiutko przyciąłem. Rodzice jakoś nie byli zadowoleni.

hmmm... być moze Twoi rodzice są odrobinę starsi ode mnie, ale ja już kupowałem w sklepach zaopatrzenia artystów plastyków...oczywiście ze stosownym papierkiem tj dyplomem uczelni:) ew. indeksem... eLki oczywiście były i nie jestem pewien czy nie można ich było kupić w PeWeXie:). Polskie farby nie były takie złe, ale paleta barw była skromniusia. Echhh...stare dobre czasy:):):)

pank
24-03-2010, 11:04
W sumie to nie wiem gdzie rodzice kupowali pędzle, być może na mazowieckiej.

Ernest_DLRS
24-03-2010, 13:03
Echhh...stare dobre czasy:):):)

MO,SB,ZOMO, inwigilacja, wszechobecne kolejki, ehhh, stare dobre czasy.

pank
24-03-2010, 13:10
Tak, najfajniejsza kolejka była w składnicy harcerskiej przy Marszałkowskiej. Mogłem stać i się gapić bez końca.

dinderi
24-03-2010, 13:11
Tak, najfajniejsza kolejka była w składnicy harcerskiej przy Marszałkowskiej. Mogłem stać i się gapić bez końca.
Wyglada, że mielismy baaardzo dużą szanse sie spotkać ;)

mc_iek
24-03-2010, 15:00
Jak moi rodzice chcieli mieć ze mną spokój to też stawiali mnie przy tej gablocie. Mieli wtedy 1,5h czasu dla siebie...

Adso
24-03-2010, 15:25
MO,SB,ZOMO, inwigilacja, wszechobecne kolejki, ehhh, stare dobre czasy.

Patrząc na to ile masz lat...to pamiętać tego raczej nie możesz...a pisząc "stare dobre czasy" miałem na myśli tez i to że wtedy to ja miałem 26lat... i chętnie postałbym jeszcze w kolejce po farby byle je mieć znowu. Teraz nie ma SB, ZOMO, MO, inwigilacji i kolejek i co? lepiej?

mc_iek
24-03-2010, 15:52
Teraz nie ma SB, ZOMO, MO, inwigilacji i kolejek i co? lepiej?

Zmieniły się skróty i ich rozwinięcia, wzrosła tez ilość tych skrótów. Inwigilować teraz jest dużo łatwiej niż wtedy, a braki kolejek polecam sprawdzić w dowolnym supermarkecie w piątek wieczorem. Proponuję również zwrócić uwagę na ilość ludzi, którzy zastanawiają się czy kupić pół kostki margaryny i cały chleb, czy może jednak całą kostkę margaryny i pół chleba, bo na więcej ich nie stać.

A żeby nie było offtopicznie (piękne słowo), to jakbyś Pank potrzebował jakieś siedzące w epoce, stare obiektywy, to mam ich kilka. Mam też przejściówkę z dandelionem. Mogę pożyczyć...

allxages
24-03-2010, 16:14
Zmieniły się skróty i ich rozwinięcia, wzrosła tez ilość tych skrótów. Inwigilować teraz jest dużo łatwiej niż wtedy, a braki kolejek polecam sprawdzić w dowolnym supermarkecie w piątek wieczorem. Proponuję również zwrócić uwagę na ilość ludzi, którzy zastanawiają się czy kupić pół kostki margaryny i cały chleb, czy może jednak całą kostkę margaryny i pół chleba, bo na więcej ich nie stać.

Jest taki ładny zwrot, który zaczyna się na "p" a kończy "na Chopinie" ;)

Sergiusz
24-03-2010, 16:30
Patrząc na to ile masz lat...to pamiętać tego raczej nie możesz...a pisząc "stare dobre czasy" miałem na myśli tez i to że wtedy to ja miałem 26lat... i chętnie postałbym jeszcze w kolejce po farby byle je mieć znowu. Teraz nie ma SB, ZOMO, MO, inwigilacji i kolejek i co? lepiej?

Każdy miał albo będzie miał „stare dobre czasy” Ja tam do swoich chyba bym nie chciał wracać. Nie za specjalnie mnie ciągnie do czasów, w których aby pojechać do Pragi trzeba było wystąpić o paszport. I pomimo że stało w nim Wsie kraje mira to Berlin Zachodni się już nie łapał i trzeba było mieć inny paszport a nie każdy dostawał. Książeczki walutowe aby kupić sto marek czy konto A, na którym trzeba było rok trzymać dewizy aby je legalnie wywieźć za Odrę. Nie bardzo miałbym ochotę na ponowne odklepanie dwóch lat w wojsku. Nie powiem było fajnie ale wątroba już nie ta. I aby nie było OT to jak w 1988 roku otwierałem działalność gospodarczą i nie dałem łapówki w jakimś inspektoracie do spraw jakiś to dostałem pozwolenie ale bez prawa do używania formaliny co w zasadzie wykluczało wykonywanie kolorowych zdjęć na tak zwanym papierze Foton kolor. Całe szczęście, że rok później cały ten debilny układ poszedł się j... I niech nie wraca. Ja tam nie tęsknię.

Ernest_DLRS
24-03-2010, 21:09
Patrząc na to ile masz lat...to pamiętać tego raczej nie możesz...a pisząc "stare dobre czasy" miałem na myśli tez i to że wtedy to ja miałem 26lat... i chętnie postałbym jeszcze w kolejce po farby byle je mieć znowu. Teraz nie ma SB, ZOMO, MO, inwigilacji i kolejek i co? lepiej?

Patrząc na to ile mam lat, dziękuję rodzicom że nie urodziłem się wcześniej. Wystarczą mi opowieści rodziców, rodziny... Teraz nie ma powyższych, co nie znaczy że jest idealnie.
Koniec OT.

micles
24-03-2010, 21:21
A ja to w sumie bym chciał ciutek wcześniej. Jeżdżenie tramwajem nie będąc w tramwaju i te klimaty...

pank
02-04-2010, 02:25
Wrzucę coś, musi być jakieś życie na osiedlu.
265.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img215.imageshack.us/img215/5150/vc7c4965.jpg)
266.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img532.imageshack.us/img532/2182/vc7c4950.jpg)
267.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img12.imageshack.us/img12/7193/vc7c4938.jpg)

Sergiusz
02-04-2010, 03:24
Zdjęcia bardzo marne jeśli chodzi o obróbkę. Tak zwana kicha. Ale zaintrygował mnie Dt w tv w sumie fajnie to tam wstawiłeś.

MM-architekci
02-04-2010, 08:20
Mi tam pasi tylko ciekaw jestem czy ze spranymi bardziej kolorami nie bylo by lepiej. Bo tak troche hmm za ladne , za ostre.

Parteq
02-04-2010, 08:51
Ze seria fajna to już pisałem. Tak z czepiania się To meczy mnie czy 265 nie leci w prawo? Na ostatnich trzech planem pierwszym staje się sukienka - piękne kolory trochę w opozycji do całego klimatu i zamyslu. Każdy jednak inaczej pamięta PRL i trudno wszystkim dogodzic. Pomyslalbym może nad większa ilością eksponatów. Trochę pusto. No ale skąd je teraz wziąć ;)
Jak masz coś jeszcze to wklejaj!

Husky
02-04-2010, 09:08
Świetny pomysł i realizacja sesji.

Adso
02-04-2010, 09:16
zaiste widać konsekwencję, dobra sesja i wbrew opinii Sergiusza uważam, że obróbka też pasuje i jest w porządku... jedno jednak bym zmienił... teksturę inną do każdego zdjęcia, ale to już było mówione.

micles
02-04-2010, 11:02
Na 266 prym wiedzie centralny dzbanek i butelka. Przesunąłbym je na lewą część stołu. Pozatym konsekwencja obróbki : porównaj plakacik naścienny w 266 i 267. Reszta cacy git i mucha nie siada - nie ma prawa się nie podobać parze :D

Mellan
02-04-2010, 13:43
Co się dzieje z tą Trybuną? Wydaje się za mała, wtedy miała większy format o ile pamięć mnie nie myli. Pomijam fakt, że strona tytułowa jest ostatnia.

pank
02-04-2010, 13:45
Trybuna to przerobiona rzepa, tylko nagłówek zmieniłem.

Kinski
02-04-2010, 14:21
Jak się Sierant dowie...

pank
02-04-2010, 14:22
hehehe

Sergiusz
02-04-2010, 14:48
Za pierwsze ćwiczenie jakie wykonałem w szkole fotograficznej otrzymałem 3 z dwoma minusami. I to tylko dlatego, że redisówką wydziargałem w miarę równą tabelkę z opisem zdjęcia. Dowiedziałem się wtedy, że zdjęcie poza tym, że ma mieć równe boki lub marginesy powinno być czyste, pozbawione śladów obróbki chemicznej, plam czy uszkodzeń mechanicznych wynikających z zawiłego procesu. A karygodnym jest już fakt jeśli na zdjęciu znajdują się odciski palców lub kurz , brud i inne farfocle, które będą świadczyć o niechlujności fotografa bądź laboranta mającego zachować czystość a jeśli już to ma on do dyspozycji narzędzia takie jak chiński tusz aby to i tamto ze zdjęcia usunąć. Mnie uratowała tabelka ale moja koleżanka miała mniej szczęścia i usłyszała coś w rodzaju: „Co sobie klient pomyśli o Twoich gaciach jak zobaczy takie obsyfione zdjęcia” Tak, że nie wiem skąd się wzięło mniemanie, że zdjęcia zza komuny lub stare powinny być obsyfione i w plamy.

allxages
02-04-2010, 15:07
Bo to raczej pokazuje, że te zdjęcia są zniszczone przez te powiedzmy 30 lat...taka tandetka troszke, tak jak niszczenie specjalnie jeansów nożyczkami, żeby wyglądały na zajechane i bardziej vintage ;)

Adso
02-04-2010, 15:16
Sergiuszu, masz rację...zdjęcia oczywiście powinny być piękne, dopieszczone, czyściutkie a gacie powinny być wyprane, zapominasz jednak, że:
1. szkołę kończyłeś XX lat temu i od tego czasu fotografia przestała być tym czym była wtedy a wszelkie zabiegi mające na celu uzyskanie określonego efektu są dopuszczalne.
2. nie są to zdjęcia "do dowodu" ani z wakacji pod gruszą tylko jest to artystyczna wizja panka i wariacja na temat...
3. zakładając, że zdjęcia robione XX lat temu w czasie kiedy odbierał je klient były czyste i pachnące to po upływie właśnie tych XX lat już takie nie są a zwłaszcza te, które się często oglądało...w najlepszym wypadku kolory już nie te a i zadrapania i zagięcia zdarzają się często
4. zdjęcia stare zazwyczaj są obsyfione i w plamy:)
5. rzecz najważniejsza... pank ma taką wizję i przyjął taką konwencję, robi to skutecznie bo wywołał dyskusję na temat...:)

RAdoCanon
02-04-2010, 15:22
Jak dla mnie cala sesja fajnie pomyślana i zrobiona, światło mi się podoba i obróbka pasuje. To tyle,"...dziękuje dobranoc!"

Kinski
02-04-2010, 15:32
Fajne, fajne..
A reprezentacja docelowa jaka? Jakiś fotoalbum, album. Może jakiś album z PRL? Ogólnie to fajne robili - takie plastikowo-gumowe okleiny, przeszycia, okładka przepleciona plastikową grubą żyłką, karty z porządnego, czerpanego papieru.

airhead
02-04-2010, 15:35
Za pierwsze ćwiczenie jakie wykonałem w szkole fotograficznej otrzymałem 3 z dwoma minusami. I to tylko dlatego, że redisówką wydziargałem w miarę równą tabelkę z opisem zdjęcia. Dowiedziałem się wtedy, że zdjęcie poza tym, że ma mieć równe boki lub marginesy powinno być czyste, pozbawione śladów obróbki chemicznej, plam czy uszkodzeń mechanicznych wynikających z zawiłego procesu. A karygodnym jest już fakt jeśli na zdjęciu znajdują się odciski palców lub kurz , brud i inne farfocle, które będą świadczyć o niechlujności fotografa bądź laboranta mającego zachować czystość a jeśli już to ma on do dyspozycji narzędzia takie jak chiński tusz aby to i tamto ze zdjęcia usunąć. Mnie uratowała tabelka ale moja koleżanka miała mniej szczęścia i usłyszała coś w rodzaju: „Co sobie klient pomyśli o Twoich gaciach jak zobaczy takie obsyfione zdjęcia” Tak, że nie wiem skąd się wzięło mniemanie, że zdjęcia zza komuny lub stare powinny być obsyfione i w plamy.
kiedyś zdjęcia wychodziły brudne, więc się dążyło do czystości
teraz cyfra daje zdjęcia gładziutkie, więc żeby nie było nudno, brudzi się je trochę

Sergiusz
02-04-2010, 15:37
Nie będę się upierał ale zdjęcia ślubne jako element zupełnie zbędny i niepotrzebny po kilkukrotnym przejrzeniu lądują w albumie na półce aby po paru latach zamieszkać na pawlaczu lub innej skrytce. Tak, że nie ma mowy aby takie zdjęcia uległy zniszczeniu. Te bardziej wartościowe z podpisem np.: „Zakopane wiosna 1936” trzymane są w ramce i przeważnie pod szkłem. Jedyne złe co może spotkać takie zdjęcie to mogą je muchy obrobić ale ze szkła łatwo schodzi. Idąc Twoim tropem to obrazy namalowane XX i więcej lat temu powinny być obsyfione i wyblakłe? Przeca malowane były radzieckimi farbami a nie made in china ? Wracając do meritum to raczej te zdjęcia z dowodu powinny być zniszczone.

Sławek
02-04-2010, 16:29
Nie będę się upierał ale zdjęcia ślubne jako element zupełnie zbędny i niepotrzebny po kilkukrotnym przejrzeniu lądują w albumie na półce aby po paru latach zamieszkać na pawlaczu lub innej skrytce. Tak, że nie ma mowy aby takie zdjęcia uległy zniszczeniu. Te bardziej wartościowe z podpisem np.: „Zakopane wiosna 1936” trzymane są w ramce i przeważnie pod szkłem. Jedyne złe co może spotkać takie zdjęcie to mogą je muchy obrobić ale ze szkła łatwo schodzi. Idąc Twoim tropem to obrazy namalowane XX i więcej lat temu powinny być obsyfione i wyblakłe? Przeca malowane były radzieckimi farbami a nie made in china ? Wracając do meritum to raczej te zdjęcia z dowodu powinny być zniszczone.
Moje zdjęcia ze ślubu cywilnego wyglądają znacznie gorzej niż prezentowane tu . Może dlatego że album z nimi był najlepszą zabawką moich dzieci. Niektóre zostały nawet zjedzone . A co do obrazów to np. prace impresjonistów wyglądają bardzo słabo. Pełne rozczarowanie. Nie warto stać w kolejce do Luwru. Wynika to z tego że mieszali farby których nie wolno mieszać z sobą . Np. żółci chromowej nie można mieszać z farbami zawierającymi siarczan ołowiu. Zdjęcia do katalogów robione były chyba zaraz po renowacji .obrazy po kilu latach są już szare. Wracając do zdjęć to kolory ORWO`wskich materiałów nawet w albumach się rozjeżdżają .

Sergiusz
02-04-2010, 18:04
Ja tam jestem zdania, że impresjoniści mieszali głównie absynt z likierem i winem co u niektórych objawiało się nawet ślepotą. Mieszanie farb na niewiele się zda jeśli ktoś nie potrafi malować. A nawet jak to jak ma kaca to się ręce trzęsą a jak się napije to jest co jest. Popatrz na mistrzów choćby na Boscha. Gość znał uboczne działanie absyntu i nie kombinował wciągał grzybki i ziółka i malował tak dobrze, że jego obrazy od razu po namalowaniu inkwizycja paliła na stosie. O tym, że do Luwru szkoda stać w kolejce to wiadomo. Jak chcesz poszukać czegoś ciekawego to daleko poza jego granicami. Nie mniej miałem raczej obrazy malowane w latach 70 i 80 ubiegłego wieku.

Ja pominąłem ekstremalne przypadki niszczenia zdjęć. Zdjęcia ze ślubu mojego kolegi były tak dobre, że zjadł je pies razem z negatywem. Jednak stanowczo odmówiłem ich rekonstrukcji ponieważ nie mogłem ustalić, którą stroną psa ten ostatni został wyciągnięty.

Wracając do zdjęć to nie tyle winne jest ORWO co nasz krajowy papier fotograficzny. Sól żelazowa znajdująca się w wybielaczu wymagała ciepłej wody i długiego płukania. Jak została w papierowym podłożu to z czasem zdjęcia przybierały jej czerwono beżowy odcień. Ale to nie jest takie istotne bo większość zdjęć zawodowych w tamtym okresie wykonywano i tak na materiałach sprowadzanych z zagranicy. I taki już węgierski papier FORTE miał plastikowe podłoże. Ale i to nie ma w sumie znaczenia. Nawiązując do komuny inspiracji należałoby raczej szukać w studio fotograficznym bo to głównie tam wykonywano wtedy ślubne zdjęcia. Moda na plenery przyszła w drugiej połowie lat osiemdziesiątych.

dinderi
02-04-2010, 18:51
Moda na plenery przyszła w drugiej połowie lat osiemdziesiątych.Kurde blaszka! ślub brałem w 2001 roku i nie mieliśmy sesji w plenerze, tylko w studio z takimi genialnie kiczowatymi, landszefciarskimi tłami... Ech, ja to zawsze w zacofaniu... ;)

Mi się sesja podoba, za zastrzeżeniami do smarowania brudem po fotkach :/ Gdybym to ja obrabiał, poszedłbym bardziej w kierunku polaroida i technikoloru, a nie przetarć i plam...

pank
02-04-2010, 20:15
Sergiusz, ta sesja to nie jest rekonstrukcja historyczna tylko wariacje na założony temat, a zdjęcia są nie dla zawodowców tylko normalnych ludzi dla których skrót myślowy stare=brudne/popękane/poplamione jest bardzo czytelny.

Sergiusz
03-04-2010, 15:15
Sergiusz, ta sesja to nie jest rekonstrukcja historyczna tylko wariacje na założony temat, a zdjęcia są nie dla zawodowców tylko normalnych ludzi dla których skrót myślowy stare=brudne/popękane/poplamione jest bardzo czytelny.


Dzięki za przypomnienie. Zawsze się znajdzie ktoś kto po drodze...http://www.canon-board.info/showpost.php?p=530333&postcount=1 Ale jeśli już to ja bardziej identyfikuję się z tymi drugimi. :-D

Sławek- na poważnie i w skrócie. Impresjoniści to pierwsze ofiary rewolucji technicznej a głównie wynalazku zwanego fotografią. Przez poprzednie dwieście lat z hakiem dominował akademizm i stąd te braki w mieszaniu farb i nie tylko bo kierunek był raczej oszczędny w kolory a dominowała głównie zasada im większe wydarzenie tym większe płótno. Impresjonizm narodził się w wyniku buntu niedouczonych artystów gdy głód zaczął zaglądać im w oczy.

Sławek
03-04-2010, 16:32
Sławek- na poważnie i w skrócie. Impresjoniści to pierwsze ofiary rewolucji technicznej a głównie wynalazku zwanego fotografią. Przez poprzednie dwieście lat z hakiem dominował akademizm i stąd te braki w mieszaniu farb i nie tylko bo kierunek był raczej oszczędny w kolory a dominowała głównie zasada im większe wydarzenie tym większe płótno. Impresjonizm narodził się w wyniku buntu niedouczonych artystów gdy głód zaczął zaglądać im w oczy.
Nie zgodzę się !!!
Fotografia w tym czasie próbowała nieudolnie naśladować malarstwo a nie odwrotnie. Powstał nawet nurt fotografii piktorialnej która była czarno-białą wersją impresjonistycznego widzenia światła. Impresjonizm czerpał swą sztukę ze zdobyczy naukowych optyki fizykalnej. To właśnie rozwój fotografii, układy optyczne rozkładające promienie światła na widmo barwne napędzały impresjonizm. Zresztą, główna ich idea, że w przyrodzie nie ma ani bieli ani czerni przekładała się na tęczową paletę barw na ich obrazach.
Dzisiaj na takie połączenie żółci i zieleni jak u Moneta mówi się ,, jajecznica ze szczypiorem,, A co do głodu to impresjoniści w końcu doczekali się uznania ich sztuki i nawet Claude Monet zmarł jako bardzo zamożny człowiek. Rembrandtowi na przykład się to nie udało .

Sergiusz
03-04-2010, 17:23
Poczytaj dzięki komu ten cały niby kierunek ujrzał światło dzienne:

"Nic więc dziwnego, że gdy w 1874 roku prace grupy młodych malarzy (m.in. Claude’a Moneta, Edgara Degasa, Augusta Renoira) nie zostały przyjęte na "Salon" w Paryżu (bardzo popularna wśród publiczności, coroczna wystawa podsumowująca twórczość wszystkich francuskich malarzy), zwrócili się oni o pomoc do Nadara." ( Gaspard-Felix Tournachon )


I dalej http://www.fotal.pl/nadar/

tomekqrrr
03-04-2010, 17:59
Fajna ta stylizacja.
Chociaż leki niedosyt w rekwizytach pozostaje - ale jak napisałeś nie miała to być " rekonstrukcja historyczna "
Może warto otworzyć jakiś osobny wątek - historia sztuki i fotografii bo robi się lekki młyn tutaj w galerii

pank
06-04-2010, 10:42
Końcówka serii:
268.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img168.imageshack.us/img168/5097/prlstory23of34.jpg)
269.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img265.imageshack.us/img265/3239/prlstory25of34.jpg)
270.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img17.imageshack.us/img17/1953/prlstory27of34.jpg)
271.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img362.imageshack.us/img362/807/prlstory29of34.jpg)
272.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img402.imageshack.us/img402/8029/prlstory30of34.jpg)
273.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img682.imageshack.us/img682/3559/prlstory28of34.jpg)
274.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img542.imageshack.us/img542/5426/prlstory32of34.jpg)

i tym optymistycznym akcentem żegnamy Iwonę i Przemka.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Po więcej zapraszam na bloga.

dinderi
06-04-2010, 11:41
271 Oczywiście, moje ulubione ;)

micles
06-04-2010, 12:20
Super Super! That's the way i like it!

pank
06-04-2010, 13:37
Nono, koniec świata chyba, Miclesowi wszystko się podoba :D.

micles
06-04-2010, 14:09
No dobra, żeby nie było :

269. Niedokładna maska na panu (włosy na głowie + ucho + kawałek szyi, granica pana młodego i niebieskiej części ściany)
270. Rozjechane przez UWA odbicie lustrzane pana.

Co tu się dziwić, w końcu ta obróbka podpasowała pod klimat sesji, a i zdjęcia dobrze zrobione, a i para młoda dobrze gra i też pasuje do stylizacji...

Husky
06-04-2010, 14:11
Nie poznaję Miclesa. Nawet nie skrytykował szczoteczek do zębów...

tomekqrrr
06-04-2010, 14:27
********e
( jakby na tej półce stał szampon Samson to by było heheh )

mgtan
06-04-2010, 15:24
bardzo ciekawy kocept.

Zdjęcia mi się podobają, co do szczegółów to rzuciły mi się w oczy włsnie szczoteczki do zębów, po za tym fajna. Gratuluje.

pank
06-04-2010, 15:32
E, tam. Szczoteczki z pewexu. :D

djaras
07-04-2010, 13:48
Pralka troche za nowoczesna:) Nie ma to jak stary Polar!:)

mc_iek
07-04-2010, 14:02
Najbardziej w epoce siedziałaby Frania, albo Światowid

zonk
07-04-2010, 17:04
pank napisałbyś coś więcej o tych ostatnich zdjęciach! Podobają się i interesuje mnie w jaki sposób osiągnąć choć podobny efekt (barwy, tekstury..)
Może napisałbyś w wolnej chwili jeżeli takie masz ;-) jakiś tut

Pozdrawiam

Sergiusz
07-04-2010, 18:25
Pralka jak pralka a na tych zdjęciach wygląda jak relikt z przyszłości. Zdjęcia piękne!

plaucjusz
07-04-2010, 18:27
Świetne fotki. Chyba najlepsze z całej serii. Gratuluje!! Na 273 kod paskowy????

pank
07-04-2010, 20:14
Faktycznie, jakiś kod paskowy został.

pank
26-04-2010, 22:12
Dawno nic się nie działo to dam zapowiedź nowego materiału, Piotrek i Kasia:
275.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img180.imageshack.us/img180/4057/vc7c0149.jpg)

micles
26-04-2010, 22:32
Tekstura niczym deszcz, a przecież w fabryce zazwyczaj nie pada :D

Wszystko pozatym - szczena opada.

Mellan
26-04-2010, 22:37
No cóż, o gustach się nie dyskutuje.
W moim odczuciu lepiej by było bez tego pacykarstwa, a już na pewno bez tej plamy na sukni młodej.

pank
26-04-2010, 22:41
Jakiej plamy?

micles
26-04-2010, 22:44
Jakiej plamy? :D

Suknia w tamtym miejscu jest półprzezroczysta, a pod nią akurat tam nie ma nogi/innego czegoś jasnego, ot cała tajemnica plamy.

Mellan
26-04-2010, 22:45
No to pod pupą. To przeźroczysty materiał, czy plama, nie wiem, ale średnio mi się widzi. Za ostre toto, ujednoliciłbym z resztą sukni.

pank
26-04-2010, 22:46
Ale taka była suknia, wydaje mi się że dokładnie widać jak jest ułożone ciało i co jest a co nie jest przezroczyste.

Mellan
26-04-2010, 22:47
Chociaż tak myślę, że ciążowo by wyglądało z kolei...
W każdym razie zmiękczyłbym przejście.

Adso
26-04-2010, 22:54
suknia to pikuś, tym bardziej, że to nie plama tylko przeźroczystość, ale pomiędzy nogami Pana Młodego tak jednolicie szaro jakby ktoś pędzelkiem manipulował...ale, jak zwykle, mogę się mylić:)

pank
26-04-2010, 22:58
Adso, za młodymi stał kawał betonu. Mellan, młoda jest w ciąży :D

allxages
26-04-2010, 22:58
bardzo mi sie nie podoba :(

pank
26-04-2010, 23:01
bardzo mi sie nie podoba :(

Aha...

Adso
26-04-2010, 23:01
aaaaa:) to teraz rozumiem:)

Doktor_Zło
26-04-2010, 23:01
nic nowego -ciągle najwyższy poziom

allxages
26-04-2010, 23:05
Eh, zapomniałem że trzeba napisać co ;-)

No wszystko, panie, wszystko. Nie podoba mi się ta obróbka. O ile np. w PRL było to fajne i miało sens, o tyle tutaj dla mnie rzuca kiczem. Dziś strawnym, ale podejrzewam że za 2-3 lata raczej nie będziesz chciał pokazać tego w portfolio.
Za dużo PS, za mało obrazka. Światło też mi nie podoba się. Wszystko wygląda sztucznie i tyle. Plener to coś co w ogóle nie lubie, bo są sztuczne same z siebie. Ale dodawać jeszcze więcej sztuczności?

O takich błahostkach jak beton między nogami pana młodego nie wspominam, bo w sumie skoro i tak całe zdjęcie pojechałeś w programie graficznym to mogłeś i ten beton między nogami zrobić bardziej naturalny, bo poza nogami jakoś to inaczej wygląda.

Przepraszam. Tak to widze i tyle. Są rzeczy, które robisz świetnie (w tym używając tekstur), ale tutaj czuje sam kicz. Może jeszcze świeży, więc w miare akceptowalny, ale jednak kicz...

pank
26-04-2010, 23:28
Zastanawiam się czasami nad tą tezą że zdjęcia w jakiejś tam manierze teraz modne i akceptowalne za jakiś czas będą synonimem kiczu i w sumie myślę że nie koniecznie. Porównam do malarstwa ale nie żeby się podeprzeć tylko tak mi najłatwiej wytłumaczyć o co chodzi. Otóż, idąc tym tropem na widok czegoś innego niż klasyczne malarstwo, możemy przyjąć na potrzeby dyskusji że renesansowe, puszczalibyśmy pawia z obrzydzenia, a przecież tak się nie dzieje. Impresjonizm, dadaizm, kubizm, długo można by wymieniać, nie stał się synonimem kiczu tylko dla tego że się opatrzył. Nie uważam że klasyczna fotografia jest jedynie słusznym kierunkiem, tzw. evergreenem, to co podoba się dziś, jeżeli jest dobre (subiektywnie) jutro dobrym być nie przestanie.

A tera coś apropo plenerów, Axel, plener dla mnie z założenia jest sztuczny, nie jest to reportaż wszystko co się dzieje jest kreowane, od miejsca przez światło po pozy, więc równie dobrze mógłbyś zarzucić ziemi że jest okrągła. Dla mnie sztuczność pleneru jest jego atutem, to moment kiedy wszystko wolno, myślę że im więcej zdjęć plenerowych będę robił tym trudniej będzie określić czy to jeszcze zdjęcie czy już grafika i wcale mi to nie przeszkadza, ten kierunek najbardziej mnie interesuje.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Halo, tego betonu nawet nie widać, to szare między nogami to sukienka :D

allxages
27-04-2010, 00:09
Ja na dłuższą polemikę się nie wybieram, bo po prostu nie znam się na tym i to nie ja powinienem dyskutować, ale pozwolę sobie wrzucić 3 grosze.

Po pierwsze, obraz jakby nie patrzeć składa się się jednak z płótna i farb. A twoje zdjęcie składa się z połączenia rysunków/grafik i fotografii. Tutaj bym upatrywał chyba lekką różnice. Jak wiadomo, różne połączenia nie przetrwały próby czasu.
Poza tym, przewrotnie powiem o sztuce tatuażu. Rodzaji tatuażów jest wiele. Każdy może się sprzeczać, że styl taki czy owaki jest najlepszy. Jednak z czasem dojrzewania pewnych myśli każdy dochodzi do wniosku, że to tradycyjny tatuaż jest tym jedynym.

Nie mówią, że fotografia ma być klasyczna. Ale może jestem zbyt konserwatywny, aby zrobić krok na przód i zrobić z tego po prostu ładny komputerowy rysunek? Ja nawet nigdy trawy nie dozieleniełem, ani pieprzyka nikomu nie usunąłem. Więc może tutaj jest mój problem? No, ale ja nie więcej niż 2-3 CD w życiu kupiłem, za to winyle kupuje do dziś dzień. Więc może to jednak chodzi o mnie i brak nowoczesności.

Nie wiem czy to Axel to określenie do mnie, jak coś to Bartek jestem :)
Tutaj chyba znowu uderza mój konserwatyzm. Bo ja udawanych sesji nie rozumiem do końca i już :) Mimo wszystko próbuje to zrozumieć. Jak miałbym jednak możlwiość dorzucić kolejne 3 grosze, to powiem Ci, że ja bym na Twoim miejscu zrobił sesje nie w plenerze, a w studio. Bardziej portrety. Wyciśnięte do granic możliwości to Twoje 85L. Tam, rzeczywiście wiedziałeś jak wycisnąć moc z tekstur itd. robiłeś świetne portrety, którym bliżej było do obrazów niż dziwnych kombinacji. I jako takie, nie nazwałbym ich kiczem własnie, bo były świetnie wyważone. Chętnie zobaczyłbym zamiast pleneru, to pare młodą na portrecie. Moda jaka jest, taka jest. Może warto powrócić do tego co teraz nie gra pierwszych skrzypiec, ale pokazac to całkiem w nowym wydaniu? Bo jak juz pisałem, świetnie idzie Ci robienie portretów pod obraz. Przynajmniej moim zdaniem :)

pank
27-04-2010, 01:01
To ja wolę porównanie do obrazów niż tatuaży :P. Portrety w studio to prościzna, jest dużo mniej elementów nad którymi trzeba zapanować i zwracać na nie uwagę, w plenerze więcej się dzieje i mi to bardziej odpowiada. Oczywiście, piszę o studiu o którym wspominasz, czyli modelka + jedna lampa. Generalnie, wolę zabrać studio w plener.

allxages
27-04-2010, 01:04
Powodzenia :) Licze jednak, zobaczyć kiedyś portrety weselne zamiast plenerowych, ot choćby w ramach eksperymentu :-)

A za "stwierdzenie", że tatuaże to nie sztuke, to masz pstryczka w nos ;-)

Sergiusz
27-04-2010, 01:14
pank- Życzę wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego dnia bo to jeszcze nie święto ale nigdy nie wiadomo.

allxages
27-04-2010, 01:17
O właśnie. Dobrze, że się Sergiusz odezwał. Przypomniało mi się, że miałem nie komentować cudzych zdjęć, bo później będą oczekiwania co do moich prac, jak już kiedykolwiek coś tutaj pokaże ;-)

Sergiusz
27-04-2010, 01:22
Tu chyba możesz śmiało bo z całym szacunkiem ale powyższe obrazki mają ze zdjęciami coraz mniej wspólnego. Stąd życzenia.

allxages
27-04-2010, 01:31
Ok, naszła mnie jednak refleksja. To jeszcze pociągne temat. Otóż, porównanie do tatuaży jest całkiem świetne.

Żaden tatuaż tak dobrze nie wygląda na papierze (jako np. wzór), jak na żywej skórze. I tam jest jego miejsce.

Żaden obraz nie wygląda tak dobrze jak na płótnie. I tam jest jego miejsce.

Żadna fotografia nie wygląda tak dobrze jak na błonie i tam...yyy jak w pliku JPEG ;-)

pank
27-04-2010, 01:37
Żaden obraz nie wygląda tak dobrze jak na płótnie. I tam jest jego miejsce.


A gdzie tam, powiedz to Panu Aniołowi i jego Kaplicy Sykstyńskiej, a to tylko jeden z przykładów.
Sergiusz, tradycyjnie już, nie rozumiem o co Ci chodzi. Jakie święto?

Sergiusz
27-04-2010, 01:38
Dzisiaj wypada Dzień grafika komputerowego. Mówili tak przynajmniej w moim telewizorze.

pank
27-04-2010, 01:45
Nie ma czegoś takiego jak grafik komputerowy. Grafik który bez komputera nie jest grafikiem to d. a nie grafik, najwyżej operator. To tak na marginesie.
To że w moje zdjęcia mocno ingeruję nie jest tajemnicą, zdjęcie nie jest dla mnie celem tylko środkiem, celem jest zrobienie obrazu którego punktem wyjścia jest zdjęcie. Dave Hill montuje swoje obrazy (bo przecież nie zdjęcia) z kilku osobno fotografowanych scen i nie ma to żadnego znaczenia, liczy się efekt końcowy. Niemniej w części reporterskiej opowieści o Kasi i Piotrku będą normalne zdjęcia, bez tekstur i udziwnień bo reportaż to nie miejsce na takie rzeczy IMHO.

micles
27-04-2010, 01:53
Dzisiaj wypada Dzień grafika komputerowego. Mówili tak przynajmniej w moim telewizorze.A w moim mówili, że dzisiaj wypada Dzień człowieka upierdliwego inaczej. Znacznie inaczej.

Niestety, panowie archaiccy - taka jest obecna moda, przynajmniej dla większości par młodych takie obrazki sprzedają się najlepiej. I nie ma takiej siły, która zmieniłaby stan rzeczy. Można jedynie starać się uświadomić PM, żeby prosiły również o surowe postaci zdjęć, żeby za 20 lat nie było płaczu i zgrzytania zębów, "bo fotografowi się zachciało zrobić klimat na zdjęciu".

Sergiusz
27-04-2010, 01:55
Co do tego grafika to się zgadzam ale coś mi się zdaje, że pozostaniemy w znakomitej mniejszości. No to ciekaw jestem tej fotograficznej opowieści.

pank
27-04-2010, 22:54
Trochę horroru.
276.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img143.imageshack.us/img143/1142/vc7c0328.jpg)

micles
27-04-2010, 23:10
No to to już mniej fajne. Suknia wygląda jak brudna, koloryt cery panny młodej chyba nie taki jak powinien, no i wiele takich innych...

allxages
28-04-2010, 00:59
panna młoda wyszla ogolnie zle.
palce na scianie to domalowane? jakos nie wyglda to na prawdziwe odbicie..

pank
28-04-2010, 10:15
Nic nie jest domalowane i jest to prawdziwe odbicie :). Zdjęcie celowo obrabiałem trochę mocniej, chciałem mieć komiks.

allxages
28-04-2010, 11:16
Coś mi to odwzrowoanie 3 palców nie pasuje, ale ok :) Mocna obróbka w tym wypadku ma sens. Ale nie zmienia to faktu, że panna młoda wyszła dość niekorzystnie...

pank
28-04-2010, 11:19
Ale nie zmienia to faktu, że panna młoda wyszła dość niekorzystnie...

To nie jest fakt, to Twoja, subiektywna opinia. Moja jest wręcz przeciwna.

allxages
28-04-2010, 12:31
OK, to teraz zabawmy się w drugą stronę :) Napisz proszę, dlaczego uważasz że wyszła korzystnie?

pank
28-04-2010, 12:39
Ale ja niczego nie muszę pisać bo pokazałem zdjęcie. To nie jest ujęcie "beauty" chciałem żeby kadr był trochę bardziej "mięsisty" i plastyczny i pod tym kątem je obrabiałem.

Handelson
28-04-2010, 12:52
Ale ja niczego nie muszę pisać bo pokazałem zdjęcie. To nie jest ujęcie "beauty" chciałem żeby kadr był trochę bardziej "mięsisty" i plastyczny i pod tym kątem je obrabiałem.

I tu się zgadzam w 100%. Skoro założenie było takie, że ma być horror to po kiego grzyba robić beauty?
Widzieliście kiedyś horror żeby wszyscy w nim byli piękni i dobrze doświetleni?
... no chyba, że taki pseudo horror XXX ;)

allxages
28-04-2010, 12:56
Ale ja niczego nie muszę pisać bo pokazałem zdjęcie. To nie jest ujęcie "beauty" chciałem żeby kadr był trochę bardziej "mięsisty" i plastyczny i pod tym kątem je obrabiałem.

Troche to nie fair. Od innych chciałbyś usłyszeć dlaczego się np. nie podoba, a sam nie powiesz dlaczego Tobie się coś tam podoba?

Horror, horrorem. Ale raczej żadna panna młoda nie chciałaby mieć pamiątki, na której wygląda za przeproszeniem paskudnie.
Przecież w horrorach zawsze były sexy blondynki a brzydcy byli Ci co je gonili ;)

Handelson
28-04-2010, 13:03
Przecież w horrorach zawsze były sexy blondynki a brzydcy byli Ci co je gonili ;)

Ale tylko do czasu jak je dogonili ;)
Co do foty to ja wiem; moda, kicz jak zwał tak zwał - jeśli młodzi chcą sesję w takim stylu jaką zaproponował pank to ich sprawa. Pewnie, że można dać jeszcze klasyczne zdjęcia i pank pewnie je daje ale sesyjka z klimatem mi się*widzi ;)
A po latach już będą oglądać tylko te na których PM jest piękna :)

allxages
28-04-2010, 13:05
Ja się do sesji nie przyczepiam jako tako. tylko na tym konkretnym zdjęciu, panna młoda wyszła...no jakby to micles robił no ;)

pank
28-04-2010, 13:17
Troche to nie fair. Od innych chciałbyś usłyszeć dlaczego się np. nie podoba, a sam nie powiesz dlaczego Tobie się coś tam podoba?

Horror, horrorem. Ale raczej żadna panna młoda nie chciałaby mieć pamiątki, na której wygląda za przeproszeniem paskudnie.
Przecież w horrorach zawsze były sexy blondynki a brzydcy byli Ci co je gonili ;)

Ale ja już wszystko napisałem, chciałem zrobić prawie 3D i zrobiłem, nie uważam żeby PM wyszła paskudnie ale jak masz inne zdanie chętnie wysłucham argumentów. Co mam jeszcze napisać, wyszła jak chciałem żeby wyszła bo całe zdjęcie jest obrabiane tak a nie inaczej.

allxages
28-04-2010, 13:32
Nie podoba mi się proporcja PM. Wygląda jak karzeł.
Nie podoba mi się kolor sukni, wygląda jakby wcześnej pływała w błocie.
Nie podoba mi się kolor skóry na twarzy i dekolcie, wygląda jakby przyspała na solarce.
Nie podoba mi się kontrast koloru skóry na rękach w stosunku do koloru na twarzy/dekolcie. Wygląda jakby była dwukolorowa.
Nie podoba mi się cień jej ręki za jej głową. Wygląda jakby ktoś chciał jej zrobić rogi do zdjęcia.

Nie podoba mi się to, że praktycznie osób nie widać. Brak szczegółu itd. Ale to problem ogniskowej/odlłegłości i rozumiem, że tak miało być więc do tego się nie przyczepiam :)

pank
28-04-2010, 13:40
A jaki, przepraszam, ma być kolor sukni poniewieranej w starej fabryce? Po to z narażeniem życia właziłem na jakąś spróchniałą framugę żeby właśnie złapać takie proporcje między młodymi bo pasowało mi to do tego konkretnego ujęcia. Z resztą co ja Ci tu będę tłumaczył, zdjęcie jakie jest każdy widzi, jest czytelnie, nie ma problemu z interpretacją. Po prostu nie podszedł Ci klimat i tyle, gdybym zrobił to tak jak piszesz, powstało by zupełnie coś innego a nie to było moją intencją.

mc_iek
28-04-2010, 13:57
Widzieliście kiedyś horror żeby wszyscy w nim byli piękni i dobrze doświetleni?

Polecam horrory z okresu kina niemego.
Co do reszty, Pank nie daj się!

yanovitz
28-04-2010, 14:33
Eeee tam pitolicie ;-) Zdjecie dobre, obrobka adekwatna do miejsca i klimatu.

Czy sie obroni za pare lat czy nie, czas pokaze.

Jedyna rzecz do ktorej mozna sie przyczepic to malo przekonujaca gra modeli, miny jakies takie spokojne maja... pan mlody ma taka mine ze nie za bardzo wiadomo czy chce ja zjesc czy przybic piatke... Podobnie z reszta bylo juz przy sesji o zuych misiach, wiec albo pank trafia na kiepskich aktorow albo nie zwraca na to uwagi.

MM-architekci
28-04-2010, 15:10
To sa tylko ludzie , a nie aktorzy i bóg wie kto , jak każdy porobi trochę ślubów i plenerów to zrozumie że ambicje zrobienia na cacy czegoś takiego można schować do kieszeni bo wszystkiego od wszystkich wymagać nie można ;]

dinderi
28-04-2010, 15:13
To sa tylko ludzie , a nie aktorzy i bóg wie kto Aktor to nie ludź? :] Jeśli to prawda, zaczynam rozumieć skad niektórzy aktorzy spotykają się z takim bałwochwalczym uwielbieniem.
Sorki za offtop.

yanovitz
28-04-2010, 15:48
To sa tylko ludzie , a nie aktorzy i bóg wie kto , jak każdy porobi trochę ślubów i plenerów to zrozumie że ambicje zrobienia na cacy czegoś takiego można schować do kieszeni bo wszystkiego od wszystkich wymagać nie można ;]

Owszem ale wydaje mi sie ze jednak do pewnego stopnia mozna podyktowac, zasugerowac modelowi taka a nie inna mine. W koncu przeciez na ustawiacie ludzi wedle wlasnego zamyslu...

pank
28-04-2010, 15:54
Czasem można czasem nie, zależy od pary. Generalnie, na sesji zazwyczaj jest raczej wesoło więc ciężko młodych którzy nie są zawodowymi aktorami zmusić do nagłej zmiany emocji.

MM-architekci
28-04-2010, 16:06
Owszem ale wydaje mi sie ze jednak do pewnego stopnia mozna podyktowac, zasugerowac modelowi taka a nie inna mine. W koncu przeciez na ustawiacie ludzi wedle wlasnego zamyslu...

No to ja im sugeruje , gdzie stanąć , ewentualnie gdzie patrzeć , ale jak mam im powiedzieć jak mają patrzeć ? Spróbuj a zobaczysz po prostu o co chodzi. Na moje oko 1 na 5 par , albo jedna z osób w parze , potrafi się wczuć w plener i te "pozorowane" sytuacje , dzięki czemu jest naturalnie.

Sergiusz
28-04-2010, 16:13
Czasem można czasem nie, zależy od pary. Generalnie, na sesji zazwyczaj jest raczej wesoło więc ciężko młodych którzy nie są zawodowymi aktorami zmusić do nagłej zmiany emocji.

A mnie się zdawało, że zależy od fotografa. Ale cóż świat się zmienia. Ale nie jest to takie złe rozwiązanie bo PM ma takie zdjęcia jak chce mieć a nie takie jak fotograf. Ale ostatnie zdjęcie jest OK

yanovitz
28-04-2010, 17:01
No to ja im sugeruje , gdzie stanąć , ewentualnie gdzie patrzeć , ale jak mam im powiedzieć jak mają patrzeć ? Spróbuj a zobaczysz po prostu o co chodzi. Na moje oko 1 na 5 par , albo jedna z osób w parze , potrafi się wczuć w plener i te "pozorowane" sytuacje , dzięki czemu jest naturalnie.

I znowu masz racje, mi nie chodzilo o miny i spojrzenia typu Derek Zoolander ;-)


https://canon-board.info/imgimported/2010/04/zoolander-1.jpg
źródło (http://2.bp.blogspot.com/_SgRlM0sDWJI/R4Zrki-3osI/AAAAAAAAAW8/WOaLxbOOLws/s400/zoolander.jpg)

Raczej cos w stylu: "zrob zla mine bo chcesz zrobic kuku PM"

W kazdym badz razie sorry za OT, juz koncze.

MM-architekci
28-04-2010, 17:05
Tak ja wiem o co i tobie chodzi , ale tak rzadko kiedy się da , bo efekt jest taki że młodzi wyglądają wręcz komicznie ( nie w pozytywnym sensie ;] )

pank
10-05-2010, 01:00
Sesję narzeczeńską dzisiaj miałem, tym razem bez stylizacji specjalnej. Przedstawiam Ilonę i Marka:
277.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img341.imageshack.us/img341/5172/ilonamaerk30of34.jpg)
278.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img25.imageshack.us/img25/8544/ilonamaerk9of34.jpg)
279.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img687.imageshack.us/img687/9066/ilonamaerk4of34.jpg)

maradi
10-05-2010, 01:19
Zazwyczaj nie komentuje wyglądu czy ubioru modeli, ale sandały??? I to jeszcze obok tych szpilek? ;)

Sergiusz
10-05-2010, 01:31
Sandały są OK mnie bardziej irytuje ręka w kieszeni. A zdjęcia jak zdjęcia. Jak narzeczeni to buzie może powinny być zwrócone ku sobie. A zielony kolor trawy ładny soczysty.

pank
10-05-2010, 02:11
Co poradzę, pan narzeczony nie specjalnie miał ochotę na zdjęcia.

maradi
10-05-2010, 06:32
Czasem bywa i tak. Na ogół na to tak jak na sandały wiele poradzić nie można.

allxages
10-05-2010, 11:27
Płacił i nie miał ochoty? ;-)

MM-architekci
10-05-2010, 11:37
To normalne często u młodego że nie pałą chęcią do plenerów.

allxages
10-05-2010, 11:57
W sumie nie dziwne. Plenery to niezła szmira ;-)

pank
10-05-2010, 12:09
A jak się w tym samym miejscu co parę postawi modeli to już nie szmira?

micles
10-05-2010, 12:44
277. Ludzie w tle. Ponadto przesunąłbym całą scenę o jeden słup w tył, bo teraz pierwszy słup od prawej jest ciemny i ciąży.

278. Trawa wyszła tak sobie - trochę wymęczona.

279. Głowa faceta aż krzyczy o porządną maskę.

Husky
10-05-2010, 14:59
277. Ludzie w tle. Ponadto przesunąłbym całą scenę o jeden słup w tył, bo teraz pierwszy słup od prawej jest ciemny i ciąży.

278. Trawa wyszła tak sobie - trochę wymęczona.

279. Głowa faceta aż krzyczy o porządną maskę.

I wyszło by to co zwykle w Twoich zdjęciach...

pank
10-05-2010, 15:08
279. Głowa faceta aż krzyczy o porządną maskę.

Robiąc to zdjęcie przypomniał mi się Dzień Świra i "pośród ogrodu siedzi ta królewska para", celowo dałem lekką poświatę wokół postaci.

suchyHc
10-05-2010, 15:10
A jak się w tym samym miejscu co parę postawi modeli to już nie szmira?

W fotografii, jak i w wielu innych dziedzinach, wiele zależy od tematu.

Śmieszne są dla mnie takie zachowania, że gość płaci za plener, a nie chce mu się go robić. Już się z tym spotkałem, tylko że tamten mój "młody" poszedł sobie, a ja zostałem pocieszać płaczącą pannę młodą :-?

pank
10-05-2010, 15:14
E tam, w większości przypadków zdjęć bardziej chcą młode, z facetami to różnie, czasem nie lubią, czasem im wszystko jedno, po prostu przychodzą na sesję dla małżonki. W tym przypadku mam wrażenie że Marek przyszedł niezbyt entuzjastycznie nastawiony, ale szybko mu przeszło, widocznie zupełnie inaczej sobie taką sesję wyobrażał.

Ps. Sam jestem raczej frakcja nielubiąca pozować do zdjęć ;).

mc_iek
10-05-2010, 15:45
A jak się w tym samym miejscu co parę postawi modeli to już nie szmira?

Zależy kto, komu za to płaci. Jak płacą młodzi, to szmira, a jak się płaci modelowi to jest to sesja profesjonalna... :mrgreen:

allxages
10-05-2010, 16:04
A jak się w tym samym miejscu co parę postawi modeli to już nie szmira?

Już o tym pisałem. Ja po prostu nie lubie ustawianych zdjęć, gdzie pewne zachowania są wymuszone i sztuczne. Nieważne czy zrobi to aktor czy kolega. Wole reportaż, albo klasyczne portrety. A mój komentarz nie był o tyle do Twoich zdjęć co ogólnie do plenerów. Sam raczej nie chciałbym mieć sesji plenerowej.

pank
10-05-2010, 16:33
Luzik, to co napisałeś potraktowałem ogólnie nie personalnie. Ale wynika z tego że nie lubisz wymyślanych opowieści. Tylko na zdjęciach czy ogólnie?

allxages
10-05-2010, 17:13
No własnie pisząc ostatniego posta, zacząłem się nad tym zastanawiać. Bo np. cały film czy teatr jest wymyślony, udawany i świetnie się bawie oglądając np. dobrą prace operatora kamery itd.

Zacząłem się zastanawiać, dlaczego przeszkadza mi to w obrazie statycznym. Jeszcze nie doszedłem do żadnego wniosku. Jak dojde, to się podziele. A jeżeli ktoś ma z tym doświadczenie, to też niech się podzieli.

micles
10-05-2010, 18:47
No bo jak oglądasz film, to po 5min wyłączasz myślenie odnośnie tego, że to wszystko to fake. Zaciera się percepcja świata realnego (wiem, przesadzam :P), przestajesz widzieć to co naokoło, skupiasz się tylko na obrazie i dźwięku.

Inaczej jest w kwestii fotografii, szczególnie tej publikowanej na CB, gdzie tłem jest szablon forum, avatary cały czas przypominają ci o tym, że jesteś w internecie, a nie w świecie, który jest na zdjęciu.

Może być?

allxages
10-05-2010, 19:38
pank, może być? :-)

dinderi
10-05-2010, 19:39
A jeżeli ktoś ma z tym doświadczenie, to też niech się podzieli.
Jesteś reportażystą. Dla Ciebie fotografia polega na podglądaniu i zamrażaniu chwili. Dlatego, podświadomie odrzucasz "ustawkę". Doskonale to rozumiem.

Pank, sorry za flejma.

allxages
10-05-2010, 19:41
To ja jeszcze dodam, że z drugiej strony, z osób które regularnie wrzucają zdjęcia na forum, pank jest chyba na pierwszym miejscu jeśli chodzi o moje zainteresowanie fotografią forumową. Bo jednak nawet te ustawiane pozy itd. mogą pokazać jakieś tam ciekawe i inne spojrzenie, które można spróbować wykorzystać w innej dzidzinie fotografii.

dinderi
10-05-2010, 19:42
Lizus ;)

pank
10-05-2010, 21:42
O, dzięki. Dla mnie istnieją 2 fotografie, ta reportażowa gdzie liczy się autentyzm i odpowiedni moment i ta kreacyjna gdzie liczy się tylko to co masz w głowie. Nie za bardzo da się przystawiać miarkę z jednej do drugiej bo w obu chodzi o coś innego.

Sergiusz
11-05-2010, 02:19
No nie całkiem jest tak jak myślisz

pank
11-05-2010, 10:05
Co nie całkiem jest tak?

pank
11-05-2010, 23:58
280.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img707.imageshack.us/img707/3230/ilonamaerk17of34.jpg)
281.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img191.imageshack.us/img191/6944/ilonamaerk27of34.jpg)
282.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img38.imageshack.us/img38/2207/ilonamaerk23of34.jpg)

micles
12-05-2010, 00:31
280. Trochę po Sergiuszowemu : most jej z głowy wyrasta.
281. Kobita trochę nieobecna - gdzie patrzy?
282. Ujdzie. BTW : jak pokazujesz jakieś nowe foty, to pierwsze co, to szukam obwódek wokół postaci :D I tutaj ich nie zabrakło.

allxages
12-05-2010, 00:49
280. Trochę po Sergiuszowemu : most jej z głowy wyrasta.


Jak już to jej z d, doniczki wyrasta kwiatek ;-)

Sergiusz
12-05-2010, 01:24
To ja po miclesowemu 280- pylony wygło i most nadęło ale to pewnie wiatr tylko.
I po swojemu: 281 ładny podział obrazu i wzrok nawet tam jest gdzie być powinien i gdyby nie te farfocle to by było fajne zdjęcie.

magart
12-05-2010, 10:29
Częściowo za przedmówcami:
1. Faktycznie z mostem coś nie tak, ale bardziej przeszkadzają mi obwódki...
2. Super zdjęcie, kolorystyka też ale śmieci nie.
3. Fajne, takie strobistowe :) Jakby twarz modela była na ciemniejszym tle - byłoby idealnie, ale tu już się czepiam ;)

allxages
12-05-2010, 11:22
pank, ty pozniej te zdjecie drukujesz? na czym? ciekaw jestem co najlepiej pasuje do tych komputerowych "zabrudzeń"..

pank
12-05-2010, 11:23
Odbitki i książki robię na matowym (jedwabistym) Kodaku Endurze.

pank
19-05-2010, 00:04
Nowa para, wegetarianie ale, o dziwo, bardzo fajni.
283.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img43.imageshack.us/img43/4992/vc7c4508.jpg)
284.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img232.imageshack.us/img232/8349/vc7c4532.jpg)
285.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img405.imageshack.us/img405/596/vc7c4568.jpg)

dinderi
19-05-2010, 00:19
Najważniejsze, że się zleceniodawcom podobało...
Technicznie mi się również podoba.
Tematycznie, to pierwsze jeszcze ujdzie. Pozostałe są "disgusting", jak mawiają Rosjanie...

pank
19-05-2010, 00:21
I dokładnie właśnie takie miały być :D

Sergiusz
19-05-2010, 00:26
Te owoce wyglądają trochę jak obrazy tego gościa od wiertarek co na imię mu było Hieronim. A wegetarianie jak wegetarianie. Ja w sumie też jestem wegetarianinem tyle, że niepraktykującym.

pank
19-05-2010, 00:30
Hehe. Przed sesją odświeżyłem sobie obrazy Arcimboldo, niestety kuchnię mięliśmy na godzinę, trzeba było ustawić światła i na bardziej finezyjne układanie warzyw niestety nie starczyło czasu.

michal_sokolowski
19-05-2010, 00:31
285. w sam raz dla babci Zosi żeby pokazać jakie wnuczki zdjęcia mają ;-)

jak dla mnie to 285 troszkę jednak przegięcie... trochę "super expressowe" powiem szczerze...

balans bieli - to niebieskie z tyłu to malowałeś na masce czy błyskałeś z filtrem CTO na Parę Młodą.

generalnie spoko Ziom ! :-)

Mellan
19-05-2010, 00:48
... A wegetarianie jak wegetarianie. Ja w sumie też jestem wegetarianinem tyle, że niepraktykującym.

Ja z kolei od '93r., czyli już 17 lat, jestem "praktykującym" wegetarianinem.

Plus jak dla mnie za nieokraszanie teksturami.
Na minus agresja w obrazach (nóż, krwistość, jakaś taka rzeźnicka sceneria), takie mam odczucia, mi to nie pasuje do wegetarianizmu.

Sergiusz
19-05-2010, 00:51
Mi też nie pasowało dlatego napisałem niepraktykujący...
Z tym oświetleniem to trochę za mało konsekwentnie. Cienie masz jak na boisku piłkarskim. Czyli trochę powalone są kierunki i niespójny kontrast (oświetlenia)

pank
19-05-2010, 01:00
Zamysł całej sesji był taki że robimy "rzeźnię" w ujęciu wegetariańskim. Niby warzywka ale i krew. Taki kontrast wydał mi się interesujący, krwistość i agresja w zderzeniu z warzywami a nie gołym mięchem.
Michał, to niebieskie to lampa z filtrem, nie na młodych, za młodymi na tło.
Sergiusz, te cienie głównie przez to że lampa w tle stała po prawej a główne źródło światła po lewej, dzięki za zwrócenie uwagi, następnym razem będę pamiętał.

allxages
19-05-2010, 01:03
Nowa para, wegetarianie ale, o dziwo, bardzo fajni.

Nie chce się czepiać, ale mógłbyś to rozwinąć? Nie neguje stanowiska, bo Twoje, ale ciekawi mnie skąd taka opinia u Ciebie.

A zdjęcia bardzo fajne. Głównie dlatego, że nie widać tekstur i to chyba jakoś odświerzyło mi Twoje poczynania. Troszkę światła mogłby być lepiej, ale nie znam się na tym, więc nie będe się wymądrzał :)

pank
19-05-2010, 01:05
Generalnie, żaden ekstremizm nie wydaje mi się normalny.

Mellan
19-05-2010, 01:08
Zamysł całej sesji był taki że robimy "rzeźnię" w ujęciu wegetariańskim. Niby warzywka ale i krew. Taki kontrast wydał mi się interesujący, krwistość i agresja w zderzeniu z warzywami a nie gołym mięchem...

No cóż... dla mnie to "disgusting contrast". Pomysł raczej mięsożercy, niż wegetarian. Najważniejsze, że zleceniodawcy zadowoleni.
Warzywka są fajne :-D

Loome
19-05-2010, 01:09
Piotrek bardzo mi sie podobaja. Rzeczywiscie miło zobaczyc cos bez tekstur. Swietne kolory, nie wiem jak Ty takie uzyskales, ale swietne.
Hardcore jak na slubniaki, ale widze Ty takie lubisz:)

allxages
19-05-2010, 01:11
Zamysł całej sesji był taki że robimy "rzeźnię" w ujęciu wegetariańskim. Niby warzywka ale i krew. Taki kontrast wydał mi się interesujący, krwistość i agresja w zderzeniu z warzywami a nie gołym mięchem.

Ja akurat jestem wegetarianinem (w tym długo weganinem) też trochę ponad 10 lat i podejście agresywne itd. wcale negatywnie mi się nie skojarzyło (tak jak Mellanowi).
Chociaż podziwiam pare młodą, bo sam bym nie wpadł na to, żeby naśladować "wegetariańską rzeźnie" :)


Generalnie, żaden ekstremizm nie wydaje mi się normalny.

Myślę, że to nie dyskusja na ten wątek, ale muszę zaznaczyć że jestem pod wrażeniem, bo nigdy nie spotkałem się jeszcze z porównaniem wegetarianizmu do ekstremizmu :-)

Sergiusz
19-05-2010, 01:12
To nie są złe zdjęcia ale jedna lampa stała nisko a druga wysoko. Z dołu generalnie się nie świeci ale w tym przypadku jest to uzasadnione. To światło nadało nastrój Halloween. Ale to z lewej powinno być moim zdaniem zdecydowanie bardziej jako światło boczne z unikaniem przepaleń jeśli na samym zdjęciu nie jest widoczne jakieś źródło światła np. świeca.

MarcinG
19-05-2010, 13:53
najlepsza jest ta kapusta z uszami z marchewek i kura :D
Ty to masz pomysły :D hehe dobre! dawno nie widziałem tak oryginalnej i wesołej sesji :)

pank
19-05-2010, 14:04
najlepsza jest ta kapusta z uszami z marchewek i kura :D

To zając :D. Osobiście, najbardziej lubię prosiaka z arbuza, papryki i rzodkiewek.

7osiem
19-05-2010, 15:44
bardzo na plus..daj wiecej :)

odi
19-05-2010, 15:57
ja głosuje na białą rzodkiew! jak by usunąć z niej szczypiorek, to było by....:)
Sesja natomiast w mój gust nie trafia - nie lubię takich ekstremalnych poczynań - jakoś mi się nie widzi. Do wykonania nic nie mam, jednak sam pomysł dla mnie słabo.

Loome
19-05-2010, 16:59
oj tam, wrzucaj dalej:)

pank
19-05-2010, 17:06
Nie mam na razie, cały ślub tej pary czeka w kolejce.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

ja głosuje na białą rzodkiew! jak by usunąć z niej szczypiorek, to było by....:)
Sesja natomiast w mój gust nie trafia - nie lubię takich ekstremalnych poczynań - jakoś mi się nie widzi. Do wykonania nic nie mam, jednak sam pomysł dla mnie słabo.

Słabo bo nie trafia w Twój gust?

Andy_
19-05-2010, 18:17
Panku! Ja Ci nie napiszę, że słabo, bo fajnie i z pomysłem, aczkolwiek muszę zauważyć, że nie każdy chciałby mieć takie zdjęcia ślubne:) Mi bardziej podchodziłyby zdjęcia "tomek1976", które Tobie się nie podobają :)

Zdjęcia same w sobie są super....

odi
19-05-2010, 19:52
Nie mam na razie, cały ślub tej pary czeka w kolejce.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Słabo bo nie trafia w Twój gust?
No tak jak napisałem, wykonanie na tak, obróbka tak, ale pomysł na nie, ja jednak wolę te bardziej kiczowato-romantyczne:)

Loome
19-05-2010, 20:10
mysle ze pomysl oceniony powinien byc przez mlodych;)
moze babci i cioci sie nie spodoba, ale mlodzi jak pokaza w pracy swoim znajomym to beda pewnie pierwszymi ktorzy mieli cos tak hmm odjechanego ?:)
sam nie wiem czy bym sie odwazyl na takie zdjecia, ale poogladac milo:)

odi
19-05-2010, 20:14
mysle ze pomysl oceniony powinien byc przez mlodych;)
moze babci i cioci sie nie spodoba, ale mlodzi jak pokaza w pracy swoim znajomym to beda pewnie pierwszymi ktorzy mieli cos tak hmm odjechanego ?:)
sam nie wiem czy bym sie odwazyl na takie zdjecia, ale poogladac milo:)

Hmm, to ja jestem babcia czy ciocia?:P
Tak na poważnie, wiadomo, jeśli jest chętny to why not?

pank
19-05-2010, 20:32
Spokospoko, robiliśmy też zdjęcia na kręgielni, przy barze i stole bilardowym.

Husky
19-05-2010, 22:23
Świtne zdjęcia, pomysł rewelacyjny.

michal_sokolowski
20-05-2010, 09:53
Spokospoko, robiliśmy też zdjęcia na kręgielni, przy barze i stole bilardowym.

no to dawaj te zdjęcia. (niech zgadnę - fociłeś przy bibliotece uniwerku warszawskiego?)

:-)

pank
20-05-2010, 09:56
Nie, w tym samym hotelu co kuchnię, jak obrobię to dam.

allxages
20-05-2010, 12:10
Spokospoko, robiliśmy też zdjęcia na kręgielni, przy barze i stole bilardowym.

Nie wiem ile bierzesz za zdjęcia, ale chyba naprawde sporo, skoro chce Ci sie jedną sesje robic w tylu miejscach :) Ale to dobrze dobrze...

pank
20-05-2010, 12:17
Te wszystkie miejsca były w jednym hotelu.

michal_sokolowski
24-05-2010, 10:05
Nie wiem ile bierzesz za zdjęcia, ale chyba naprawde sporo, skoro chce Ci sie jedną sesje robic w tylu miejscach :) Ale to dobrze dobrze...

Pank robi zdjęcia za obiad na weselu ;-)
W końcu to przecież "PANK".

allxages
24-05-2010, 11:30
Za obiad i wódkę! ;-)

pank
24-05-2010, 11:31
Wódki nie mogę, wozem jestem.

micles
24-05-2010, 11:57
Na wynos!

allxages
24-05-2010, 11:59
micles, idź do kina, wypożyczalni..albo włącz chociaż telewizor na święta ;)

michal_sokolowski
24-05-2010, 12:03
Wódki nie mogę, wozem jestem.


https://canon-board.info/imgimported/2010/05/woz-2.jpeg
źródło (http://sokolowski.itl.pl/canon_board/inne/woz.jpeg)

pank
24-05-2010, 12:06
Powąchajcie, powąchajcie, koń jest pijany, tak?

allxages
24-05-2010, 12:16
Swoją drogą, miałeś sytuacje że na dzień dobry spotkania z parą młodą usłyszałeś "panowie pozwolą, moja żona Zoofiaaa" ?

pank
24-05-2010, 12:26
Nie, teraz młodzi to raczej "chłopaki nie płaczą" bardziej niż "miś".

allxages
24-05-2010, 12:30
A już zacząłem się zastanawiać czy nie wejść w interes..

dinderi
24-05-2010, 13:06
Wódki nie mogę, wozem jestem.

http://www.youtube.com/watch?v=do0lQ9WAP_A

magart
24-05-2010, 13:22
http://www.youtube.com/watch?v=do0lQ9WAP_A

Ooo, tak to było dokładniej :-D

HurricanE
24-05-2010, 16:02
A musicie to nazywać "ślubniaki"? Co to ma wspólnego ze ślubem poza suknią panny młodej. W kategorii "technik" lub "fashion" byłoby ok. W kategorii ślubniaki - nie.

A żeby było w temacie zdjęć - IMHO "brak smaku" tym zdjęciom.

Łukasz

Notch Johnson
24-05-2010, 19:20
Te z ostatniej sesji mogły być lepsze ale rozumiem, że przez brak czasu wyszło jak wyszło. Ja bym więcej uwagi skupił na doświetleniu tła.

Sam pomysł jest świetny i jeżeli para młoda miała na to ochotę, to czemu nie.

pank
24-05-2010, 20:38
A musicie to nazywać "ślubniaki"? Co to ma wspólnego ze ślubem poza suknią panny młodej. W kategorii "technik" lub "fashion" byłoby ok. W kategorii ślubniaki - nie.

A żeby było w temacie zdjęć - IMHO "brak smaku" tym zdjęciom.

Łukasz

Ma to wspólnego tyle samo co przytulanki w parkach, całuski na mostach czy inne takie "ze smakiem". Jest to sesja pary która właśnie wzięła ślub, są w swoich ślubnych strojach stąd nazwa "ślubniaki" wydaje mi się być adekwatna. Ubrania nie są tu najważniejsze i nie są eksponowane więc "fashion" odpada za chiny nie mam pojęcia czemu miało by się to nazywać "technik" ale mam nadzieję że mnie oświecisz. Jest to sesja plenerowa, nawet jeżeli niektórym wrażliwcom brakuje tu smaku to sesją być to nie przestaje. U Ciebie na stronie wprawdzie zdjęć nie ma ale widziałem kategorię "zdjęcia plenerowe" więc mniemam że pojęcie jest Ci znane i nie rozumiem skąd zdziwienie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Te z ostatniej sesji mogły być lepsze ale rozumiem, że przez brak czasu wyszło jak wyszło. Ja bym więcej uwagi skupił na doświetleniu tła.

Sam pomysł jest świetny i jeżeli para młoda miała na to ochotę, to czemu nie.

No niestety, kuchnia była czynna i dostaliśmy godzinę na zrobienie kompozycji z warzyw, ustawienie świateł i zdjęcia.

Sergiusz
24-05-2010, 21:33
Nie, teraz młodzi to raczej "chłopaki nie płaczą" bardziej niż "miś".

A misie zdawało, że teraz misie też w modzie tyle, że w nowszej wersji http://www.youtube.com/watch?v=8Y5RRk0uZrI

pank
24-05-2010, 21:36
E tam, czepiasz się. Wesele to według mnie jeden z najlepszych polskich filmów z ostatnich lat, niestety albo i stety, jest trochę za inteligentny żeby się stał "kultowy".

Sergiusz
24-05-2010, 21:42
Film jak film ale muzyka z filmu bardzo mi się podoba. Jest to jedna z moich ulubionych płyt.

pank
24-05-2010, 21:43
Niezła ale ja tam wolę "polovirus".

HurricanE
24-05-2010, 21:44
U Ciebie na stronie wprawdzie zdjęć nie ma ale widziałem kategorię "zdjęcia plenerowe" więc mniemam że pojęcie jest Ci znane i nie rozumiem skąd zdziwienie.

No tak. Po przeniesieniu serwera linki pogubiłem. Ale tutaj znajdziesz moje zdjęcia:
http://www.leart.pl/fotografia/fotografia-slubna/slub-oli-i-adama

No A co do "stylu" ślubniaków - zdjęcia w parku, przytulanie, całowanie ma tyle wspólnego ze ślubem że pokazuje uczucia, to co łączy młodych - w jakimś takim obrazku "pozytywnym". Natomiast nie rozumiem mordowania ogórka, krwi, horrorów, trash the dress i temu podobne - oddzieliłbym te zdjęcia od ślubnych. Myślę, że to dryfuje w złą stronę.

allxages
24-05-2010, 21:47
E tam, czepiasz się. Wesele to według mnie jeden z najlepszych polskich filmów z ostatnich lat, niestety albo i stety, jest trochę za inteligentny żeby się stał "kultowy".

Jak już o Smarzowskim to Dom Zły wcale gorszy nie jest. A co do Wesele to nie wiem w jakich kręgach się obracasz, ale w moim otoczeniu Wesele to klasyka prawie na równi z Rejsem.

Widać, jo ze yntelygencyji pochodzem ;-)

pank
24-05-2010, 21:50
No tak. Po przeniesieniu serwera linki pogubiłem. Ale tutaj znajdziesz moje zdjęcia:
http://www.leart.pl/fotografia/fotografia-slubna/slub-oli-i-adama

No A co do "stylu" ślubniaków - zdjęcia w parku, przytulanie, całowanie ma tyle wspólnego ze ślubem że pokazuje uczucia, to co łączy młodych - w jakimś takim obrazku "pozytywnym". Natomiast nie rozumiem mordowania ogórka, krwi, horrorów, trash the dress i temu podobne - oddzieliłbym te zdjęcia od ślubnych. Myślę, że to dryfuje w złą stronę.

No tak, całusek w szyjkę pokazuje uczucia, mordowanie kiwi nie. Otóż, drogi kolego, mylisz się, sesja z warzywami opowiedziała więcej o młodych niż całusek w szyjkę, tylko że przy sesji z warzywami trzeba by chwilę pomyśleć, całusek w szyjkę działa na zasadzie odruchu Pawłowa, całują się, znaczy się uczucie jest, no ale że takie samo jak u milionapińcet innych par to już nie jest problem. To ja wolę dryfować w stronę fotografii która mniej sztampowo nawet jeżeli ostrzej opowiada o ludziach których fotografuje, całuski nie są prawdziwe, całuski to obowiązkowy standard.

allxages
24-05-2010, 21:51
pank - kiedy jakaś sesja z pogranicza porno? :)

pank
24-05-2010, 21:52
Jak już o Smarzowskim to Dom Zły wcale gorszy nie jest. A co do Wesele to nie wiem w jakich kręgach się obracasz, ale w moim otoczeniu Wesele to klasyka prawie na równi z Rejsem.

Widać, jo ze yntelygencyji pochodzem ;-)

Dom zły to "naj********rzy" film jaki widziałem ostatnio i jeden z moich ulubionych w ogóle.

dinderi
24-05-2010, 21:53
pank - kiedy jakaś sesja z pogranicza porno? :)I niech mocny klaps będzie allegorią siły uczuć między małżonkami.

pank
24-05-2010, 21:53
pank - kiedy jakaś sesja z pogranicza porno? :)

Porno to niekoniecznie natomiast trafiła mi się już para która chciała oprócz normalnych zdjęć kilku aktów. Zrobiliśmy, dało się.

allxages
24-05-2010, 21:54
Troche z wazeliną, ale bardzo lubię jak kolega dinderi dorzuca swoje 3 grosze, to moich 2 groszy ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Porno to niekoniecznie natomiast trafiła mi się już para która chciała oprócz normalnych zdjęć kilku aktów. Zrobiliśmy, dało się.

Można je gdzieś zobaczyć? Wydaje mi sie, że widziałem w tym wątku, ale grzebać przy tej ilości to nie na trzeźwo...

Pamiętam, że 2-3 lata temu ktoś na forum robił dość "odważne" plenerki...może nie porno, ale mocny erotyzm..

HurricanE
24-05-2010, 22:01
No tak, całusek w szyjkę pokazuje uczucia, mordowanie kiwi nie. Otóż, drogi kolego, mylisz się, sesja z warzywami opowiedziała więcej o młodych niż całusek w szyjkę, tylko że przy sesji z warzywami trzeba by chwilę pomyśleć, całusek w szyjkę działa na zasadzie odruchu Pawłowa, całują się, znaczy się uczucie jest, no ale że takie samo jak u milionapińcet innych par to już nie jest problem. To ja wolę dryfować w stronę fotografii która mniej sztampowo nawet jeżeli ostrzej opowiada o ludziach których fotografuje, całuski nie są prawdziwe, całuski to obowiązkowy standard.

Do wszystkiego można dorobić historię. Ba, można zrobić z tego sztukę. Pytanie tylko czy za 10 lat te fotki będą budzić uśmiech czy zakłopotanie - zarówno młodych jak i fotografa. I gdzie jest granica "uciekanie przed sztampą".
Zastanawiałem się nad takimi zdjęciami - zupełnie tego nie czuję - nie z lenistwa czy obawy przed wysiłkiem umysłowym - po prostu uważam, że to nie jest fotografia ślubna.
Natomiast chętnie bym zrobił taką sesję w ramach jakiegoś performance. I taką kategorię bym te zdjęcia opisał.

Był w GW ostatnio artykuł zilustrowany zdjęciem pary młodej siedzącej przy stole - trzymali sztućce, a na stole leżało ich dziecko. Taka artystyczna "konsumpcja małżeństwa". To były zdjęcia "ślubne". Troche makabryczne - makabryczne w kontekście ślubu i tego co ten obrzęd sobą reprezentuje. Nie mam nic przeciwko takim eksperymentom - ale przeciwko wmawianiu mi że to jest artystyczna fotografia ślub na się buntuję. :)

Łukasz

pank
24-05-2010, 22:03
Można je gdzieś zobaczyć? Wydaje mi sie, że widziałem w tym wątku, ale grzebać przy tej ilości to nie na trzeźwo...

Nie można.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Do wszystkiego można dorobić historię. Ba, można zrobić z tego sztukę. Pytanie tylko czy za 10 lat te fotki będą budzić uśmiech czy zakłopotanie - zarówno młodych jak i fotografa. I gdzie jest granica "uciekanie przed sztampą".
Zastanawiałem się nad takimi zdjęciami - zupełnie tego nie czuję - nie z lenistwa czy obawy przed wysiłkiem umysłowym - po prostu uważam, że to nie jest fotografia ślubna.
Natomiast chętnie bym zrobił taką sesję w ramach jakiegoś performance. I taką kategorię bym te zdjęcia opisał.

Był w GW ostatnio artykuł zilustrowany zdjęciem pary młodej siedzącej przy stole - trzymali sztućce, a na stole leżało ich dziecko. Taka artystyczna "konsumpcja małżeństwa". To były zdjęcia "ślubne". Troche makabryczne - makabryczne w kontekście ślubu i tego co ten obrzęd sobą reprezentuje. Nie mam nic przeciwko takim eksperymentom - ale przeciwko wmawianiu mi że to jest artystyczna fotografia ślub na się buntuję. :)

Łukasz

Co o tych zdjęciach będą myśleć młodzi za 10 lat okaże się za 10 lat. Gdybym miał ze swojego ślubu zdjęcia z całuskami na moście te właśnie zdjęcia wzbudzały by moje zakłopotanie. Moim zdaniem jest rynek i na "całuski" i na "konsumpcję" i to jest dobre, pary wynajmą takiego fotografa który spełnia ich wymagania, jedni będą się woleli poprzytulać inni pomordować warzywa. Wmawianie że coś z tego jest a coś nie jest fotografią "ślubną" jest z deczka zabawne bo niby dla czego coś miało by nią nie być, tylko dla tego że nie jest sztampowe? IMHO granicą każdej fotografii w tym ślubnej jest tylko wyobraźnia a czasy gdzie wszyscy mają to samo i tak samo mamy na szczęście za sobą.

MM-architekci
24-05-2010, 22:16
No tak. Po przeniesieniu serwera linki pogubiłem. Ale tutaj znajdziesz moje zdjęcia:
http://www.leart.pl/fotografia/fotografia-slubna/slub-oli-i-adama

No A co do "stylu" ślubniaków - zdjęcia w parku, przytulanie, całowanie ma tyle wspólnego ze ślubem że pokazuje uczucia, to co łączy młodych - w jakimś takim obrazku "pozytywnym". Natomiast nie rozumiem mordowania ogórka, krwi, horrorów, trash the dress i temu podobne - oddzieliłbym te zdjęcia od ślubnych. Myślę, że to dryfuje w złą stronę.

No prosze cię ;] , na szczęście to tylko twoje zdanie , ślub tzn plener to czasem możliwość puścić wodze fantazji. Nie przesadzajmy z tym mizianiem i okazywaniem uczuć na plenerze ;]

HurricanE
24-05-2010, 22:29
Nie można.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Co o tych zdjęciach będą myśleć młodzi za 10 lat okaże się za 10 lat. Gdybym miał ze swojego ślubu zdjęcia z całuskami na moście te właśnie zdjęcia wzbudzały by moje zakłopotanie. Moim zdaniem jest rynek i na "całuski" i na "konsumpcję" i to jest dobre, pary wynajmą takiego fotografa który spełnia ich wymagania, jedni będą się woleli poprzytulać inni pomordować warzywa. Wmawianie że coś z tego jest a coś nie jest fotografią "ślubną" jest z deczka zabawne bo niby dla czego coś miało by nią nie być, tylko dla tego że nie jest sztampowe? IMHO granicą każdej fotografii w tym ślubnej jest tylko wyobraźnia a czasy gdzie wszyscy mają to samo i tak samo mamy na szczęście za sobą.

Ale ja nie zabraniam Ci zarabiać na tych zdjęciach. Może trudno Ci patrzeć na to obiektywnie jako osobie biorącej takie zlecenia i kasującej pewnie niemałe pieniądze. Niemniej w mojej opinii krew i noże jest marginesem który do fotografii ślubnej nie zaliczam. Być może brak w polskim światku fotografów jakiegoś określenia lub klasyfikacji dla takich zdjęć.
Inna sprawa, że robiąc zdjęcia w dużym mieście gdzie klient jest inny i czego innego oczekuje fotograf może eksperymentować bo statystycznie ma większe szanse trafić w klientów z nietuzinkowym podejściem do samych siebie i lubiących taka czy inna fotografię.
I nie namawia Cię do robienia zdjęć na mostkach, w parkach itp. Zwracam tylko uwagę, że może te zdjęcia wychodzą poza zbiór "fotografi ślubnej".

Łukasz

allxages
24-05-2010, 22:34
Inna sprawa, że robiąc zdjęcia w dużym mieście gdzie klient jest inny i czego innego oczekuje fotograf może eksperymentować bo statystycznie ma większe szanse trafić w klientów z nietuzinkowym podejściem do samych siebie i lubiących taka czy inna fotografię.

O! O! Tutaj jest dokładnie problem.

pank
24-05-2010, 22:37
Ale ja nie zabraniam Ci zarabiać na tych zdjęciach. Może trudno Ci patrzeć na to obiektywnie jako osobie biorącej takie zlecenia i kasującej pewnie niemałe pieniądze. Niemniej w mojej opinii krew i noże jest marginesem który do fotografii ślubnej nie zaliczam. Być może brak w polskim światku fotografów jakiegoś określenia lub klasyfikacji dla takich zdjęć.
Inna sprawa, że robiąc zdjęcia w dużym mieście gdzie klient jest inny i czego innego oczekuje fotograf może eksperymentować bo statystycznie ma większe szanse trafić w klientów z nietuzinkowym podejściem do samych siebie i lubiących taka czy inna fotografię.
I nie namawia Cię do robienia zdjęć na mostkach, w parkach itp. Zwracam tylko uwagę, że może te zdjęcia wychodzą poza zbiór "fotografi ślubnej".

Łukasz

Uff, dzięki, naprawdę się cieszę że mi nie zabraniasz. Szczerze mówiąc to średnio mnie interesuje co zaliczasz a co nie do fotografii ślubnej. No offence, to co piszesz to na szczęście tylko Twoja prywatna opinia ani obiektywna ani miarodajna. Nawet jeżeli powstała by kiedyś definicja "ślubnej fotografii" i moje zdjęcia by się w niej nie mieściły to szczerze mówiąc był by to dla mnie powód do zadowolenia. Ale na prawdę nie rozumiem sensu dyskusji czy coś można czy nie zaliczyć do tego czy innego działu fotografii. Broń boże nie ma być to adekwatny przykład ale Salvadora Dali kumple wywalili z grupy surrealistów właśnie dla tego że się nie trzymał definicji :D.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

O! O! Tutaj jest dokładnie problem.

Dla czego problem? Z resztą w dobie internetu, błyskawicznej komunikacji i łatwości przemieszczania się nic nie stoi na przeszkodzie żeby szukać klientów tam gdzie ma się ochotę.

HurricanE
24-05-2010, 22:51
Uff, dzięki, naprawdę się cieszę że mi nie zabraniasz. Szczerze mówiąc to średnio mnie interesuje co zaliczasz a co nie do fotografii ślubnej. No offence, to co piszesz to na szczęście tylko Twoja prywatna opinia ani obiektywna ani miarodajna. Nawet jeżeli powstała by kiedyś definicja "ślubnej fotografii" i moje zdjęcia by się w niej nie mieściły to szczerze mówiąc był by to dla mnie powód do zadowolenia. Ale na prawdę nie rozumiem sensu dyskusji czy coś można czy nie zaliczyć do tego czy innego działu fotografii. Broń boże nie ma być to adekwatny przykład ale Salvadora Dali kumple wywalili z grupy surrealistów właśnie dla tego że się nie trzymał definicji :D.
.

EOT z mojej strony. Forum jest do dyskusji - więc chciałem podyskutować.
Pozdrawiam

Łukasz

Sławek
24-05-2010, 22:54
Najlepiej to sobie samemu założyć kajdany w postaci :tego nie można ,tego nie należy ,to nie pasuje. Gotowy przepis na paraliż gatunkowy.

pank
24-05-2010, 22:55
Ależ dyskutuj śmiało, tylko podpieranie się w dyskusji definicjami których nie ma do niczego nie prowadzi. Możemy sobie porozmawiać o granicach ślubnej fotografii z tym że miejmy świadomość że do obiektywizmu daleko każdej ze stron.
Żeby nie było że moje zdjęcia to tylko ekstremizm mam i sielankowo, jest całusek, jest zachód słońca, ba, nawet parasolka jest.
186.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img714.imageshack.us/img714/4963/img8100.jpg)

Parteq
24-05-2010, 23:10
E tam, centralne kadrowanie :D

pank
24-05-2010, 23:12
W tak pięknych okolicznościach przyrody nie może być inaczej :D

allxages
24-05-2010, 23:14
Dla czego problem? Z resztą w dobie internetu, błyskawicznej komunikacji i łatwości przemieszczania się nic nie stoi na przeszkodzie żeby szukać klientów tam gdzie ma się ochotę.

To nie Twój problem. Raczej chodziło mi w drugą stronę.


PS. Ładna pocztówka ;-)

micles
24-05-2010, 23:14
Wyżarło trochę twarzy :/

HurricanE
24-05-2010, 23:16
Ależ dyskutuj śmiało, tylko podpieranie się w dyskusji definicjami których nie ma do niczego nie prowadzi. Możemy sobie porozmawiać o granicach ślubnej fotografii z tym że miejmy świadomość że do obiektywizmu daleko każdej ze stron.
Żeby nie było że moje zdjęcia to tylko ekstremizm mam i sielankowo, jest całusek, jest zachód słońca, ba, nawet parasolka jest.
186.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img714.imageshack.us/img714/4963/img8100.jpg)

Masz w galerii sporo fajnych zdjęć. Podobają mi się twoje eksperymenty - ale uparcie pokazujesz w ślubnej te najmniej smaczne. W mojej opinii oczywiście.

Powiedz mi w takim razie - jak wygląda rozmowa z klientem na temat takiej sesji? Sami proszą o coś oryginalnego czy ty proponujesz np. "zabijmy panne młodą". Albo - pracuje pani w restauracji? To może zdjęcie w kuchni s warzywami? To nie sarkazm to pytanie do dyskusji - ciekawi minie jak proponujesz takie sesje i jak młodzi na to reagują.

pank
24-05-2010, 23:22
Jeżeli klient chce poszaleć to mi to mówi i wtedy zastanawiamy się w jaki sposób poszaleć żeby było wesoło i przy okazji coś o parze. Jeżeli widzę że klient mógłby poszaleć ale jeszcze o tym nie wie albo wstydzi się zaproponować, albo nie wie że może coś zaproponować wtedy sam proponuję jakiś eksperymencik. Nie jest tak że cała sesja to jedna wielka Sodoma i Gomora, robimy też normalne ujęcia, tka jak ostatnia para nie ma tylko zdjęć z warzywami. Natomiast uważam że obecnie, kiedy każdemu kto kupił lustrzankę wydaje się że może robić zdjęcia ślubne i kiedy tak wielu na rynku jest dobrych fotografów wyróżnianie się z tłumu może tylko zrobić dobrze. Kilkukrotnie klienci mówili mi że oglądali portfolia kilkudziesięciu fotografów i byłem jedynym którego zapamiętali.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Wyżarło trochę twarzy :/

A czego się spodziewałeś przy takim ujęciu?

HurricanE
24-05-2010, 23:32
Kilkukrotnie klienci mówili mi że oglądali portfolia kilkudziesięciu fotografów i byłem jedynym którego zapamiętali.

Ale to niekoniecznie musi być w pozytywnym znaczeniu ;)

Z mojego doświadczenia wiem że proponowanie młodym różnych miejsc może już ich wprowadzić w zakłopotanie. I wcale nie musi być to rzeźnia czy cmentarz - choćby stary odrapany dworzec przedwojenny może w niektórych budzić niesmak. Zdaje sobie tez sprawę że niewielu jest klientów w sezonie którzy są takimi fanami warzyw.

O nalazłem - będzie w temacie: http://wyborcza.pl/1,75248,7830089,Spinaj_sie__to_twoj_slub.html

Sorki że w twoim poście robię taki OT :)

Łukasz

pank
24-05-2010, 23:35
Znam ten artykuł, znam też ludzi których zdjęcia tam są. Widocznie przychodzą do nas inni klienci, albo w inny sposób prowadzimy rozmowę bo jeszcze się nie zdarzyło żeby po spotkaniu ze mną klienci wychodzili zakłopotani.

allxages
25-05-2010, 00:19
O nalazłem - będzie w temacie: http://wyborcza.pl/1,75248,7830089,Spinaj_sie__to_twoj_slub.html

To zdjęcie z dzieckiem na stole nawet śmieszne nie jest.

Notch Johnson
25-05-2010, 00:21
HurricanE

Ewidentnie się czepiasz panka albo jako konkurenta albo po prostu fotografa z tej samej dziedziny który robi zdjęcia w innym stylu niż standardowy. Ma ochotę robić trochę inne zdjęcia, ma pełno prawo do tego. Para młoda też ma ochotę to mu za to płacą. Może dlatego, że warszafka inne poglądy itp.

Ludzie się zmieniają i są bardziej otwarci na nowe rzeczy, pank z tego korzysta i zarabia sianko i próbuje nowych rzeczy.

I wcale go nie bronie, fotografia ślubna mnie nie interesuje i nie uważam, żeby jego zdjęcia były bardzo dobre ale pomysły ma czasami naprawdę fajne.