I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
mialem sie nie odzywac wiecej, ale odpowiem na stwierdzenia Merde wiec przepraszam za OT, stwierdzenia nie dotycza Foto-net
a co to jest socjalizm, ktory sie skonczylZamieszczone przez Merde
na czym on mialby polegac
i coz on wnosi do naszej dyskusji o podejsciu do klienta
liznales socjalizmu czy tylko tak teoretyzujesz sobie na podstawie filmow Barei(no offence)
zgadza sie, jezeli kupuje nowe to nowe, jezeli uzywane to uzywane, jezeli testowane i nie nabyte to testowane ale nazywajmy rzeczy po imieniu
wskaz gdzie jest moja roszczeniowosc
juz wiem, roszczeniowa postawa jest gdy oczekuje towaru/przedmiotu sprzedazy zgodnego z opisem i mam pretensje gdy ktos probuje mnie oszukac lub jest niuczciwy
niewatpliwie slusznie tylko dlaczego
w temacie Foto-net nie zarzucam nikomu nieuczciwosci, uwazam jedynie, ze mozliwosc nacisniecia guzika "zakup" powinna byc dostepna tylko wowczas, gdy transakcja jest realizowalna, jezeli nie jest wykonywalna mozna "odpisac transakcja w toku", nie zaśpierwszy post himiegonie ma na stanie, ale zamówiony jest w tej cenie i jak dojdzie, damy znać.
aby zabezpieczyc sprzedawce uwazam, ze do ewentualnej skutecznej transakcji/rezerwacji/zakupu/wysylki mozna stosowac zaliczke czy zadatek.
na handlu w internecie sie wybitnie nie znam to i porad jakie zabezpieczenia stosowac latwo mi sie udziela![]()
W socjaliźmie "się należało". Bo kliknąłem, to już mi się należy. Bo chcę kupić, to musisz mi pudełko otworzyć i dać popstrykać pół godziny. Bo popstrykałem, to już aparat jest używany i teraz chcę nowy z zerowym przebiegiem, albo dawaj pan rabat. Bo potrzebuję obiektywu na weekend, to sobie "kupię" i oddam przed upływem dziesięciu dni bez podania przyczyny. Bo towar nie dotarł na drugie dzień (nie ważne, że z winy kuriera), to sklep jest mało wiarygodny, bo...
Edit: zapomniałem, jeszcze jest: bo zamówię sobie w trzech sklepach, a kupię tam, gdzie będzie najszybciej. A ty sprzedawco bujaj się z niechodliwym towarem.
Wnosi tyle, że każdy kij ma dwa końce i liczy się też podejście klienta do sprzedawcy.i coz on wnosi do naszej dyskusji o podejsciu do klienta![]()
Ostatnio edytowane przez Merde ; 11-12-2009 o 21:53
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
jestes widac bardzo mlody i socjalizm to TY chyba znasz w szwedzkim wydaniu i bzdury pleciesz...Zamieszczone przez Merde
na zenita 12xp pod koniec socjalizmu (85/6), to jest wtedy gdy juz bylo otwarcie na swiat, czekalem 3 miesiace, az jedna sztuke (przyszlo ze 4) rzuca na niemale miasto do jedynego sklepu i mialem zaprzyjazniona sprzedawczynie, ktora w dniu dostawy mi powiedziala, ze przyszedl i bedzie wystawiony na polke i jak go chce to mam czekac, bo wujek heniek kierownika sklepu tez ma chrapke, i 3 dni siedzialem w sklepie i JEDNA sztuka sie pojawila na polce i wyobraz sobie, ze miala juz nakrecony obiektyw i nie dalo sie wybrac jednego z 3 bo to byl JEDYNY obiektyw w sklepie.
z 4 aparatow dowiezionych do sklepu na polke powedrowal jeden,
jak przyjechal aparat uszkodzony kupowalo sie go i jechalo do serwisu (naprawa gwarancyjna 3 miesiace) i naprawiali...
mlody jestem, taki obrazek pamietam z socjalizmu a ponoc ciut wczesniej tak rozowo, jak powyzej opisalem, nie bylo... a Tobie po prostu pomieszaly sie ustroje...:neutral:
kasa kasa kasa to symbol KAPITALIZMU
a uczciwosc i klasa nie zaleza od ustroju
i chyba tyle ode mnie
A i owszem. Kupiłem do tej pory dwa body, i każde w sklepie przestrzeliłem z własną kartą - aby mieć pewność, że nie kupię uszkodzonego. Moje święte prawo klienta.
W drugim przypadku okazało się, że aparat, mimo że zapakowany w pudełko i wyjęty z szafki, miał na liczniku 1200 klapnięć (według danych o żywotności migawki to 2,5% zużycia ;-) ). A jednak go kupiłem, bo po za tym był w porządku, zresztą do dziś mi służy. i zapłaciłem cenę z półki, bez rabatu.
Dalej Ci wstyd za mnie?
coś Canona, coś Tamrona, a i Nissin się znajdzie