nie wiem... ja tylko bywam z aparatem w roznych miejscach, w tym rowniez takich bardzo nawiedzanych przez fotografow walczacych (np. Paryzewo, Islandia, Wenecja)... i tak, owszem, tam widac obiektywy z czerwonym paskiem zapiete do czegos wielkosci pudelka od fajek i to jest kombinacja ktora widuje czesciej niz m4/3 czy Pentaksy

czy czesciej niz A7/A9 z podpietym szklem Sony to sie nie wypowiem. raczej rzadziej do istotnie rzadziej. ale IMHO nadal dostatecznie czesto, zeby nie mowic tu o indywidualnych przypadkach...


jesli chodzi o M42 czy OM, bo to sa glowne dwie opcje manualnych szkiel do EOS... umowmy sie, ze w gre wchodza dwie ogniskowe: 50mm i 135mm, bo to sa latwo i tanio dostepne obiektywy w tych mocowaniach (nawet w Polsce, gdzie ten rynek jest stosunkowo duzy, ale ceny napompowane i w ogole "Niemiec plakal jak sprzedawal") ewentualnie w wariantach jasniejszy (i nieproporcjonalnie drogi) lub ciemniejszy (wtedy tani). z czego w przypadku Canona obecnie zakupy Pancolarow, Zenitarow czy OM 50/1.8 ogolnie mijaja sie z cena, bo 50 STM jest tani a optycznie te szkla zjada na sniadanie. i zostaja tak naprawde 135/3,5, ktore i w OM-ie i w M42 sa fajne, choc nie bez wad (Takumar czy Sonnar maja przecietny bokeh, a Jupiter bardzo miekki kontrast)

cala reszta szkiel M42 to egzotyka. 28mm mija sie z celem (chyba ze dla "ardyzdy"), 85mm sa nie do kupienia, 200mm takie sobie, 35mm jeszcze bardziej takie sobie...