Wizjer rzczywiście jest zdecydowanie na plus, co do ergonomii to na razie mam problem z przestawieniem się
, wykonanie - tu przyznam, że nie czuję jakieś różnicy vs. 550d - po prostu plaistik fantastik.
Co mnie skłoniło:
- obecność puszki już pewien czas na rynku (w sensie takim, że jest to sprawdzona konstrukcja, a nie spodziewam się po nastepcy jakiejś rewolucji)
- wygodniejszy jednak niż seria xxxd i chyba nie będę potrzebował grip-a (chociaż pierwotnie myslałem inaczej)
- możliwość zmiany matówki
- funkcje, których nie ma seria xxxd
- szpan związany z dodatkowym wyświetlaczem na górze i pokretłem po lewej stronie
Na razie poznaję aparat i poniekąd uczę się na nowo, zauwyżyłem, że inaczej pracuje system ustawiania ekspozycji niż w 550d - historgram jest bardziej na lewo. To czego najbardziej mi brakowało w 550d (bezprzewodwe sterowanie lampą) jest super, w tej kwestii jestem mega zadowolony.
Tak jak pisałem wcześniej za jakiś czas postaram się napisać więcej w odpowiednim dziale na temat 60d.