Pokaż wyniki od 1 do 10 z 4099

Wątek: Canon EOS 5D Mark II

Mieszany widok

  1. #1
    Coś już napisał Awatar seti_60d
    Dołączył
    Aug 2011
    Miasto
    Gdańsk/Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    64

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez swallow77 Zobacz posta
    I pomaga, ale Canon zaleca trzymać puszkę w neutralnej pozycji (tzn. mocowaniem statywowym do dołu, oś obiektywu poziomo) podczas selfcleaning sensora. U dołu filtra LP znajduje się lepka substancja, która łapie strząśnięte paprochy tak by już nie wracały na filtr sensora (np. po obróceniu obiektywem do góry).

    Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=x939m5bGhFM
    Aż tak instrukcji nie studiowałem, o ile w ogóle to w instrukcji jest.
    Jak sie zastanawiam teraz nad czyszczeniem matrycy, to zazwyczaj odbywa się to.. w zupełnie różnych pozycjach. Raz jest to poziomo (aparat jest poziomo) na stole, raz inny pionowo lub podobnie na szyi, jak wisi bez szkła chwilowo, a najczęściej chyba pod innym kątem, jak jest szkło podpięte.

    A tak w ogóle to miałem bardzo ciekawą przygodę w te wakacje - ciekawe, czy ktoś też coś takiego przeżył? Zakładanie/zdejmowanie i zmianę szkieł przeprowadzam bardzo starannie, tj. odkręcam dekielki, po czym naszykowany jestem do zmiany i zdejmuję do końca ten na obiektywie, a potem na puszce, szybko przeprowadzam akcję, osłaniając w miarę jeszcze wszystkie otwory. Mimo tego, że żaden otwór nie jest w zasadzie odkryty na dłużej, miałem taki jeden dzień w te wakacje, że była czarna plama na zdjęciach. To musiał być jakiś robal, bo plama zmieniała rozmiar i położenie. Potem miałem na tym punkcie jakieś fobie i ciągle patrzyłem na podgląd, choć tam nie zawsze taką małą plamkę można dojrzeć.
    aparaciki, pierścienie, adaptery i tuleje, stary słoik, kupe makro i parę innych przydasiów, brak tylko rybki jeszcze (60D, 5D Mk II, 1D Mk III, 24-105, 70-200, 17-40, 100, 50)

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar allxages
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    2 549

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez seti_60d Zobacz posta
    A tak w ogóle to miałem bardzo ciekawą przygodę w te wakacje - ciekawe, czy ktoś też coś takiego przeżył? Zakładanie/zdejmowanie i zmianę szkieł przeprowadzam bardzo starannie, tj. odkręcam dekielki, po czym naszykowany jestem do zmiany i zdejmuję do końca ten na obiektywie, a potem na puszce, szybko przeprowadzam akcję, osłaniając w miarę jeszcze wszystkie otwory. Mimo tego, że żaden otwór nie jest w zasadzie odkryty na dłużej, miałem taki jeden dzień w te wakacje, że była czarna plama na zdjęciach. To musiał być jakiś robal, bo plama zmieniała rozmiar i położenie. Potem miałem na tym punkcie jakieś fobie i ciągle patrzyłem na podgląd, choć tam nie zawsze taką małą plamkę można dojrzeć.
    Ten opis był tak długi, że w tym czasie stado mrówek mogło Ci wejść do środka

  3. #3
    Coś już napisał Awatar seti_60d
    Dołączył
    Aug 2011
    Miasto
    Gdańsk/Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    64

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez allxages Zobacz posta
    Ten opis był tak długi, że w tym czasie stado mrówek mogło Ci wejść do środka
    Tak, przyznaję się ale to ku przestrodze dla innych.

    No i trzeba pamiętać, że nie zmieniam szkła ta długo, jak o tym opowiadam

    Inna sprawa jest taka, że nie widziałem, aby cokolwiek (a tym bardziej stado czegokolwiek) wychodziło... może tam zajrzeć jednak do środka?
    aparaciki, pierścienie, adaptery i tuleje, stary słoik, kupe makro i parę innych przydasiów, brak tylko rybki jeszcze (60D, 5D Mk II, 1D Mk III, 24-105, 70-200, 17-40, 100, 50)

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •