Cytat Zamieszczone przez MariuszJ Zobacz posta
Sugerujesz, że w czasie ręcznego czyszczenia matrycy uruchamia się dodatkowa, tajna procedura detekcji hot-pixeli?
myślę, że coś takiego może mieć miejsce.


Cytat Zamieszczone przez MariuszJ Zobacz posta
Że podczas czyszczenia jest sczytywany przez procesor obraz z matrycy, na bieżąco wyłapywane są ponadnormatywne zmiany w luminancji w mocno wyizolowanych obszarach (aby uniknąć choćby oddziaływania światła wpadającego do komory przez wizjer) i robiona jest mapa kompensacyjna
nie podczas czyszczenia, ale tuż przed/po nim - owszem, tak, jak napisałeś.


Cytat Zamieszczone przez MariuszJ Zobacz posta
Wiesz dlaczego w to nie wierzę? Bo gdyby to była prawda, Canon by się tym pochwalił.
masz rację, mocny argument.
ale myślę też, że "marketing zdecydował", że jednak nie będą się tym chwalić, bo jednocześnie musieliby przyznać:
- że wypuszczają wadliwe matryce (oczywista oczywistość),
- i że z upływem czasu matryca ma coraz mniej "widzących" pikseli.
a ponieważ zapewne tak samo robią wszyscy inni producenci, to wybrali mniejsze zło.

natomiast IMHO sama procedura została wprowadzona na zasadzie takiej, jak BIST w każdym układzie scalonym, więc jest też możliwe, że sam Canon o tym nie wie, choć w sumie sam sobie te matryce robi.


Cytat Zamieszczone przez MariuszJ Zobacz posta
Dlatego ja w dalszym ciągu wyznaję pogląd, że "ręczne czyszczenie" działa nie w domenie programowej, a mechanicznej czy elektrostatycznej, podobnie jak walnięcie pięścią w stary telewizor.
też możliwe.
ale wtedy wyjęcie baterii i wystawienie aparatu na mróz na kilka dni też powinno podobnie działać, a chyba raczej nie działa. myślę, że prawda jak zwykle leży gdzieś po środku - może w trakcie czyszczenia faktycznie matryca ma podawane jakieś odwrotne napięcia - żeby pyłki łatwiej odpadały (elektrostatyka) - i to działa lecząco, ale zapewne i taki BIST też gdzieś tam siedzi.


Tylko trochę się dziwię, nowa matryca, aparat w sumie z żadnym przebiegiem.
matrycy, ani zresztą żadnego innego "czipa" (procesora, pamięci, itp. itd.) nie da się wyprodukować bezawaryjnie - zawsze są błędy, więc w nowych aparatach też będą hoty/bady - i to jest normalne. inaczej te aparaty kosztowałyby 10x więcej, niż teraz.