Jak już masz tyle kg targać to chyba ten 1-2kg nie zrobi różnicy i sprzęt foto też jakoś zniesiesz a statyw możesz zastąpić jakimś gorilla-podem czy czymś takim

A wracając do mojego pytania. Dla mnie koniec tematu. Widzę, że tutaj czytanie ze zrozumieniem ogranicza się do jakichś losowo wybranych słów. Jak czytam te Wasze rady (poza wyjątkami, którym dziękuję za sugestię) to mi się śmiać chcę. Tutaj nie uznaje się innych body poza FF, innych obiektywów poza Lkami, i innych kompaktów poza G11. Na koniec zarzuca mi się lansiarstwo bo przecież dwa body niskiej/średniej klasy z jakimiś tanimi budżetowymi obiektywami to trudno osiąganie marzenie każdego fotografa a ja naprawdę nie mam co robić tylko jeździć po świecie i te swoje dwa body z dumą pokazywać...

Musicie pojąć, że ktoś ma ochotę łączyć swoje fotograficzne hobby wraz z podróżowaniem. Ja prawie nie robię zdjęć w innych okolicznościach niż właśnie wyjazdy i nie mam zamiaru sprzedawać lustrzanki aby przesiąść się na kompakta za 300zł. Nie po to kupowałem aparat żeby leżał w domu i czekał na zbawienie. Dziwie się, że jeszcze nikt nie zaproponował robienia zdjęć telefonem przecież taki kompakt to też dodatkowe gramy...

Prawdopodobnie ze względów finansowych zostanę przy jednym body i dokupię tylko 55-250. Do tego TZ7 do filmów i jako backup do zdjęć a zaoszczędzone pieniądze przydadzą się na urlopie. Drugie body musi poczekać.

Pozdr.