ripek, ja jestem landszafciarz
czy to dostatecznie wyjasnia, ze robie "te rzeczy" stricte hobbystycznie i dla przyszlych pokolen, czy jakaby sobie dla polepszenia samopoczucia ideologie nie dorobic?
bo pieniadze z tego, owszem, trafiaja sie, ale zyc z tego by sie specjalnie nie dalo :-D bo to w gruncie rzeczy jest tak samo jak w tym dzolku:
Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz wydałem płytę!
- Świetnie,a ile sprzedałeś?
- Eee, niewiele - dom, samochód.