To przeczytaj to jeszcze raz
To przeczytaj to jeszcze raz
Wydaje mi się, że jest tak: Para wodna skrapla się kiedy przegroda jest zimniejsza niż powietrze. Czyli wchodząc z zimna do ciepłego pomieszczenia rosa powinna pojawić się tylko na zewnątrz body (w środku korpusu jest zimnijesze powietrze niż ma ogrzane już trochę body). Wewnątrz może wystąpić tylko wtedy kiedy wychodzimy na zimno z ciepłego pomieszczenia.
system EOS
chavez - święte słowa.
Dokładnie tak jak na rurze z zimną wodą w ciepłym pomieszczeniu.
Tu możecie obliczyć sobie punkt rosy:
http://sq2foa.republika.pl/dewpoint.html
A tu obejrzeć:
http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-229200.php
Chyba jednak nie skoro wyraźnie pisze że "przegroda" musi mieć niższą temperaturę niż temperatura punktu rosy powietrza. Według wzoru który zamieścił terminator Przy temperaturze 22 st i wilgotności 80% punkt rosy jest przy temperaturze -5 st czyli korpus musiałby być jeszcze zimniejszy żeby po wyjściu na dwór nastąpiła kondensacja
Nie zauważyłeś, że aparat robi się zimny na mrozie?
Sprawdź ponownie. Przy tych danych woda się skrapla już przy 18C. Na mrozie body bez problemu osiągnie temperaturę dużo niższą.Według wzoru który zamieścił terminator Przy temperaturze 22 st i wilgotności 80% punkt rosy jest przy temperaturze -5 st czyli korpus musiałby być jeszcze zimniejszy żeby po wyjściu na dwór nastąpiła kondensacja
Przeczytaj jednak wyliczenia zamieszczone wcześniej - tej wody jest na tyle niewiele, że jest bardzo mała szansa, żeby zaszkodziła elektronice.
Bardzo śmieszne tylko co z tego
Tu masz rację pomyliłem się, nie zmienia to faktu że zawsze jest niższa niż temperatura powietrza a więc trzeba by korpus sztucznie schłodzić. Wiem wiem zaraz napiszesz że na dworze się schładza ale spada też temperatura punktu rosy
Powinienem w odpowiedzi zacytować Twoją rezultną odpowiedź na post CYNIGa.
LOL, a jak miałoby być inaczej?Tu masz rację pomyliłem się, nie zmienia to faktu że zawsze jest niższa niż temperatura powietrza
Przemyśl jeszcze raz, co liczy ten skrypcik, bo piszesz od rzeczy.a więc trzeba by korpus sztucznie schłodzić. Wiem wiem zaraz napiszesz że na dworze się schładza ale spada też temperatura punktu rosy
Pracuję ze sprężonym powietrzem, gdzie problem kondensacji jest szczególnie dokuczliwy. Wydaje mi się jednak, że te temperatury muszą występować jednocześnie, tzn. masz w chacie temp. 24C - punkt rosy przy 80% wilg. jest 20,4C, wychodzisz na zewnątrz, jest -10C, punkt rosy przesuwa się na -12,8C, wnętrze aparatu obniży swoją temperaturę max do temp. otoczenia i tu kondensacja nie wystąpi. Odwrotna sytuacja, wracasz do domu i aparat ogrzewając się do temperatury otoczenia (przy duzej różnicy temperatur na zewnątrz i w domu), zawsze uzyska w pewnym momencie temperaturę punktu rosy, szczególnie, gdy w domu jest duża wilgotność.
Po wyjściu na zewnątrz punkt rosy się nie zmieni, gdyż bezpośrednio nie zależy od temperatury, tylko od wilgotności bezwzględnej, która nie będzie zmieniać się przy ochładzaniu (a przynajmniej niewlele - ze względu m.in. na nieszczelności). Wilgotność względna za to zmieni się gwałtownie i przy temp. punktu rosy osiągnie dokładnie 100%.