Canon pozwala bez problemu podpinać szkła niesystemowe o innych mocowaniach typu m42, Psix etc. Nie są wymagane przejściówki z soczewką ani przejustowanie obiektywu, ani inne czary - bierzesz kółko za dwie dychy i zapinasz

Światło mierzy jak ta lala i wszystko gra i buczy. To jest imho bardzo in plus. Nikon już nie jest tak podatny na współpracę z innymi systemami.
Canon ma 50 f1.8, która jest tania jak barszcz i bardzo dobra optycznie (biorąc pod uwagę cenę i inne okoliczności), Nikonowski odpowiednik nie jest taki fajny. Canon ma też 135 f2, dla którego warto w ogóle wejść w ten system i kilka innych fajnych szkieł.
Canon nie cudował z przekładaniem silników to tu to tam, EOS to EOS, bez różnicy czy analog, czy cyfra, wepniesz stary dwudziestoletni obiektyw do nowej puchy i tez będzie działał. U Nikona to całe jakieś babranie się ze szkłami z silnikiem, bez silnika, srututu.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.