Witam.
Domowe sposoby czyszczenia w miarę się sprawdzają, ale chciałbym zaopatrzyć się w zestaw (lub jeśli trzeba osobno), który umożliwi dogłębne czyszczenie szkieł i matrycy.
Na aukcjach są różne cuda typu płyn, patyki, bibułki, ściereczka, gruszka w zestawie za kilkanaście PLN, warto się nad tym zastanowić? W tej chwili mam ściereczkę do okularów (już trochę zużyta i pranie niewiele wnosi), patyczki do uszu (które się nie sprawdzają), gruszkę lekarską, izopropanol.
To ostatnie pewnie mogłoby zostać, ale reszta wydaje się raczej materiałami zastępczymi. Jaki konkretnie zestaw moglibyście polecić? Najlepiej w takim miejscu, by dało się jednocześnie jeszcze dokupić więcej bibułek i patyków, bo to szybko znika.
PS Jak przy 30s, ISO1600 i zamkniętej klapce obiektywu mam jakieś czerwone, białe i niebieskie kropki mimo czyszczenia matrycy z poziomu aparatu i użycia gruszki, to może oznaczać bad pixele? (Jeśli to konieczne spróbuję z samą klapką body.)
Test na brudną matrycę, czyli przysłona 16 i pod światło nie wykazuje paprochów, przynajmniej ja ich nie widzę.