Głębsza analiza zagadnienia wykazuje, że tak właśnie jest, że obraz z tego obiektywu źle toleruje wyostrzanie, bo bardzo dobrze toleruje wyostrzanie.
To tylko pozorny paradoks (każdy paradoks jest pozorny). Jak się bowiem wyostrza? Ciagnie się ten suwak w prawo, aż pokaża się ohydne obwódki i wybielenia. Jeżeli obiektyw ma znaczne aberracje, to wszelkie artefakty na krawędziach bardzo szybko się wzmocnia przez wyostrzanie do nieznośnego poziomu. Jeżeli jednak aberracji jest bardzo niewiele i krawędzie sa czyste, to można ten suwak ciagnać bardzo daleko i cieszyć się jaka wspaniała żyleta wychodzi. Niestety, mimo, że ta żyleta nie jest przeostrzona w brutalny sposób, tak, żeby każdy laik od razu rozpoznał przeostrzenie, to jednak jest to ciagle zdjęcie sztucznie przeostrzone, które wyglada plastykowo przynajmniej dla bardziej wymagajacych czy wyczulonych odbiorców.
Podobnie jest z ostrzeniem przy różnych ISO. Przy wysokim ISO kto ma oczy nie przeostrzy za bardzo, bo pokazuje się wyostrzony szum. Ale na niskim ISO można uzyskać bardzo plastikowe przeostrzone zdjęcia bez oczywistych artefaktów.