Przyznam, ze głosy kolegów pozwoliły mi trochę inaczej spojrzeć na to co produkuje C16-35/4L.
Obiektyw jest ostry i kontrastowy. Obrazek z puszki nie ma w sobie nic nienaturalnego - pooglądałem sobie w LR pod tym kątem. I tu się zaczyna nieszczęście.
W głębokich cieniach jest pełno szczegółów - aż się prosi żeby je "wyciągnąć". Ostry obrazek rzeczywiście dobrze toleruje ostrzenie w sensie technicznym - nie pogłębia wad optycznych. Jak się zapoda wyostrzenie i wyciągnięcie z cieni lub, nie daj Boże, Clarity to mamy rzeczywiście "plastikowy", techniczny poster.
Jak ktoś się wychował na Leice, Zeissach albo i wypasionych Canonach to nie nabierze się na ten numer - umie się cieszyć dobrym obrazkiem.
Popróbuję innego podejścia. Mniej ingerencji w układ tonalny. Zobaczymy.