Nie ma takiej opcji, robiłem już foty A73 i w kwestii AF niewiele się zmieniło w stosunku do 2 i nie mam tu na myśli ilości punktów AF, poza tym to jest dla mnie z dołączoną lampą korpus totalnie nieporęczny do reportażu.
Wersja do druku
Nie ma takiej opcji, robiłem już foty A73 i w kwestii AF niewiele się zmieniło w stosunku do 2 i nie mam tu na myśli ilości punktów AF, poza tym to jest dla mnie z dołączoną lampą korpus totalnie nieporęczny do reportażu.
Jak miło, wygląda na to, że wszystkie nowe szkła są kompatybilne.
Z innej beczki. Tony recenzuje RF 50/1.2: https://www.youtube.com/watch?v=rXIm1M9CiQw
Pomimo, że to szkło już stało się jego ulubionym obiektywem wszechczasów to nieśmiało dodaje, że AF prawidłowo ustawia ostrość aż w 50% przypadków :o
W Canonie 6D robiłem tylko środkowym. Mialem z 90%trafionych ale zawsze czuwałem nad Af żeby pomóc trafić :) Na bocznych w tańcu Af nie istniał. W Sony mam 99,99% trafionych. Aparat na 10000fot moze z 4razy źle ustawił Af. Na Samyang 14 2.8 za to Af gorzej działa. Pompuje na rogach kadru i trzeba też się skupić nad pracą Af
Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
Gdzie można zobaczyć Twoje prace?
6d w swojej cenie jest świetnym sprzętem. Af boleję ale dawał radę. Tu komfort mam taki że o Af nie trzeba się martwić praktycznie wcale. Ciekaw jestem jak nowy ML Canona wypadnie, bo jak kolega wyżej napisał że pół na pół trafia w przypadku 50 1.2 ? Zobaczymy jak się to rozwinie :)
Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
Na stronce nie mam nowych fot z Sony ale na FB są plenerowe z A7 https://m.facebook.com/fotomagicstudio
Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
W centrum. AF w bezlustrach działa także po bokach.
Gdzies tu (na forum) ktoś pisał o 6D jako o puszcze profi. To jaki FF Canona jest amatorski? Jest cos niżej niż 6D?
Cały problem w tym, że ludzie poprzechodzili z Canona na Sony A7 bo był tańszy. Teraz A7mk3 jest mocno poprawiony, a 6D jest jaki był.
Cały czas porównuje się tu jabłka z gruszkami, body z różnych lat, z nie odpowiadających sobie serii itd. Robiąc takie zestawienia można sobie manipulować jak się chce.
Właśnie planuję przesiadkę z 5DII i mam wypożyczoną R-kę i A7RIII.
Powód do przesiadki: matryca i AF. Robię zdjęcia studyjne ale ilość pudeł w 5D i to co się dzieje w cieniach mnie irytuje.
Cel: zachować szkła EF, mi pasują a szkła sony są potwornie drogie. Nowe szkła R-kowe też ale w testach zbierają rewelacyjne noty.
R-ka:
prawie same plusy, intuicyjny, świetny EVF, lepszy niż w sony. Mimo teoretycznie podobnej rozdzielczości. W sony widzimy że to EVF, w canonie patrzy się prawie jak przez lustro a nawet lepiej.
Szkła EF działają świetnie przez dostarczoną przejściówkę, miły akcent to przestawianie szkła na nieskończoność po wyłączeniu aparatu. W przypadku niektórych szkieł (np 35/2) bardzo pomocne. Chroni przed uszkodzeniem.
AF lepszy niż w 5DII zdecydowanie. Trafia, co przy 135L i 5D nie jest takie oczywiste. W cieniach dużo lepiej. Ogromny plus to górny wizjer, trochę brakuje kółka trybów.
Na koniec, bardzo fajne wzornictwo i materiały wykonania. Wydaje się lekko futurystyczny, w dobrym tego słowa znaczeniu.
A7RIII:
pod względem obsługi podobnie, ale EVF gorszy, ekran gorszy. To co mnie interesuje: AF z przelotką sigmy trafia, wolniej niż na 5D ale trafia a 5D niby szybko celuje ale pudłuje.
Długo bym się nawet nie zastanawiał i brał R-kę gdyby nie matryca w sony, cienie jeszcze lepsze. Może i te w R-ce by nie przeszkadzały bo nie ma w końcu kolorowych plam, ale rozdzielczość wyraźnie wyższa.
Tryb pixel shift, mimo ograniczeń, działa też bardzo dobrze. Co przy martwej naturze czy przy widoczkach daje kolejny kop rozdzielczości. Mimo braku AA nie zauważyłem mory, a daję wredne do tego materiały.
Matryca z sony w R-ce i byłby ideał.
Strasznie przesiadka korci, do mojej pracy nawet bym żył z matrycą 5D przepalając fotki ale niestety ilość zdjęć spudłowanych zniszczyła mi kilka dobrych ujęć.
Skąd wypożyczyłeś R?
W poprzednim filmiku (porównanie z A7 III) zrobił nawet ładny wykres pokazujący, że skuteczność Eye AF w Canonie na poziomie 50%. I do tego ilustracja gościa machającego głową na wszystkie strony (jakby w Eos R było śledzenie oka w serwo...). Więc tego filmiku nie chce mi się nawet już oglądać...
Dobry jesteś. Jedziesz na dziadku 5dII męcząc się z jego Afem i lagiem. Przez tyle lat nie kupiłeś 5dIII ani bd 5dIV czy chociażby 6d (o używkach 1dx czy też 1ds z genialnym AF nie wspominam) a stać Cię na kaucje na wypożyczenie R i a7III. Cierpliwość ludzka nie zna granic :) Podziwiam, nie szydzę broń boże.
Tu mnie zaskoczyłeś, bo do tej pory spotkałem się tylko z opiniami oznajmiającymi ogromny skok AF w precyzji, szybkości itd. w nowszej puszce. Wręcz większość przedstawia a7III jako aparat ze wzorowym AF-em. Również w zastosowaniach ślubnych i portretowych.
Dziś dostałem a7III dosłownie na kilka strzałów z Sony 85/1.8 i nawet bez lampy byłem załamany poręcznością :) Kilka dni wcześniej ktoś dał mi potrzymać fuji PRO-2 i tam było jeszcze gorzej :D po całodziennym reportażu ślubnym zapewne miałbym jakieś skurcze albo paraliż dłoni :D A tak bardziej serio to podejrzewam, że trzeba się przez jakiś czas przestawiać i pewnie będzie lepiej.
Nawet w serii 5d tylko środkowy jest podwójnie krzyżowy, czuły od f2.8. Pozostałe są krzyżowe, ale w praktyce średnio użyteczne przy jasnych stałkach. Dlatego AF w bezlustrach to jest kolejny, przełomowy krok. Oczywiście wymaga to jeszcze poprawek, ale wszystko wskazuje na to, że niedługo AF znany z DSLR będzie kilka klas niżej.
Przez 3 lata bardzo intensywnie używałem C5dmkIII z jasnymi stałkami, teraz 6dmkII i wg mnie AF jak na dzisiejsze standardy jest średni w dslr canona. Wiadomo, że w porównaniu do takiego 5d, czy 5dmkII jest duży przeskok w precyzji środkowego punktu AF. Boczne się jednak praktycznie nie zmieniły a środkowy też czasami nie błyszczy ;)
Sytuacje i wydatki w życiu są różne. Nie ma co tego krytykować. Choć przyznaję, że porównywanie AF z 5dmkII do czegoś nowego jest raczej bez sensu.
Wiecie co? Toczy się tutaj wojenka Canon vs Sony. Mam radę i wyjście z sytuacji. Kupujcie lustrzanki firmy Nikon. Serio. Semipro (od D750 wzwyż) mają AF jakiej nie mają Canonowskie 5-ki. A taki D850 ma krzyżowe wszystkie i rozłożone szerzej niż jakikolwiek z Canonów. DR ma lepszy nie tylko niż Canon, ale także vs Sony. Dziwię się problemom niektórych, że nie wiedzą czy zostać w Canonie czy przejść na Sony. Nie ma takiego duopolu. Istnieja inne alternatywy (Nikon, bo Pentax chyba jednak nie).
A jeśli miałbym cos wybierac z tych 2 firm to bym się 5 sekund nie zastanawiał, tylko wchodził w Canona. R mk2 zmiecie Sony. O ile już wersja 1 tego nie robi, bo opinie o AF są bardzo dobre. Tylko na razie nie wiem czy słusznie, bo go nie macałem ;)
PS. Z tym DR mocno przesadzacie. To widzi tylko przewrażliwiony perfekcjonista i to oglądając cropa. Klient tego nie zobaczy. To mówię ja, posiadacz puszki z czołowym DR.
Nie mam doświadczeń z nikonem, ale faktycznie sporo osób ma opinię podobną do Twojej. Co do "wojenki" - lubię canona, nie mam nic przeciwko sony, mógłbym nawet używać obu jednocześnie, bo adaptery na to pozwalają :)
Tu, na chwilę obecną, zapraszamy do działu "Spekulacje..." ;)
No właśnie opinie są różne od "średniawki" do zachwytu stawiającego ten AF ponad 1DXII (oczywiście w one shot). Dlatego bardzo chętnie wypożyczę to body i przekonam się osobiście w zróżnicowanych warunkach fotograficznych :)
Pełna zgoda. Mam wrażenie, że niektórzy każde zdjęcie obrabiają na zasadzie HDR z jednego pliku :) Mam osławione w tym względzie 6dII i akurat do jakości plików mam zero zastrzeżeń. Pięknie się pliki wykręcają w C1.
Sytuacja: pomieszczenie, jedna żarówka energooszczędna, przedmiot - czarny skórzany fotel z lekką teksturą, odległość ok. 2m.
5DII z C35/2IS ustawia ostrość wolno ale bezbłędnie (za każdym razem), M50 z tym obiektywem i małym punktem AF poddaje się za każdym razem.
Mały punkt AF w M50 jest większy niż ten w 5DII.
Niby nowocześniejsze rozwiązanie AF ale wymięka. Oczywiście M50 to nie ta liga co R mam nadzieję.
Niezbyt dobry obiekt do testowania AF, ale OK ;)
A z dużym??
Nie jestem pewien, to tylko warstwa prezentacji. W szczególności oznaczenia punktów AF na matówce są mniejsze niż rzeczywisty obszar działania punktu.
Trudno powiedzieć, to tylko soft. Choć w przypadku Eos R pojedyncza fotodioda będzie istotnie większa niż w M50, a zatem np. czułość AF potencjalnie lepsza. Ale dla kolejnych Eos R o większej rozdzielczości matrycy (+50MPx) to już nie będzie prawdą.
Wątpię. To jest dość problematyczne ze względu na:
1. filtry przed matrycą,
2. filtry składowych kolorów na matrycy bayera różne dla poszczególnych pikseli/czujników AF. W dual pixelu (Canon) może daje się to jakoś obejść przez obecność czujników we wszystkich kanałach. Ale (jeśli dobrze pamiętam), to np. w Sony czujniki są w kanale zielonym tylko, więc nawet jakieś częstotliwości widzialne czerwonego światła zostaną wycięte...
ostatnio był art na ten temat na dpreview
https://www.dpreview.com/articles/03...-camera-offers
Właśnie dlatego pytam też tu osób, które fotografują.
Każdy decyduje o sobie.
Weź jednak pod uwagę że A7R3 to matryca o dużej rozdzielczości typu R (bez filtra AA) o zaawansowanym AF i podpinanie do tego aparatu obiektywów które nie współpracują/przenoszą tej rozdzielczości i AF to po prostu wyrzucanie kasy "w błoto".
W pracy i na zdjęciach nie zobaczysz efektów za które płacisz tyle kasy.
jp
W systemach C i N jest więcej bardzo ostrych szkieł niż w systemie S. Całkiem możliwe, że ich nie uwzględniasz, bo cie nie interesują, ale one są. Np. teleobiektywy. Do tego dolicz Arty. Na gęstych matrycach jest przyrost detalu nawet gdy się używa słabych szkieł!
Sony wraz z premierami R i Z straciło większość atutów, a za 2-3 lata po ukazaniu sie następców premierowych body + rozbudowie systemu natywnych szkieł będzie można napisać, że nie ma żadnych.
Jeśli szklarnia lustrzankowa (C i N) działa bardzo dobrze, to nie ma problemu czy to szkło natywne czy nie. Systemy R i Z są olbrzymie, poza jednym "drobiazgiem" - mało w nich body do wyboru ;)
System Sony to problem ze szklarnią, problem C i N - body.
Wszystko zależy czy patrzymy perspektywicznie chcąc czegos na lata, czy tez patrzymy co jest teraz. Teraz Sony ma przewagę. Ma 3 wersje A7 (a nawet więcej, bo nadal sprzedaje antyki typu mk1), ma A9 i ma cropowe A6xxx. Canon ma jedno body, Nikon dwa.
No cóż, wszystko zależy od tego o jakiej klasie obiektywów/zastosowań dyskutujemy.
W klasie matryc o dużej rozdzielczości bez filtra AA Canon ma przedstawiciela 5Ds R o matrycy 51 Mpix i w DxO są wyniki testów obiektywów
https://www.dxomark.com/lenses/launc...ist&yDataType=
Maksymalna ostrość (na) zdjęcia ("dawana" przez obiektyw) to (uśrednione MTF po przesłonach i położeniach na matrycy) ilość pikseli matrycy, w tym przypadku 51 P-Mpix
Dla celu tego porównania przyjmijmy że obiektyw przy którym widać spadek o 20% to nadal ostry obiektyw, czyli dla 5Ds R to graniczna dolna wartość to 40 P-Mpix.
Przy takim kryterium dla 5Ds R (z przebadanych przez DxO) jest tylko 5 obiektywów
Dla A7R2 takich obiektywów (spadek o 20% ostrości maksymalnej) jest 15
https://www.dxomark.com/lenses/launc...taType=rankDxo
A kiedy powstało mocowanie EF i ile powstało tych obiektywów a kiedy powstało mocowanie E ?
jp
Tako rzecze instrukcja obsługi tego modelu aparatu.
Pobawiłem się trochę i wydaje mi się, że jednak kluczowe dla AF w M50 jest ignorowanie linii poziomych i zbliżonych (do 45 stopni). Wtedy zawodzi zupełnie. Jak "zobaczy" inny obiekt od razu chwyta.
W R podobno gęstość siatki punktów AF ma kompensować tą przypadłość.
Większe pole AF to większa szansa na "znalezienie" obiektu odpowiedniego do ustawienia ostrości - działa pozytywnie.
Strefowy AF zawsze sobie coś znajdzie na czym ustawi ostrość, nawet w bardzo ciemnym pomieszczeniu. No ale kontrola wtedy niewielka.
Dzięki. Nigdy się nie zastanawiałem jak to jest w ML. Naturalnym było dla mnie, że ir też działa. AF assist beam to niestety nieporozumienie. Może jest skuteczne, ale straszy ludzi.
Podoba mi się to body. Coraz poważnej nawet myślę o zakupie. Jestem jednak na 100% pewien, że bez wcześniejszego wypożyczenia się nie odejdzie. Jeśli AF w ciemności działa tylko na statycznych obiektach to w fotografii ślubnej i tak trzeba mieć dobre dslr :)
Jest nas więcej ;).
Mi pozostała do wyjaśnienia kwestia bandingu. Wywołałem trochę dostępnych RAWów w LR i DPP - ciemnych na tyle żeby było co rozjaśniać. Póki co widzę, że fotki z jednego body mają wyraźny banding już przy rozjaśnieniu +2EV a z innego body wcale nawet do +5EV. Wygląda bardziej na rozrzut jakościowy sensorów niż wadę projektową. Wyjaśni się wkrótce.
To zależy pewnie też sporo od warunków. Ja pamiętam z 5d2 też raz miałem banding większy, raz wcale przy forsowaniu Rawów. Czekam też na pełny test na DPR :) Ale mimo wszystko daleko mi do kupna R. Chętniej zerkam na Z6.
Jest gdzieś info czy da się naładować baterie z powerbanku? Ktoś coś wie?
Na stronie canona pisze "(model LP-E6N można ładować tylko w aparacie za pomocą ładowarki USB"
Jak ja się cieszę, że nigdy tego nie widziałem albo mi nie przeszkadzało :)
Z tych ostatnich premier jakoś najsłabiej przyjęto Z. Sporo narzekań na AF - np. w ciemnicy, ale też cienko śledzenie twarzy. Żeby nie było - ja tam nikonowi i sony też kibicuję :)
A dlaczego odrzucasz R-kę jeśli można spytać?
--- Kolejny post ---
Obawiam się, że z powerbanku nie pójdzie, bo w takim wypadku ładowałoby też normalnie z kabla bez tej ładowarki.
Dwa wątki zabiły forum. Porównanie do magla byłoby obraźliwe. Dla magla.
Z tego co czytam to AF działa w zupełnie ekstremalnych warunkach. Też mnie to intryguje, bo ja czasami fotografuję w straszliwej ciemnicy. W sumie jednak to bardziej się martwię o wizjer niż o AF. W A7 wizjer mnie trochę męczył. Nie dość że w ciemnicy smużył to jeszcze kolory były dalekie od rzeczywistości. Mam spore doświadczenie z wizjerami w kamerach i w tym soniaczu jest niestety wszystko to co dobrze znam i za czym nie przepadam....