Teraz może ja napisze coś na temat moich odczuc odnosnie 5dmk2..
Tak wiec jedna z moich 40d zamienilem ok tygodnia temu na 5dmk2.
O ile w obrazowaniu, ISO 5d bezapelacyjnie wygrywa to w szybkości dzialania, a konkretnie szybkosci robienia pojedynczego zdjecia (juz wole nie wspominac o serii) to istna przepaść...na minus. Nie wiem , albo mam cos nie tak ze spustem, ale wkurza mnie to takie 'wduszanie' spustu juz po ustawieniu ostrosci zeby zrobic zdjecie.. W ten czas czesto obiekt wychodzi poza GO i na zdjeciu lipa. Zdaje sobie sprawe, ze aparat mam od niedawna,ale jesli idzie o sam komfort uzytkowania w szybkosci dzialania uzywana 40d za 1,5tys zł miazdzy body za prawie 8 tyś <sic!>
Czy ktos mial moze podobne odczucia po przesiadce na 5d z 40d? bo nie wiem co o tym myslec.