po pierwsze to nie sprzęt robi zdjecia tylko fotograf,a po drugie to napisałem swoje subiektywne zdanie co jest potrzbne przynajmniej mi do wykanoania kilkunastu pamiatkowych zdjec ktore sie bedą podobać zainteresowanym, jest to takze wpis pro kontra do tego wszystkiego co ostatnio wyczytałem w tym wątku, pewnie ze moize cos sie popsuć ,moznatakze miec wypadek i nie dojechać na umowiony slub pomimo kilu zapasów ze sobą i nic nie zrobic ,moze sie samóhód popsuć itd,sparwy losowe jak dla mnie ale mowienie ze konieczniscią jest mieć zapsy to chyba za duze asekuranctwo jak dla mnie przynajmniej.:-D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
powiem Ci tak , jesteś chyba jakims fatalistą poprostu ,moze lepeij na ulice nie wychodź ,opowiadasz jakies bajki z tym padaniem sprzętu,ja ostatnio wywalilem na statywie wysokim 1000D z kitem centalnie na marmurową podłoge ,bo sie noga od statywu złozyła sama ,i wiesz co sie stało nic,plastikowy najtańszy sprzet ,po czym za tydzień tym sprzetem sfografowałem slub pewnej zaprzyjażnionej projektantce mody i nie miałem backupu z sobą wiesz młodzi bardzo zadowoleni ze zdjec ,nic nie padło itd po drodze :-D
do kieszeni mi wchodzi .lampa błyskowa metza ,tokina mf 28-135 4/4.5 ,i stałka yashinon 50/1,7 i nie trafilem jeszcze okolicznosci abym sie zawiodł z tym zestawem, mowie o fotografi reportazowej. A ty se noś wszystko co masz w stopce na pasach mozesz miec dla mnie nawet trzy i vana na sprzęt, jak lubisz co mnie to obchodzi![]()