Canon 550D - ogłoszony oficjalnie

[mc_iek]

No i sam widzisz... Najpierw pochwaliłeś 550d, że świetny, a potem powiesiłeś na nim tyle psów, ile tylko się zmieściło i dziwisz się, że niektórzy z nas traktują te wątki humorystycznie. Zawsze, gdy wchodziła nowa puszka, w poświęconym jej wątku pojawiało się, przede wszystkim, mnóstwo uwag krytycznych, wygłaszanych przez ludzi, którzy widzieli ją tylko na zdjęciu, lub przez szybę gablotki w MediaMarkt. Potem wątek zamierał na rok, a gdy pojawiał się następca, zaczynało się chwalenie, jaki to świetny korpus i że następca jest do niczego...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do obsługi obiektywów EF/EF-s przez DPP, to myślę, że Canon po prostu nie zdążył oprofilować wszystkiego, co dotąd wyprodukował i chyba nie zamierza tego robić, bo części tych obiektywów nie wspiera już nawet serwisowo. Ze starszych modeli zajął się tylko tymi najpopularniejszymi, a z nowszych, odpuszcza sobie kity, bo z założenia są przewidziane dla tych, co nie będą grzebać w bardziej zaawansowanych ustawieniach.

[dinderi]

Firma Canon, co już niejednokrotnie podkreślałem, przyzwyczaiła mnie do tego, że permanentnie leci sobie z użytkownikiem w kulki.

Uważam, że to poważne pomylenie pojęć.
Firma Canon wywiązuje się w 100% z "umowy" z klientem i z nikim nie "leci w kulki". Nie jest instytucją dobra publicznego, a prywatną firmą, jedną z wielu na rynku. Na własny koszt wypuszcza na rynek produkty, które klient może, ale NIE MUSI kupić. Jeśli komuś nie pasują produkty i usługi tej firmy, nie musi z niej korzystać. Można wybrać inną i już.

Przepraszam, że nie odnosze się do reszty wypowiedzi, nie wszystko przeczytałem.

[soren]

Kolejnym minusem jest- jak dla mnie- niemożność zapisu plików w formacie RAW lub RAW+jpg w wielkości mniejszej od maksymalnej.

Sorry za OT, ale jak chcesz zarejestrować w RAW obraz z matrycy, która ma 18mpx, w mniejszej rozdzielczości? Przecież to już nie będzie RAW tylko obraz w jakiś sposób przetworzony. Chcesz mniejszą rozdzielczość - ustaw jakość JPG na "M" z mniejszą kompresją. Ten zarzut to nie "minus" tylko prawa fizyki. Można byłoby ewentualnie wystawić minus za jakość algorytmu wykonującego interpolację, ale z brak mniejszych RAW-ów?

[Bangi]

Panowie, ale co to za spór znowu na forum , każdy ma prawo do właśnego zdania, a ja podzilelam po trochu każdego z Panów , ale należy pamiętać, że każdy ma wolny wybór co do tego jaki apart kupuje i jak się jedne nie podoba można kupić inny, oczywście pozostaje kwestia ceny, ale to już inna bajka..

[Cracow-Foxxx]

Witam serdecznie wszystkich

Jestem świeżo upieczonym miłośnikiem fotografii oraz posiadaczem EOS'a 550D, który posiadam od grudnia 2010 i z punktu widzenia amatora muszę powiedzieć, że jest to bardzo fajny sprzęt, którego uczę się coraz bardziej z duża przyjemnością.

Cieszę się, iż wątek o tym modelu znowu ożył bo z przyjemnością czyta się tak szerokie opinie z użytkowania jakie przedstawia atsf bo testy testami, a rzeczywiste wrażenia z użytkowania oraz różne szczegóły typu kiedy ostrość łapie najlepiej to druga sprawa


Pozdrawiam

[Bangi]

(...)uczę się coraz bardziej z duża przyjemnością.
(...)

fajnie to napisałeś, ja też właśnie tak mam, że się ciągle go uczę, bo po przesiadce z kompakta, nawet byłem na początku niezadowolony, ale teraz już jestem , chociąz Nikon D90 a teraz D7000 ciągle za mną "chodzi"...

[Cracow-Foxxx]

fajnie to napisałeś, ja też właśnie tak mam, że się ciągle go uczę, bo po przesiadce z kompakta, nawet byłem na początku niezadowolony, ale teraz już jestem , chociąz Nikon D90 a teraz D7000 ciągle za mną "chodzi"...

Ja o kompakcie nie myślałem w ogóle bo wcześniej zasięgnąłem informacji i tak jak Ty myślałem również o Nikonie D90, ale na podstawie tego co się dowiedziałem i przeczytałem uznałem, że nie ma sensu dokładać do nikona, a różnicę lepiej zainwestować w lepsze szkło.
Co do D7000 to z mojego rozeznania w temacie wynika, że zdjęcia jakościowo nie odbiegają od 550D tak żeby dokładać 1000 zł do kwoty jaką dałem za canona.
A gdybym mógł pozwolić sobie na kupno drugiej puszki teraz to byłby to EOS 5D markII najprawdopodobniej

W najbliższy czasie kupuję EF-S 15-85 mm, a w dalszej kolejności chodzi mi po głowie EF 70-200 mm f/4L USM

[Bangi]

(...)
A gdybym mógł pozwolić sobie na kupno drugiej puszki teraz to byłby to EOS 5D markII najprawdopodobniej(...)

no właśnie gyby można sobie było pozwolić

[atsf]

No i sam widzisz... Najpierw pochwaliłeś 550d, że świetny, a potem powiesiłeś na nim tyle psów,.

No, niezupełnie. Dalej uważam, że to świetny aparat, a wieszanie psów wynika z tego, że mam zadawnione nawyki. Do tematu można podchodzić jak nowicjusz, który wszystko akceptuje jak leci i nie wie nawet, że było już inaczej i do tego lepiej, a można jak stary wyjadacz, który parę rzeczy w życiu widział. Te mankamenty, jak to się tu mówi, "ficzery", to drobiazgi, które można olać, bo doświadczony fotograf poradzi sobie ze wszystkim, zrobi zdjęcie pudełkiem po butach z otworkiem zrobionym szpilką na samodzielnie wykonanej emulsji srebrowej naniesionej na szybkę z gablotki
Generalnie nie podejmuję sie porównywać 550D do innych korpusów ani pod względem obsługi, ani jakości zdjęć, bo stwierdzam, że jedno i drugie w przypadku tego modelu jest na wysokim poziomie i tylko drobiazgi można by poprawić, więc nawet nie musi być dużo lepiej, aby być zadowolonym z takiego zakupu. Moje psioczenie na LV i funkcje filmowania np. nie neguje faktu, że sprzęt robi się systematycznie coraz lepszy i atrakcyjniejszy, ale pozostaje kwestią osobistych preferencji, czy się cieszyć z dodatkowych funkcji, czy marudzić, że w ich zamian mogłoby być coś innego. Ja marudzę na bazie własnych doświadczeń z archaicznym sprzętem analogowym, a z filmowania i LV nie za bardzo mam nawet ochotę korzystać, więc nie sprawia mi specjalnego zawodu to, że te funkcje w 550D trochę kuleją. Ale to jest moje zdanie; dla porządku jednak stwierdzam fakty. Mimo wszystko uważam, że do filmowania trzeba normalnej kamery, a nie przystosowanego fotoaparatu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Sorry za OT, ale jak chcesz zarejestrować w RAW obraz z matrycy, która ma 18mpx, w mniejszej rozdzielczości? Przecież to już nie będzie RAW tylko obraz w jakiś sposób przetworzony. Chcesz mniejszą rozdzielczość - ustaw jakość JPG na "M" z mniejszą kompresją. Ten zarzut to nie "minus" tylko prawa fizyki. Można byłoby ewentualnie wystawić minus za jakość algorytmu wykonującego interpolację, ale z brak mniejszych RAW-ów?

Jeżeli jest w ogóle jakiś związek pomiędzy formatem zapisu RAW a wielkością matrycy, z której się go zapisuje, to dajcie mi rakietę, spadam na inną planetę Plik obrazu jest tworzony z interpolacji odczytów z sąsiadujących fotodetektorów i dla formatu RAW jedynie nie podlega on innemu przetworzeniu przez oprogramowanieniż niż ta interpolacja odczytów, a więc to nie wielkość matrycy decyduje o formacie wyjściowym.
W zupełności wystarczy, aby nie był to plik przetworzony, a jego wielkość można by zmniejszać w dowolnym stopniu, bo również nie wielkość pliku decyduje o tym, co z nim dalej można zrobić. Producenci niektórych aparatów foto i tych montowanych do telefonów komórkowych ekstrapolują np . pliki obrazu z małej matrycy do większych rozmiarów i wabią tym klienta, co jest tym latwiejsze, że te pliki są zadziwiająco dobrej jakości, co właśnie wynika z ekstrapolacji obrazu naświetlonego w małej rozdzielczości. 18 Mpix to kawał wafla, a jeszcze ganiają po świecie tacy, co mają w aparatach matryce 6-8 Mpix i robią zdjęcia w RAW-ach BEZ UBOCZNYCH EFEKTÓW, które wychodzą na matrycach 2-3x bardziej upakowanych w fotodetektory.

[atsf]

Uważam, że to poważne pomylenie pojęć.
Firma Canon wywiązuje się w 100% z "umowy" z klientem i z nikim nie "leci w kulki". Nie jest instytucją dobra publicznego, a prywatną firmą, jedną z wielu na rynku. Na własny koszt wypuszcza na rynek produkty, które klient może, ale NIE MUSI kupić. Jeśli komuś nie pasują produkty i usługi tej firmy, nie musi z niej korzystać. Można wybrać inną i już.

Nie chcę nikogo urazić, ale jeżeli nie wygłoszę opinii, że spece od marketingu kilkadziesiąt lat w pocie czoła tyrali, aby wychodować gatunek człowieka powtarzający bez zająknięcia ich mantry, to ja już nie wiem, jak to powiedzieć

Niestety, czasy gdy o postaci produktu decydowali projektanci i wizjonerzy bezpowrotnie minęły i od dość dawna rządzą tym spece od marketingu, którzy wcale się nie pytają klienta, co on by chcial, lecz oni to po prostu wiedzą doskonale, ale działają w taki sposób, aby klientowi nigdy nie dać tego co chce wtedy, gdy chce, i na dodatek wszystkiego naraz.

Rączka do góry, kto chciałby kupić za 2-3 tys. PLN korpus w takiej konfiguracji:

plastikowa wydmuszka o wadze do 650g, FF, pryzmat, wymienna matówka 94% x 0,87, wyświetlacz 2 cale, matryca 12 Mpix, użyteczne ISO 6-1600, programowe korygowanie wad optyki nawet poza korpusem, jeden punkt AF nawet nie krzyżowy, migawka 30 s- 1/2000 s +B, 3 kl/s, P, Av, Tv, M i żadnych programów tematycznych, zapis RAW nawet bez jpg, pomiar światła matrycowy z punktowym pod kciukiem, korekcja ekspozycji +/- 5 EV i to wszystko, nawet bez możliwości podpięcia gripa, czyli cyfrowa konfiguracja EOS-a 650 sprzed 24 lat? Już widzę las rączek!

A gdzie to kupić? Nigdzie i nigdy, zamiast tego bedą albo kasy pancerne o masie 1 kg i w cenie samochodu, albo ogryzki napakowane ficzerami; tanie, ale bez tego, o co chodziło. A może by tak po prostu tylne ścianki cyfrowe zaczęli produkować do starych aparatów?

Firma Canon rzeczywiście nie jest charytatywna, bo nie chodzi o dogodzenie klientowi, tylko o utrzymanie się jak najdłużej na rynku. Praca stała się nie koniecznością wynikającą z potrzeby bytu, ale celem samym w sobie, bo nie ma jeszcze zwyczaju dawania ludziom nic za darmo. Jeżeli rządzący nami otwarcie by przyznali, że zapotrzebowanie na pracę systematycznie spada wskutek postępu technologicznego i coraz mniej ludzi musi pracować dla zaspokojenia potrzeb bytowych całego społeczeństwa, to by oznaczało, że osiągamy komunizm w rozumieniu Marxa i właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozdawać wszystko wszystkim za darmo, a resztkę robotników zastąpić robotami. Odnośnie tematu, który nas interesuje, pod względem technicznym nic nie stoi na przeszkodzie, aby w jednym korpusie wpakować wszystkie najlepsze rozwiązania techniczne i nic w nim nie zmieniać przez wiele lat, bo to, czego się spodziewamy w nowszych modelach to i tak już gdzieś jest obecne teraz.

Ponadto wybór sprzętu, który zamierzamy sobie kupić wcale nie jest rzeczą nie niosąca ze sobą konsekwencji na przyszłość, a więc nie jest prostym wyborem. Przy konkurencji na rynku wejście w dany system oznacza przecież uwiązanie się do osprzętu stworzonego dla tego systemu. A więc klient, który zakupi np. drogie obiektywy, jeżeli będzie czarowany latami przez Canona (czy przez inną firmę) całymi latami i będzie nieskończenie czekał na korpus odpowiadajacy stricte jego wymaganiom funkcjonalnym i możliwościom finansowym, a zamiast tego ciągle mu się będzie oferowało jakieś substytuty, to ma prawo powiedzieć, że firma sobie z nim leci w kulki. Oczywiście, nie trzeba kupować Canona, można sobie kupić coś innego, ale tylko wtedy, gdy jest to pierwszy zakup, bo dziewictwo się traci tylko jeden raz.