Po kolei i bez nerw
Spostrzeżenie co do niecałkiem poprawnego zachowania aparatu dotyczy LX5 - żeby wszystko było jasne - przykład pochodzi z netu, nawiasem mówiąc własciciel narzeka także, że aparat mu się kilkakrotnie zawieszał, zatem może pechowa sztuka?
"Barbican" ma dostrzegalną zabawę z GO, bo odległość jest nieznaczna - nie jest to makro ale jednak plan całkiem bliski. Kolory też OK.
Marudząc w kwestii kolorów bardziej miałam na myśli foto krajobrazowe, gdzie niebo u panasonica potrafi "odlecieć" w jakieś zupełnie dla mnie niezorzumiałe rejony kolorystyczne...
Wiadomo - są rawy i można z nich korzystać, jednak dobrze tez jest mieć świadomość, że na jpg też można polegać.
Z tym, że ja cały czas jednak biorę lekką poprawkę na to, że aparat (każdy!) to jedynie instrument, wazniejsze w tej zabawie jest światło i osoba obsługująca ten aparat. Ja sama w rękach LX'a zadnego nie miałam, nie mam wyjścia - muszę się opierać na samplach z netu.
Generalnie z tego co obserwuje te wszytskie maluchy bardzo dobrze radzą sobie z blizszymi planami, gorzej z detalami w krajobrazie.
Co do podejrzenia softwaru o takie psikusy w LX5, to całkiem być może... ktoś zrobił ten sam kadr DL4 (szkoda, że nie najnowszym DL5!) i cegły były bez rozmycia.
Nie wiem czy to dobrze, że to "tylko" software???;-)
Poza tym... jeśli to byłby software odpowiedzialny, twedy chyba wszytskie egzemplarze to powinny mieć?? A tak raczej nie jest.
Mozna do kwestii podejśc na zasadzie - w końcu to tylko mały kompakt, ma pstrykac jakos i tyle! Jednak z drugiej strony skoro on (ten kompakt) nie kosztuje 200-300zł tylko kilk arazy więcej, to chciałoby się...dostać więcej
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Cena spadająca lub nie.... zupełnie nie ma wpływu na fotki:-D
Może mieć wpływ na dezycje zakupowe - tyle i tylko tyle miałam na myśli![]()
Ostatnio edytowane przez TOKIN ; 05-11-2010 o 23:01 Powód: Automerged Doublepost
Chyba zapuszczę brodę, pomaluję ją na zielono i wyjadę gdzieś w Bory Tucholskie - nikt mnie nie znajdzie!
Forum Canona - więc może jakiś sampelek z G11.
JPG prosto z aparatu - pomniejszony bez obróbki.
oraz cropy w skali 1:1
Kolory ok, ilość szczegółów zadowalająca, szum mimo ISO 80 zauważalny, aberacje na gałązkach nie radują, szczegóły w cieniu dają radę.
Generalnie zawsze może być lepiej - ale mimo wszelkich wad tego aparatu jestem zadowolony.
Nie przekraczam formatu A4 w odbitkach papierowych i po odszumianiu i obróbce jest OK.
Na podstawie jednej sztuki, ewidetnie wadliwej (zawieszki), wnioskujesz, że jakiś spory % tych aparatów ma taką wadę? W ten sposob to mozna powiedziec ze wszystko na swiecie ma wade ;-)
Nie wiem co dla Ciebie znaczy odlecieć, tutaj kilka strzałów z karty, niebo jest dokładnie takie jakie było, 3 różne pory dnia, mnie to kupuje. żaden kompakt nie zrobił nigdy tak dobrze swojej roboty:
Znowu, JPEGi z puszki, zadnych odszumiaczy, wyostrzaczy itd.
Niekoniecznie. To pewnie sprawka pewnych algorytmow, które mają setki danych wejściowych, wystarczy milimetrowe przesuniecie czegokolwiek, zeby algorytm wyliczyl juz inaczej.
[/QUOTE]
Nie jednej!
Poza tym nigdzie nie twierdzę, że spory % tych kompaktów ma tę wadę.
Skoro widzę podobne zjawisko (podobne, bo kadr inny) w samplach kilku róznych userów, to znaczy, że aparatów jest więcej niz jeden. Tak na logikę biorąc.
Zdjęcie peronu - ... dla mnie wygląda jak coś a'la hdr - nie oceniam czy jest dobre czy nie, po prostu takie sprawia na mnie wrażenie. Ale to jakby obok kwestii szczegółowości detali w dalszych planach. Te są tu chyba OK.
Natomiast, po raz ...ostatni powtórzę... widzę sample w necie, wydaje mi się że dalsze plany są problematyczne, ale... przecież ja nie wiem na co było ostrzone.... exif tego nie podaje.
Raczej nie ma innego wyjścia - tylko samemu wypróbować.
Chyba zapuszczę brodę, pomaluję ją na zielono i wyjadę gdzieś w Bory Tucholskie - nikt mnie nie znajdzie!