Pokaż wyniki od 1 do 10 z 66

Wątek: 24-105L - zakup i lekka zalamka ;/ - help plzzzz

Mieszany widok

  1. #1
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    28-135 to był świetny obiektyw. Z naciskiem na "był". Naprawdę dobry na kliszy. Taki sobie na 20D. FF w 5D bezlitośnie obnaża wszystkie wady.

    24-105 to jest świetny obiektyw. Koń roboczy. Dobry IS i nawet f/4.0 niespecjalnie przeszkadza. Porównywanie CA z 28-135 to.... w 24-105 prawie wcale nie ma CA w porównaniu do 28-135. O ostrości to nawet nie chce się wspominać. Można sobie porównać tu: http://www.slrgear.com/reviews/showcat.php/cat/11

    Piszę to powyższe z pozycji człowieka który miał i używał b. mocno oba szkła.



    Cytat Zamieszczone przez dolph Zobacz posta
    ...
    jakies rady co z tym bublem zrobic?
    ...
    Chętnie przyjmę pod opiekę gdybyś zamierzał wyrzucić ;-)

    Daj sobie spokój z testami, tablicami itp. Test BF/FF z jakich odległości robiłeś? Powinno być minimum 50 razy ogniskowa.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    mysłowice
    Posty
    262

    Domyślnie

    to ja też się wypowiem. mam 24-105 L i jest rewelacyjny nawet na pełnym otworze. nigdy nie miałem obiektywu bez czerwonego napisu więc nie mam z czym porównać ale w porównaniu do 24-70 2,8 L to jest rewelacyjny. jak będzie mi się chciało to zrobie i zamieszczę test rozdzielczosści.
    canon

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar m_o_b_y
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Wa-wa
    Posty
    1 095

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    28-135 to był świetny obiektyw. Z naciskiem na "był". Naprawdę dobry na kliszy. Taki sobie na 20D. FF w 5D bezlitośnie obnaża wszystkie wady.

    24-105 to jest świetny obiektyw. Koń roboczy. Dobry IS i nawet f/4.0 niespecjalnie przeszkadza. Porównywanie CA z 28-135 to.... w 24-105 prawie wcale nie ma CA w porównaniu do 28-135. O ostrości to nawet nie chce się wspominać. Można sobie porównać tu: http://www.slrgear.com/reviews/showcat.php/cat/11

    Piszę to powyższe z pozycji człowieka który miał i używał b. mocno oba szkła.

    Chętnie przyjmę pod opiekę gdybyś zamierzał wyrzucić ;-)

    Daj sobie spokój z testami, tablicami itp. Test BF/FF z jakich odległości robiłeś? Powinno być minimum 50 razy ogniskowa.
    Autor wątku z tym swoim FF 2mm zabrnął w ślepy zaułek.
    Mam nadzieję, że Twoje rady pomogą mu wyjść z tego impasu. :-D
    Tak to bywa, gdy początkujący fotograf naczyta się o linijkach i ceglanych murkach, zamiast robić zdjęcia i cieszyć się doskonałym obiektywem.
    Pozdrówka
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez dinderi Zobacz posta
    Bardzo chętnie zapoznam się z tym testem. 24-70L jest strasznie ciężki, jesli 24-105L jest w porównaniu z nim az tak rewelacyjny, to może wymienię.
    24-70 - to kawał cegły, ale ma lepsze światło, a 24-105 ma za to stabilizację.
    Wybór należy do Ciebie. :-D
    Ja wybrałem 24-105 i nie żałuję.
    Pozdrówka
    Ostatnio edytowane przez m_o_b_y ; 30-09-2010 o 11:02 Powód: Automerged Doublepost
    m_o_b_y
    --------------------------------------------------------
    Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
    Witold Gombrowicz

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar dinderi
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Raszyn
    Wiek
    51
    Posty
    3 028

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez m_o_b_y Zobacz posta
    24-70 - to kawał cegły, ale ma lepsze światło, a 24-105 ma za to stabilizację.
    Wybór należy do Ciebie. :-D
    Ja wybrałem 24-105 i nie żałuję.
    Pozdrówka
    Ja wybrałem 24-70
    Widzialem tu kiedys zdjęcie linijki z 24-105 na 24 (za gleboko, zeby szukac linkę). Dystorsja była o malo co prawie jak z mojego fisza. Ale tak czytam i tak strasznie ludzie chwalą 24-105 i jadą po 24-70 (co z tego, że ja w swoim egzemplarzu nie widze absolutnie nic z wad, o których się tu czasem czyta), że się zaczynam zastanawiać ...

    Panowie, porównywanie wymeinionych w tym watku obiektywów jest calkowicie bez sensu. Kazdy ma inne wady i inne zalety. Jeden cięzki, drugi ma stabilizację, trzeci bardzo osrty, czwarty tani, a piąty jasny. Żeby to wszystko połaczyc w jedno, nie musieć się znać, zastanawiać i jakoś z tym radzić, trzeba by sobie kupić PEN-a. Bo do publikacji fot o rozdzielczości 800x533 w internecie i do "niewywoływania ich' w formacie wiekszym niz 13x18 wystarczy lepiej niz, wszystko co wyżej wymienione.
    Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
    09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.

    ---Moje zdjecia na FB---

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar m_o_b_y
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Wa-wa
    Posty
    1 095

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dinderi Zobacz posta
    Ja wybrałem 24-70
    Widzialem tu kiedys zdjęcie linijki z 24-105 na 24 (za gleboko, zeby szukac linkę). Dystorsja była o malo co prawie jak z mojego fisza. Ale tak czytam i tak strasznie ludzie chwalą 24-105 i jadą po 24-70 (co z tego, że ja w swoim egzemplarzu nie widze absolutnie nic z wad, o których się tu czasem czyta)...

    Dla mnie ma zasadniczą wadę: to ogromna i ciężka kobyła (950 g) !!
    Jeśli taki obiektyw zapiąć do 5D2 i wyruszyć w góry, to trzeba wynająć jakiegoś szerpę, czy innego tragarza.
    Pozdrówka
    m_o_b_y
    --------------------------------------------------------
    Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
    Witold Gombrowicz

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar dinderi
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Raszyn
    Wiek
    51
    Posty
    3 028

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez m_o_b_y Zobacz posta
    Dla mnie ma zasadniczą wadę: to ogromna i ciężka kobyła (950 g) !!
    Jeśli taki obiektyw zapiąć do 5D2 i wyruszyć w góry, to trzeba wynająć jakiegoś szerpę, czy innego tragarza.
    Pozdrówka
    W moim przypadku ma to walory lecznicze. 90 kg przy moim wzroście, to jednak za duzo.
    Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
    09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.

    ---Moje zdjecia na FB---

  7. #7
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2010
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    69

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janusz Body Zobacz posta
    28-135 to był świetny obiektyw. Z naciskiem na "był". Naprawdę dobry na kliszy. Taki sobie na 20D. FF w 5D bezlitośnie obnaża wszystkie wady.

    24-105 to jest świetny obiektyw. Koń roboczy. Dobry IS i nawet f/4.0 niespecjalnie przeszkadza. Porównywanie CA z 28-135 to.... w 24-105 prawie wcale nie ma CA w porównaniu do 28-135. O ostrości to nawet nie chce się wspominać. Można sobie porównać tu: http://www.slrgear.com/reviews/showcat.php/cat/11

    Piszę to powyższe z pozycji człowieka który miał i używał b. mocno oba szkła.





    Chętnie przyjmę pod opiekę gdybyś zamierzał wyrzucić ;-)

    Daj sobie spokój z testami, tablicami itp. Test BF/FF z jakich odległości robiłeś? Powinno być minimum 50 razy ogniskowa.
    Witam !

    Mam pytanie.

    Czy Canon zaprojektowal jakiekolwiek szklo pod specyfikacje
    rejestrowania matrycy FF ? Jezeli tak to jakie i czy
    sa specjalnie oznaczane jakims symbolem.

    Czytalem, ze jest bardzo istotny kat padania swiatla na matryce,
    i na calej powierzchni swiatlo powinno padac prostopadle aby
    sensor rowno wszedzie przetwarzal i aby nie powstawaly lekko
    rozmyte brzegi.

    ---- cytat ze strony: http://www.zoom.idg.pl/artykuly/47142_2.html -
    ---------------------------------------------------------------------
    Tradycyjny film fotograficzny jest nieczuły na kąt padania światła. Promienie świetlne zawsze dotrą do emulsji światłoczułej, niezależnie od tego pod jakim kątem padają. Natomiast w matrycy cyfrowej światło może zostać zatrzymane przez elementy jej struktury.


    Element światłoczuły ma jedną cechę, która różni go zasadniczo od kliszy filmowej. Klisza jest płaska i jednorodna. Światło może padać więc pod dowolnym kątem i tak naświetli materiał światłoczuły.

    Z matrycą w aparatach cyfrowych jest inaczej. Poszczególne komórki wykrywające światło znajdują się w zagłębieniach struktury krzemowej, z której zbudowany jest czujnik. Przez to, gdy światło pada pod kątem, część komórki może znaleźć się w cieniu, a to sprawi, że w tym miejscu obraz będzie ciemniejszy. Efekt narasta wraz z oddalaniem się od środka obrazu, bo kąt padania promieni świetlnych robi się coraz ostrzejszy.

    Producenci aparatów ten problem rozwiązują na dwa sposoby. Najprościej jest tak zaprojektować obiektyw, by światło padało prostopadle do kadru w każdym jego punkcie. Jeśli projektuje się aparat od podstaw wraz z obiektywem i obiektyw nie będzie wymienny, to nie ma najmniejszego problemu. Gorzej, gdy mamy do czynienia z wymienną optyką. Najłatwiej ma Olympus, który od kilku lat wprowadza na rynek system 4/3, mający być standardem wymiennej optyki w aparatach cyfrowych. Ponieważ system projektowany jest od podstaw, każdy obiektyw może być skonstruowany z myślą o aparatach cyfrowych. Inne firmy produkujące lustrzanki z wymienną optyką podchwyciły ten pomysł i projektują nowe obiektywy zgodnie z tą regułą. Zazwyczaj na pudełku taki obiektyw ma oznaczenie "Digital". Tyle że Canon i Nikon nie mogą sobie pozwolić na porzucenie klientów wyposażonych w optykę z czasów tradycyjnej fotografii. Do samego tylko EOS-a Canon wyprodukował 40 modeli obiektywów, a do tego trzeba doliczyć jeszcze produkty takich firm, jak Sigma, Tamron czy Tokina. Powiedzenie, że żaden z tych obiektywów nie nadaje się do fotografii cyfrowej, jest marketingowym samobójstwem, bo w tej sytuacji właściciele EOS-ów zostają na lodzie z trzema tylko obiektywami "cyfrowymi", czyli gorzej niż w systemie 4/3 Olympusa, który na dziś oferuje 6 szkieł.

    Firmy rozwiązują więc ten problem inaczej - matryce światłoczułe wyposażone są w mikrosoczewki - każda komórka światłoczuła ma jedną - które zbierają więcej światła z czujnika i niwelują problem nieprostopadłego padania światła. Oczywiście, firmy muszą wypuszczać nowe obiektywy przymuszone konstrukcją aparatu cyfrowego. Większość lustrzanek cyfrowych ma, jak już wspomnieliśmy, matryce obrazowe mniejsze niż klatka filmu 35 mm. A większość obiektywów zaprojektowana została do klatki o tej wielkości. W efekcie obiektywy szerokokątne mają ogniskowe 28-24 mm, tyle że zmuszone są do rysowania obrazu na mniejszych matrycach. Przez to zachowują się jak obiektywy o ogniskowych 38-44 mm, a więc niezbyt szerokokątne. Ma to swoje zalety, gdy korzystamy z teleobiektywów, bo niejako za darmo dostajemy przeszło półtora raza dłuższe szkło. Ale fotografia nie stoi tylko na teleobiektywach, dlatego wszystkie firmy produkujące wymienną optykę do lustrzanek przygotowują przede wszystkim krótkie obiektywy o ogniskowych nawet 10 mm.

    Jak widać, gdy producenci chwalą swoje obiektywy jako "specjalnie zaprojektowane" do fotografii cyfrowej, jest w tym wiele prawdy. Fotografia cyfrowa wymusza na nich dużo większą staranność wykonania oraz konieczność rozwiązywania problemów, którymi nie przejmowali się jeszcze 50 lat temu.

    -------------


    Pozdrawiam

  8. #8
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    łomatkoboskajezusienazareński.... :-)

    Autor tego "artykułu" naczytał się internetu.

    Światło na płaszczyznę czy to filmu czy matrycy poza samym centrum ZAWSZE pada pod kątem. Przechodzi przez ognisko i dla obiektywu typu 15mm to leci dość mocno w bok.

    Film nigdy płaski nie był. W tradycyjnym analogu najbardziej płaskie to były płyty szklane. Nie film. Ktoś kto widział film dwa razy w życiu będzie wiedział, że zawsze był lekko zwinięty i docisk przez płytkę z tyłu aparatu nie mógł go całkiem "spłaszczyć".

    Różnica polega na przestrzennej strukturze kliszy. Klisza ma jakąś grubość, właściwie warstwa światłoczuła ma jakąś grubość, to chemia i suma sumarum ta przestzrenność dawała charakterystyczny rysunek i plastykę obrazu. Na CMOS "wlot" czy zakończenie sensora jest plaskate i tyle.

    Soczewki z przodu mają za zadanie głównie lepsze wykorzystanie powierzchni bo sam sensor ma "dziury" obok i tylko część powierzchni CMOSa czy CDD jest tak naprawdę światłoczułe. Mają za zadanie "zebranie" światła z większej powierzchni. Kropka. Bzdury o "nieprostopadłości" należy między bajki włożyć.

    Cyfra jest bardziej wymagająca dla.... bagnetu obiektywu. Obnaża nieprostopadłość osi optycznej do płaszczyzny matrycy. W analogu drobne niedoskonałości były rekompensowane przestrzennością warstwy światłoczułej. Tu się tak nie da. C wymienił bagnet w sam czas. N tego nie zrobił i "mają problem"

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •