Cytat Zamieszczone przez pawel-foto Zobacz posta
To i moja przygoda. Kazanie-siadłem na skraju takiej zwykłej ławeczki bez oparcia. Po drugiej stronie siedział kolega który kręcił. Ksiądz zrobił jakąś przerwę w kazaniu i w kościele cisza jak makiem zasiał. Wtedy mój kolega wstał..... Ławeczka po jego stronie poszła na metr do góry. Ja już siedziałem prawie na podłodze. Jakoś udało mi się w miarę po cichu postawić drugi koniec na podłodze. Dobrze że aparat miałem na kolanach a nie obok bo by wylądował na podłodze.
Miałem niemal identyczne zdarzenie, ale to ja robiłem zdjęcia, a kamerzysta fruwał, dosłownie, bo jemu się wyhamować nie udało... Z wielkim hukiem padł plackiem na ziemię, a ławka chwilę po nim. A jaka była reakcja ludzi? ŚMIECH, łącznie z młodymi i księdzem. Żal mi go było, ale faktycznie wyglądało to zabawnie...