oczywiście brałoby się po 2000-3000zł za plener gdyby nie banda oszołomiałych ludzików którzy kupili sobie jakąś gównianą lustrzankę i uważają się za fotografów nie mając o tym zielonego pojęcia. Pełno tu postów typu "dofinansowanie z PUP na fotografowanie"
Potem macie zdjęcia do d..y zrobione przez takiego cwaniaczka, który zawarł z wami ustnąumowę i obrobił zdjęcia na pirackich programach, za które uczciwie zarabiający fotograf musiał zapłacić parę ładnych tysiaków i wziął za to marne grosze. No i potem zaczynają się płacze na różnego rodzaju forach - ślubnych, fotograficznych. Po co pomyśleć przed. Typowa mentalność głupiego polaczka - po co zapłacić komuś, kto się na tym zna i robi to od lat dobrze, odpowiednie wynagrodzenie, lepiej wziąć jakiegoś pajacyka z aparacikiem za psie pieniądze przecież zdjęcie to zdjęcie.
Ostatnio była u mnie w studiu para, która zamówiła tylko plener i studio. Reportażu nie chcieli - trudno. Dopiero podczas pleneru młoda przyznała mi się, że kamerun im zaproponował koleżankę, która się dopiero uczy i zrobi im reportaż z wesela i kościoła za darmo Wiadomo człowiek pazerny na pieniądze to na to pójdzie, ale jak mi się potem wyżalała jakie to ma nieciekawe zdjęcia i żałowała że nie wzięła mnie na reportaż bo z plenerowych była bardzo zadowolona