Jakość obrazka była powodem wstawienia do szafy D70 i powrotu do Canona, tym razem w cyfrowej wersjiUległem jednak zakupofilii i zamiast poprzestać na całkiem udanym wakacyjnie zestawie 1000d+18-200+50, zamarzyło mi się filmowanie i fajne wysokie ISO - szkoda, że bez możliwości robienia wielu rodzajów zdjęć, na których mi zależy i z których nie zrezygnuję.
Jak się u mnie skończy, mam nadzieję dowiedzieć się na początku przyszłego tygodnia. A co do skali problemu - podejrzanie dużo ludzi opisuje swoje przygody z 550d tym samym językiem. Zresztą z 7d podobnie. Coś tu śmierdzi.