Troyan, ja niczego nie demonizuję i nie potrzebuję wspomnianego guru, żeby nacisnąć spust migawki. Zależy mi li jedynie na tym, żeby oswoić się z tym, jak śluby wyglądają, jak mniej więcej w tym czasie się poruszać po kościele i wokół PM itd, chodzi o zwykłe "obcykanie". W kościele akurat jestem dość rzadkim gościem, a w kręgu rodziny i znajomych nikt specjalnie nie kwapi się do ślubowania sobie miłości, wierności etc.
A styl już jakiś tam mam i będę go po prostu rozwijać.