Strona 22 z 34 PierwszyPierwszy ... 12202122232432 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 333

Wątek: Jak to jest zrobione? - zdjęcia ślubne oskarkowy vs habakuk

  1. #211
    Bywalec
    Dołączył
    Feb 2009
    Miasto
    Pommern
    Posty
    230

    Domyślnie

    Z niepozornego pytania zrodził się bardzo owocny wątek, choć to dyskusja typu "czy ładniejsze są brunetki czy blondynki". Bo jak pogodzić gusta? Czy realizm jest pozbawiony klimatu a klimat koloru?
    Każdy z Was ma swoją klientelę, jedni wolą kolorowe, śliczne obrazki, inni mając może więcej odwagi szukają czegoś co babcie i ciocie przyprawi o palpitacje. Witkacy też przyśpieszał bicie serca a mimo to ludzie oblegali jego pracownię. I wiemy dziś, kto to Witkacy a nie słyszeliśmy o tysiącach malarzy zadawalających swoich klientów. Ale pamiętamy też Van Dycka czy Rembrandta. Rynek to rynek i ma swoje prawa a zdjęcia jeśli są dobre to obronią się same. Bez względu na to czy są słodkie czy mroczne, kolorowe czy czarno białe.
    Obaj jesteście świetni w tym co robicie a brunetki i blonynki mają swoich wielbicieli.


    P.S. habakuk uuży plus za odwagę.

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    pank ale rozmawiamy o fotoreportażu a coś takiego w malarstwie nie istnieje (chyba) więc trudno się do niego odnosić. Chyba, że znasz jakąś malarsko-rzeźbiarską szkołę reportażu?
    Istnieje, istnieje i uczą o tym w podstawówce (przynajmniej mnie )

    Przypomnij sobie niejakiego Witta Stwosza i jego Ołtarz w Kościele Mariackim w Krakowie, wypisz, wymaluj fotoreportaż, choć z drewna. Historia szuki pełna jest przykładów, poczynając od jaskiniowców opowiadająchych historię za pomocą kilku obrazków. Jeśli chodzi o malarstwo to polecam choćby Pietera Bruegla
    obraz opowiadający wiele historii, będący inspiracją dla pokoleń malarzy, pisarzy i filmowców. Oby ktoś za 400 lat, na podstawie naszch fotoreportaży chciał nakręcić film.
    EOS 5, 500N, 400D, 50D

  2. #212
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    Ściema jakaś popatrz na wiatrak. Pewnie autor grzybki wcinał. Reportaż to jak by było zapisane w ułamku sekundy a nie ułamki sekund w tygodniach. Było lepiej podać jakiś przykład z hiperrealizmu bo bliższy on fotografii tyle, że to poza programem podstawówki.
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  3. #213
    Bywalec
    Dołączył
    Feb 2009
    Miasto
    Pommern
    Posty
    230

    Domyślnie

    Trzeba było śp. Kapuścińskiego czy Hemingwaya zapytać, dlaczego swoich reportaży nie pisali w ułąmku sekundy. Odsyłam do definicji reportażu (było w podstawówce) Hiperrealiazm?? a co ma piernik do wiatraka?
    EOS 5, 500N, 400D, 50D

  4. #214
    Uzależniony Awatar bundy
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Zawiercie
    Wiek
    49
    Posty
    760

    Domyślnie

    Fotograficzny fast food mili Państwo to raczej wujkowie z dopiero co kupionym 1000D+kit+lampa w pysk, którzy uczynnie robią "profesjonalną" (no bo aparat profesjonalny, co nie?) dokumentację wesela. Fast food to kolesie, którzy zobaczyli pracę fotografa na weselu i pomyśleli sobie, że każdy głupi tak potrafi i jeszcze za to zapłacą. I potem ci kolesie sprzętem podobnym do sprzętu wujka (musowo lampa "w pysk") "dokumentują" wesela, tworząc produkt o nazwie "1000 fotek bez obróbki na niepodpisanej płycie". Kasują za to powiedzmy 500 zł i psują przy tym rynek...Ale to już inna historia.
    Jarek absolutnie nie zasłużył na taką szufladkę, bo po jego zdjęciach widać ogromne nakłady ciężkiej pracy i bardzo duże doświadczenie (przyznajcie się, który z Was ma tak opanowaną pracę z wieloma lampami w plenerze, albo w sytuacjach tak trudnych jak ślub/wesele?). Podoba się to jego klientom? Ano z tego co deklaruje to nawet bardzo i chyba właśnie o to chodzi. Tak jak pisali wcześniej koledzy - dopóki taki czy inny fotograf zarabia i ma nowych klientów, to bez znaczenia jest to czy jest artystą, ahtystą czy też rzemieślnikiem (nie wiem czemu, ale dla niektórych ludzi to słowo jest nacechowane uiemnie, choć nie powinno, bo oznacza człowieka ciężko pracującego, który wykonuje uczciwie swoją pracę z korzyścią dla wielu ludzi...). Od pewnego momentu ja odczytuję ten wątek jako próbę wojenki na gruncie biznesowym, a nie dyskusję o wartości fotografii jednego i drugiego pana... Mili Państwo - od dawna wiadomo, że ładne nie jest to co za ładne się uważa, ale to co się komu podoba ;-)
    1, czarne i białe szkiełka + worek gratów... ale chyba i tak nie umiem robić zdjęć...

  5. #215
    Pełne uzależnienie Awatar oskarkowy
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    49
    Posty
    2 513

    Domyślnie

    Nie rozpędziliście się przypadkiem z tym Witem, Witkacym czy Van Dyckiem? Wy naprawdę uważacie, że robiąc 1-2 śluby tygodniowo, do tego plenery i jeszcze inną robotę jest jeszcze miejsce na sztukę? Każdy kto tak twierdzi jest mistrzem obłudy, nic więcej.

    To jest właśnie rzemiosło, lepsze, gorsze, różniące się techniką czy sposobem obsługi klienta. Ale to tylko rzemiosło, nie ważne jakie aspiracje mają czasem rzemieślnicy. Do czasu, jak robisz masówkę i bierzesz za to kasę, to znaj swoje miejsce w szeregu i właściwą nazwę. Tym, którzy zaraz zaczną sobie tłumaczyć, że nie w każdy weekend pracowali podsunę nawę pomocniczą: nieudolne rzemiosło. Bo nie znam takiego, który odmówiłby normalnego zlecenia w wolnym terminie.

    Oczywiście odnoszę się do rzeczywistego problemu a nie marketingu i opowieści uprawianych na forach dla Młodych. Zadajcie sobie czasem pytanie, kto ma tyle czasu, żeby siedzieć na forach, zakładać lewe konta, dopisywać sobie komentarze i tłumaczyć dlaczego jego najlepsze.

    Wyżej pada pytanie o obróbkę. Tutaj Was chyba rozczaruję. W PS używam głównie skrótów ctrl-m i ctrl-b. Wyostrzam w trybie lab. I tyle. Aha, widzę, ze powstają jakieś dziwne legendy na temat oświetlania. W plenerze jeśli świecę, to tylko EX na aparacie. Blenda tylko po to, żeby było na czym usiąść. Reszta to tylko poprawna robota rzemieślnicza i znajomość narzędzi.
    Jarek

  6. #216
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez oskarkowy Zobacz posta
    (...) Blenda tylko po to, żeby było na czym usiąść. Reszta to tylko poprawna robota rzemieślnicza i znajomość narzędzi.
    Świetny pomysł, muszę to podpowiedzieć mojemu kumplowi - raz użył blendy i zdjęcia wydrukowały od razu chińskie gazety
    Co do sztuki to w poprzednim okresie sztukę dzielono na: sztukę i sztukę mięsa. Coś w tym jest

  7. #217
    Pełne uzależnienie Awatar pank
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    wawa
    Posty
    1 502

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bundy Zobacz posta
    Fotograficzny fast food mili Państwo to raczej wujkowie z dopiero co kupionym 1000D+kit+lampa w pysk, którzy uczynnie robią "profesjonalną" (no bo aparat profesjonalny, co nie?) dokumentację wesela. Fast food to kolesie, którzy zobaczyli pracę fotografa na weselu i pomyśleli sobie, że każdy głupi tak potrafi i jeszcze za to zapłacą. I potem ci kolesie sprzętem podobnym do sprzętu wujka (musowo lampa "w pysk") "dokumentują" wesela, tworząc produkt o nazwie "1000 fotek bez obróbki na niepodpisanej płycie". Kasują za to powiedzmy 500 zł i psują przy tym rynek...Ale to już inna historia.
    Nie, pszepana, trzymając się kulinarnych analogii to są fotograficzne budki, sprzedające na bazarach bułki z parówką. Widzę że wszyscy odbierają określenie "fastfood" pejoratywnie. Niepotrzebnie.
    Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący

  8. #218
    Zablokowany
    Dołączył
    May 2009
    Wiek
    33
    Posty
    68

    Domyślnie

    ja niestety nie trafiam na takich odbiorców jak Wy-Po ostatim chrzcie -gdzie klient dostaje fotki (rodzice ostrz,reszta poza GO)i stwierdza że zdjęcia są ch...-bo ciocia nieostra.i to nic że bez lampy,że jechane na f-1.4-1,6...odechciewa się kreatywności...ech-lepiej czasami zrobić szablon z lampą w ryj

  9. #219

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez oskarkowy Zobacz posta
    Masz pełną rację. Jest tylko jeszcze jeden rodzaj klienta, o którym zapomniałeś: klient z polecenia. To taki rodzaj, co to "widziałem u siostry/koleżanki, chcę takie same ładne". I broń Boże zrób coś innego, bo to jeszcze usłyszysz, że raz Ci się udało, drugi już nie. 90% klientów chce dokładnie tego, co pokazuję w folio, reszta, ta świadoma swoich potrzeb mówi czego chce i to dostaje.

    Ja zresztą daleki jestem od decyzji o zmianie stylu. Dzięki takiemu a nie innemu materiałowi ślubnemu dostawałem już zlecenia korporacyjne bez żadnych konkursów, robiłem reklamy największym bankom, czy stawałem się kimś na kształt "nadwornego fotografa" osób znanych i przez to dobrze płacących.

    Doświadczenie podpowiada mi, że poddanie się chwilowej modzie na pastele, krzywe kadry czy ziarno kryjące błędy pozbawiłoby mnie nie tylko klientów ślubnych, ale też całego szeregu innych zleceń. A jak już wyżej pisałem, to nie jest całe moje życie. Ja po prostu z tego żyję i nie zamierzam tego zmieniać.
    Miałem się nie odzywać już ale co tam... muszę Ci powiedzieć, że podoba mi się to co piszesz, że nie robisz ze swojej fotografii "ołtarza" i "mitologii" - robisz doskonałą technicznie fotografię, która podoba się wielu, co więcej jestem wręcz przekonany, że znajdujesz w tym więcej odbiorców niż Adam, którego osobiście fotografia bardziej do mnie akurat trafia, jestem jednak na 100% pewien że ogólnie tzw. "społeczeństwa" akceptuje dobre porządne rzemiosłow (doskonałe techniczne), niż próby uprawiania sztuki, które jak wszyscy wiemy są mniej lub bardziej udane - chociaż próbować iść w tą stronę niewątpliwie należy próbować.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez Jerry_R Zobacz posta
    Pank,
    przeciez to sa dwie rozne strategie marketingowe...
    Przeciez to jest biznes...
    Przeciez to jest kasa...

    Dopoty,
    dopoki przynosi zysk, a tworca sie nie wypala - czy ma sens nasza ocena?
    Czy zmienia cos?


    Powoli wchodzimy w obszar biznesu, nie fotografii. Jak na rynku - niektore firmy robia najprofesjonalniej jak sie da to - na co jest popyt, inne chociazby nie majac racji wejscia, albo jak weszly - rozszerzenia tortu - szukaja niszy. Malo tego, pomagaja tej niszy poprzez generowanie trendow, swiadomosci, budzenie potrzeb, tzw. 'ssania', mody, edukowanie, PR - zwij to jak zwij.
    Jak? Poprzez rozne blogi, fora, pochwaly, itd. Czy to zle? Absolutnie NIE! Na pierwszym roku marketingu sie to przerabia.

    Tyle, ze chce Ci uswiadomic, ze to nie jest juz fotografia, ale - b i z n e s.

    Jaka bedzie przyszlosc? Moze to co sie podoba - bedzie sie zawsze podobac. A moze odejdzie w niepamiec. Moze dzis nisza - jutro zdobedzie 90% rynku?

    Jakbysmy to wiedzieli, ach...
    Popieram w 100%. Zdecydowanie jest to biznes, którego produktem jest fotografia pretendująca do miana "sztuki", której definicja podobnie jest "pornografii" jest dla każdego z nas inna
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez pank Zobacz posta
    Nie próbuję deprecjonować, ani podważać autorytetu, lepszego porównania kulinarnego nie mogę znaleźć ale też nie miałem nic złego na myśli. Oskarowy sam przyznał że robi tak, żeby podobało się każdemu i mu się to udaje, za co brawo. Są też tacy, którzy mają satysfakcję z tego że właśnie nie każdemu się podoba.
    Zdecydowanie - póki każdy z nich ma klientów, tak długo obaj mają rację, a wzajemne animozje można sobie wsadzić... tam gdzie każdy najbardziej lubi. Tylko proszę, przestańcie wszyscy uważać, że JA JA JA jestem najlepszy, każdy z nas jest inny.
    Ostatnio edytowane przez thedoc ; 14-11-2009 o 11:27 Powód: Automerged Doublepost

  10. #220
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Yumeka Zobacz posta
    święte słowa,ale czy ucieczka w B/W nie jest tym samym?
    jesli jedynym argumentem stosowania BW jest "ucieczka" to pewnie tak...

    chyba nie zrozumialas co Oskarkowy mial na mysli i nadinterpretowalas sobie
    no comment...

Strona 22 z 34 PierwszyPierwszy ... 12202122232432 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •