Cytat Zamieszczone przez Jester Zobacz posta
Zdjęcia można robić różnie, "w obecności" nie musi znaczyć "waląc prosto w oczy seriami"......)

A sądzisz, że jest jakaś różnica czy walniesz 580 w sufit czy kompaktem po oczach? Jeśli jest jakakolwiek to 580 w sufit da więcej światła.

Najczęściej tzw. "dmuchanie na zimne" spowodowane jest brakiem wiedzy i strachem przed wyrządzeniem szkody ukochanej osobie. Naprawdę, błyskanie lampą bardziej szkodzi dorosłemu niż noworodkowi. Akurat to co można wygooglać to opinie bazujące na "dmuchaniu na zimne".

Niemowlę najprawdopodobniej tak krótkich błysków (podobnie jak ptaki :-) ) nie widzi. Dorośli mają tzw. "powidok" po silnym oślepieniu ale to też jeszcze nie prowadzi do ślepoty.

Nieśmiało zauważę, że "ilość światła" w trakcie robienia zdjęcia jest mniej więcej równa "ilości światła" w dzień. Od dziennego światła jeszcze nikt nie oślepł nawet przy rozszerzonych atropiną źrenicach.

Pewnie, że nie należy przesadzać ale nawet kilka błysków dziennie szkody nie wyrządzi. Chyba, że ktoś naprawdę ustawi 580 na 100% i błyśnie z odległości paru cm - tylko, że wtedy zdjęcie wyjdzie prześwietlone :-)