Cytat Zamieszczone przez sir-torpeda Zobacz posta
Tak naprawdę decydującym czynnikiem są możliwości edycyjne programu do edycji - tutaj jest Lightroom, tam Aperture (podobno świetne).
Proponuję Apple i Lightroom, a wojny najczęsciej wywołują niestety użytkownicy windy atakując apple. Jest tylko zastrzeżenie - jeśli lubisz grzebać w bebechach - mac nie jest dla Ciebie. To komputer po to, żeby zapomnieć o jego istnieniu. Włącz i pracuj, albo włącz i baw się. Nie ma obawy, że za pół roku przepełni Ci się rejestr systemowy i hiperkomp zamieni się w muła. Tam nie ma rejestru. Każdy apps ma swój osobny plik preferencji. Nie ma też obawy, że ktoś podeśle Ci jakiegoś syfa. Chociaż mili dziennikarze wciąż wymyślają takie bzdurne sensacje, widać najchętniej sami napisali by trojana... I zapomnij o reinstalkach systemu. Ten system się układa i stabilniej chodzi po jakimś czasie niż po instalacji. Cena, przy obecnych kursach zrobiła się niestety mało atrakcyjna, ale jak twierdza moi znajomi fotograficy, graficy oraz filmowcy - masz za to święty spokój. Jeszcze nie spotkałem w swoim życiu zawodowca, który przesiadł się z maka na windę. A przykładów odwrotnych mam całą masę. Ostatnio namówiłem moich - fotografików (ojciec z synem) - przeszli na maka (po roku mają u siebie już trzy kompy). Biją mi pokłony za to, że ich namówiłem. Po prostu skończyły się ich problemy, a prezentacje swoich zdjęć jakie trzepią u klienta podnoszą im prestiż. Są naprawdę bardzo zadowoleni i mogą się skupić na pracy a nie na dłubaniu w bebechach czy rejestrach.

I proszę nie zbijać moich argumentów bo w wojny nie dam się wciągnąć. Podałem tylko te cechy, które faktycznie są istotne. A wady? Cena oraz małe możliwości jeśli chodzi o domowe dłubanie, rozbudowywanie podzespołów. I uzależnienie. Mówię niestety serio. W 99% ten kto wpada w łapy epla już nie chce pracować na czymś innym, warto o tym pamiętać, bo sam mam już w domu aż trzy :-(