ehhh, iso,szumy...gdzie się podziały czasy gdy ziarno dodawało uroku zdjęciom.
zawsze mozesz sobie sfocic biala kartke na ulubionym negatywie, zeskanowac i nakladac taka fakture na pliki cyfrowe. efekt bedzie dostatecznie zblizony.
pytanie czy to zle?
jak weszly puszki srednio i maloformatowe, to wszyscy pytali "a gdzie etos noszenia 40kg do jednego ujecia?", potem fetyszem byla czarno-bialosc zamiast koloru, bedaca de facto mankamentem ewolucyjnym, z ktorego uczyniono cel sam w sobie
na poczatku tego wieku problemem byla sztucznosc cyfry, po wejsciu DSLR zrobilo sie nim wienietowanie (ktore niemal zaniklo w APS-C)...
ziarno bedzie za 10-20 lat legendarnym stworem, ktorego widzieli tylko najstarsi gorale![]()
hehe, wiem że to OT ale nie mogłem się powstrzymać ... kiedyś się tak bawiłem, ogrzewając stare linki znalazłem coś takiego:
http://www.prime-junta.net/pont/How_...te.html?page=5
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Bzdura, wszystko jest kwestia potrzeb - ja np zastanawiam sie nad dokupienime czegos bardzo kompaktowego takiej niby malpki (nie mylic z prezydencka ;-)), zeby czasmi na zdjecia nie zabierac ze soba 10kg sprzetu
Potrzeba musi determinowac wybor sprzetu a nie na odwrot
no to jak to w końcu jest - bo temat zaczyna się rozjeżdżać - warto zmienić dwucyfrowy korpus na nową piątkę tam gdzie priorytetem jest obrazek? jest miazga w jakości względem 10mpx apsc?
pozdrawiam
Tomek
no właśnie temat zszedł ... nie robię super zdjęć ale widzę że jest różnica bardzo duża-tak duża że nie ma innego wyjścia-trzeba zamieniać 50 na nową piątkę![]()