Witam, serdecznie. Ja również mam podobny problem i szlafg mnie trafia. Uzywałem kilka lat 350 d, zrobilem tysiace zdjęc i nigdy przenigdy nie czekałem na ładowanie lampy...może jedna sekunde. Kiedyś zauwazyewłem problem 'Busy' na apaaracie kolegi 400D....tzn własanie co klka zdjęc pojawai sie 'Busy' i przez dobre pare sekund nie da sie zrobić zdjecia. Ja kupilem 1000d ..i jest to samo. EWwczoraj robilem cały dzień fotki w pomieszzceniu...nie było żadnego problemu. Zdjęcie za zdjęciem..cąły czas błusk z błyskiem. Pod paru godzinach zminiełme akumulator na nowo ładownay....i co zdjęcie 'Busy' na wyswietlaczu. Mogłem robić zdjęcie co okolo 10-15 sekund...jak na jakims tanim kompakcie. Myslalem ze moze zły akulmulator. Wsadzielem spowrotem tamtem prawie rozładowany..i to samo.... Przyszedlem do domu..wkurzony na maxa... bo nie byłem w stanie zrobic zdjcec w kilka bardzo ważnych dla mnie momenów...i w domu znowu wszytko ok...fotka za fotka z flasehm bez problemu. Czytam forum i takie problemy ludzie maja z 1000d, 400d i 450d....O co chodzi???? aparat musiał w koncu odpoczac?..przcież to nie ta klasa aparatów? Naprawde w życie nie miałem takie problemu z 350d. Dać go na serwis? Czy te apaaraty tak maja? Pozdrawaim