Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 19-09-2008 o 20:05
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Faktyczna wada AF w 1D Mk III wygenerowała wszystkiego może półtora tysiaka postów.
Tutaj liczba podchodzi już pod pięć koła (wraz z Grzankowym "I co dalej..." - czuję jakieś ukłucie, ale trzymam się dzielnie, bo jak mawiał jeden klasyk: "The night of the [release], you may feel a slight sting. That's pride fucking with you. Fuck pride. Pride only hurts, it never helps."
PS
I jeszcze taka ciekawostka (takie luuźne skojarzenie) - dawno, dawno temu, w XIX w Niemczech mieszkańcy miast przygranicznych robili sobie ustawki - szło o "przyszłość matematyki" jedni bronili algebry liniowej Grassmana, takiej jaką ją znamy teraz (macierze, wyznaczniki), drudzy wersji Hamiltona (czyli jakieś straszne operatory - laplasjany etc.). Nie pamiętamy jakie był wyniki bitew - bo niezależnie od nich algebra liniowa przyjęła się m.in. dlatego, że słynny matematyk, Sylvester, wyjechał do USA i tam zaczął ją wykładać.
Kiedyś to się ludzie tłukli o ideały...![]()
EOS - conditio sine Kwanon...