Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
bardzo sie ciesze, ze w takim kraju nie zyje. a jak czytam na dpreview o kolejnej osobie molestowanej przez ***... rodzicow badz policje w USA za skierowanie aparatu nie tam gdzie trzeba, to jeszcze bardziej sie ciesze.
Znaczy że jeżeli jestem rodzicem i np. na moje grzeczne pytanie w jakim celu ktoś fotografuje osobę za którą jestem odpowiedzialny (dziecko które samo się bronić nie może) otrzymuję np. chamską odpowiedź lub nie otrzymuję jej wcale to twoim zdaniem jestem ***... rodzicem który kogokolwiek molestuje?

(Molestowanie (łac. molestare, fr. molester drażnić, naprzykrzać się) - zachowanie naruszające godność osobistą poprzez natrętne i uporczywe naprzykrzanie się, najczęściej bliskie napastowaniu i nieakceptowane przez społeczeństwo. Zachowanie to sprzeczne z normami społecznymi, może prowadzić do czynów na granicy szantażu i wymuszenia wobec osoby molestowanej.)

Czy zbrodnią jest że np. rodzic nie chce by jakiś zboczeniec onanizował się wpatrując obleśne ślepia w zdjęcie jego dziecka?

Czy jest zbrodnią że ja osobiście nie chcę żeby jakiś ktoś z aparatem pokazywał moje zdjęcie np. w internecie z podpisem - zobaczcie jaki brzydki facet?

smutne