Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 84

Wątek: Świat zwariował

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar bebesky
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    kielce
    Wiek
    54
    Posty
    1 231

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    sek w tym, ze w Polsce az nazbyt czesto do takiej agresji dochodzi bez potrzeby i bardzo nietrudno mi wyobrazic sobie ludzi robiacych bure tylko z tego powodu, ze ktos podniosl aparat i skierowal w kierunku ich dzieci.
    no cóż są kraje i miejsca w tych krajach gdzie za coś takiego można mieć bardzo bliskie spotkania z policją.

    Nie wiemy czy dziewczę fotografowało całą piaskownicę, czy jedno dziecko.
    Nic nie wiemy o początku zajścia więc nie jest zasadne zrzucanie winy na matkę bo może się okazać że przyczynkiem do wyzwisk było zachowanie fotografującej. Możliwym jest że to właśnie fotografująca rozpoczęła od agresji tyle że jak mówi przysłowie "trafiła kosa na kamień" Tego nie wiemy.

    A wszystkim narzekającym na rodziców zabraniających fotografowania dzieci chcę tylko uświadomić że nawet gdyby handel dziećmi był w Polsce zjawiskiem marginalnym to faktem jest że taki istnieje. A to że ktoś robi zdjęcia nie znaczy że robi je tylko i wyłącznie w dobrych zamiarach.

    Każda osoba niepubliczna widząc że jest fotografowana ma prawo zabronić fotografowania. Nie poprosić o przestanie fotografowania tylko tego zabronić - łącznie z wezwaniem policji (inna sprawa czy policjanci wiedzieliby jak w takim przypadku postąpić) a w imieniu niepełnoletniego dziecka występują rodzice lub jego opiekunowie.
    Ostatnio edytowane przez bebesky ; 02-07-2008 o 14:23
    o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze

  2. #12
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Jedna rzecz to tzw. normy społeczne, a druga to prawne. Jak do tej pory nie ma na szczęście explicite zakazu fotografowania osób (inna sprawa to różnorodne interpretacje prawne), nawet prywatnych w miejscach publicznych. Co innego publikacja.
    A fantazja osób wyobrażających sobie do czego niecnego można wykorzystać zdjęcia chyba stanowi odbicie ich wewnętrznych lęków. Ktoś Mądry powiedział kiedyś "Nie lękajcie się". Warto o tym pamiętać.
    Ostatnio edytowane przez KMV10 ; 02-07-2008 o 14:29

  3. #13
    Coś już napisał Awatar CezaryM
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    85

    Domyślnie

    Myślę, że każdy z nas powininen mieć w sobie odruch uzyskania akceptacji fotografowanego człowieka. Piszę wyraźnie - człowieka. Nie tłumu. Bo oczywiście fotografując ulicę ciężko nagle zrobić "stop klatka" i pytać każdego czy się zgadza.
    Opisałem całą sytuację bo myślę, że Pani Młodej Fotograf brakło zwykłego wyczucia. I wiedzy prawnej.

    A czy policja by wiedziała co zrobić? Wątpię. Pewnie zaczeliby od konfiskaty sprzętu
    Tu miał być mądry tekst ale się skasował.

  4. #14
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bebesky Zobacz posta
    no cóż są kraje i miejsca w tych krajach gdzie za coś takiego można mieć bardzo bliskie spotkania z policją.
    bardzo sie ciesze, ze w takim kraju nie zyje. a jak czytam na dpreview o kolejnej osobie molestowanej przez ***... rodzicow badz policje w USA za skierowanie aparatu nie tam gdzie trzeba, to jeszcze bardziej sie ciesze.

    dobrze mi, ze zyje w kraju, w ktorym nie wygladam za kazdym rogiem gwalciciela, zlodzieja i przestepcy. i gdzie za usmiechniecie sie do osoby spotkanej na ulicy spotka mnie taki sam usmiech, a nie, jak w cytacie Tomka, grozba dostania po mordzie.

    jesli Twoj ideal jest taki jak powyzej, to tylko pogratulowac.


    tak krotko podsumowujac moj punkt widzenia: nie uwazam, zeby doszukiwanie sie w kazdym przestepcy i domyslne domniemanie winy bylo normalne. ani strasznie mnie policja przez byle histeryczke na ulicy
    www albo tez flickr

  5. #15
    Bywalec Awatar Ciosna
    Dołączył
    Jan 2007
    Miasto
    Poland
    Posty
    162

    Domyślnie

    Myślę, że dużo zależy tu samych fotografów. W "ogólnych" planach chyba nie ma potrzeby pytania się o zgodę, ale w momencie fotografowania konkretnych obcych osób- tak i to fotograf powinien wyjść z inicjatywą. Wszystko zależy od wyczucia, ale o wiele prościej jest wdać się w rozmowę z fotografowanym/fotografowaną i dopiero po jakimś czasie wyciągnąć aparat niż strzelać wprost bez zgody. Ewentualnie zawsze można podejść i zapytać od razu, będzie zgoda to OK, nie będzie to idę dalej. Fotografowanie obcych ludzi z bliska, to nie jest prosta sprawa, a odzwierciedlenie na zdjęciu relacji pomiędzy fotografowanym/fotografowaną, a fotografem jeszcze trudniejsze
    Blog rowerowo-wyprawowy :wink:

  6. #16
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Wiek
    59
    Posty
    821

    Domyślnie

    Tak jak napisal Biperek, jesli ktos nie wyraza zgody to nalezy to bezwglednie uszanowac - i niezaleznie od tego czy przepisy mowia o jakiejs grupie czy nie (bo zawsze mozna z foty "wyizolowac" kogos wizerunek, chocby z grupy osob).

    Zgadzam sie iz nie powinno sie popadac w paranoje, lecz zwykla uprzejmosc, szacunek nakazuje aby zapytac czy moge zrobic zdjecie (w tej przykladowej sytuacji szczegolnie) - dodatkowo takie z ukrycia moze budzic zrozumiale watpliwosci dla wielu osob - tak po prostu jest -moze w innych "lepszych" krajach jest inaczej ale u nas jest tak i nalezy to uszanowac - chociazby mi sie to nie podobalo.

    Nie wiemy - jak tu pisano - jak ta sytuacja wygladala od poczatku zdarzenia, wiec nie ferujmy wyrokow ze matka jakas nie normalna, bo moglo byc wczesniej roznie.

    Focac imprezy masowe gdzie trudno sie zapytac o pozwolenie (zreszta nie jest potrzebne) nie widze problemu. Lecz dzieci w piaskownicy to zupelnie inna sprawa - jest to ich miejsce zabawy, gdzie powinny byc bezpieczne i miec troche intymnosci.

    Ja jestem pewien iz nie pozwolilbym focic moje dziecko bawiace sie w pisakownicy z ukrycia. Inaczej gdyby mnie focacy zapytal - wowczas moglbym sie zgodzic, zadajac wczesniej moze kilka pytan.

    Gdyby sytuacja dotyczyla doroslych - osobiscie mniej bym sie martwil, zas jesli chodzi o dziecko to (tak jak chyba kazdy) nie pozwole nigdy za nic zrobic mu krzywdy, i jesli jest chocby cien watpliwosci, niejasnosci to nalezy dzieci bronic.

    Owszem nie wszyscy sa pederastami, bandytami itd, lecz tacy tez sie znajduja - i nie zawsze (w ogole?) mozna rozpoznac kto jest kim.

    PS
    Jesli ktos chcial "ogolnie" sfotografowac pisakownice, prosze bardzo, ale wowczas jak nie bedzie tam bawiaych sie dzieci.
    40D|BG-E2N|70-200/2.8 IS L|24-105/4L IS|17-55/2.8 IS |85/1.8|50/1.4|430EX|580EX II|Sherpa 600R

  7. #17
    Początki nałogu Awatar Hellfire
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Koniaków
    Wiek
    39
    Posty
    414

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez CezaryM Zobacz posta

    Naszła mnie taka refleksja, że człowiek z aparatem będzie za chwilę traktowany jak zbir (czasem jak idę ze swoim sprzętem to nie boję się o to, że go ukradną, a boję się, że zostanę napadnięty za to, że robię foty). A jednocześnie .... każdy w telefonie ma całkiem niezły sprzęt i robi zdjęcia i filmy na imprezach... A potem publikuje to w sieci.
    Świat zwariował.
    Też tak mam. Kiedyś mnie okradziono, ale jednak nie boję się aż tak bardzo kradzieży. Bardziej chodzi mi po głowie reakcja ludzi na robienie zdjęć. Niedawno byłem świadkiem pożaru domu. Zupełnie przypadkiem, niedaleko mojego miejsca zamieszkania najechałem na dopiero co zaczynający się pożar. Zadzwoniłem po straż pożarną i pełny gaz do domu po sprzęt. Z powrotem na miejscu byłem po nie więcej niż 10 minutach i długo przed przyjazdem straży. Nawet gapiów było mało jeszcze wtedy. No więc robię te zdjęcia, straż przyjechała i zaczęło się. Jeden z drugim kozak się mną zainteresowali po co tu jestem. No więc mówię, że jest pożar to robię zdjęcia. Aaaa... i zupełnie przypadkiem z "takim sprzętem" się znalazłem na miejscu? No blisko było więc normalka. No i zaczęła się gadka, że to pewnie ja podpaliłem, żeby sobie zrobić materiał. Wtedy nie wytrzymałem, powiedziałem parę brzydkich słów i zachęciłem, że jak jest taki kozak to niech dzwoni po policje to sobie pogadamy. No, a poza tym nie życzę sobie z **** wziętych oskarżeń. Później do akcji wkroczyła miejscowa ochotnicza straż pożarna, która zabrania mi robić zdjęć, bo strażakom nie wolno. Prawo znam, więc powiedziałem, że nie mają racji i poprosiłem ich o nie utrudnianie mi pracy, skoro ja im tez nie utrudniam. Policja przyjechała, popytali, pośmiali się z ludzkiej głupoty i sprawa się skończyła. Wkurzyło mnie tylko to, że poza mną było tam jaszcze z 5 małpek i ze 20 komórek, które non stop trzaskały foty i nie było problemu. Ale człowiek z czymś bardziej rzucającym się w oczy to już wróg i zagrożenie. W sumie może trochę nie na temat, ale tak to jest. Chcesz robić zdjęcia to musisz wziąć pod uwagę reakcje ludzi, które rzadko są pozytywne.

  8. #18
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Nie demonizowałbym, na forach i grupach dyskusyjnych opisuje się zazwyczaj te negatywne przypadki, ale całkiem spora część Polaków podchodzi do osób robiących im zdjęcia w miejscach publicznych z sympatią. Zdarza mi się robić streety, czając się znienacka z malutkim Pentaxem jak i paradować z białą eLą we wściekle pomarańczowej kamizelce z napisem "Foto/TV" na grzbiecie i chyba tylko raz zdarzyła mi się scysja (ze skacowanym mętem w dresie, któremu z resztą nawet nie próbowałem robić zdjęć, bo i po co).
    Nie chciałbym negować opisywanych przypadków agresji, wierzę że miały miejsce, ale o tym że grupa podpitych młodzieńców na widok okazałego aparatu poprosiła żeby zrobić im zdjęcie raczej nikt wątku nie założy.
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  9. #19
    Pełne uzależnienie Awatar bebesky
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    kielce
    Wiek
    54
    Posty
    1 231

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    bardzo sie ciesze, ze w takim kraju nie zyje. a jak czytam na dpreview o kolejnej osobie molestowanej przez ***... rodzicow badz policje w USA za skierowanie aparatu nie tam gdzie trzeba, to jeszcze bardziej sie ciesze.
    Znaczy że jeżeli jestem rodzicem i np. na moje grzeczne pytanie w jakim celu ktoś fotografuje osobę za którą jestem odpowiedzialny (dziecko które samo się bronić nie może) otrzymuję np. chamską odpowiedź lub nie otrzymuję jej wcale to twoim zdaniem jestem ***... rodzicem który kogokolwiek molestuje?

    (Molestowanie (łac. molestare, fr. molester drażnić, naprzykrzać się) - zachowanie naruszające godność osobistą poprzez natrętne i uporczywe naprzykrzanie się, najczęściej bliskie napastowaniu i nieakceptowane przez społeczeństwo. Zachowanie to sprzeczne z normami społecznymi, może prowadzić do czynów na granicy szantażu i wymuszenia wobec osoby molestowanej.)

    Czy zbrodnią jest że np. rodzic nie chce by jakiś zboczeniec onanizował się wpatrując obleśne ślepia w zdjęcie jego dziecka?

    Czy jest zbrodnią że ja osobiście nie chcę żeby jakiś ktoś z aparatem pokazywał moje zdjęcie np. w internecie z podpisem - zobaczcie jaki brzydki facet?

    smutne
    o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze

  10. #20
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Wiek
    59
    Posty
    821

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bebesky Zobacz posta
    Znaczy że jeżeli jestem rodzicem i np. na moje grzeczne pytanie w jakim celu ktoś fotografuje osobę za którą jestem odpowiedzialny (dziecko które samo się bronić nie może) otrzymuję np. chamską odpowiedź lub nie otrzymuję jej wcale to twoim zdaniem jestem ***... rodzicem który kogokolwiek molestuje?

    (Molestowanie (łac. molestare, fr. molester drażnić, naprzykrzać się) - zachowanie naruszające godność osobistą poprzez natrętne i uporczywe naprzykrzanie się, najczęściej bliskie napastowaniu i nieakceptowane przez społeczeństwo. Zachowanie to sprzeczne z normami społecznymi, może prowadzić do czynów na granicy szantażu i wymuszenia wobec osoby molestowanej.)

    Czy zbrodnią jest że np. rodzic nie chce by jakiś zboczeniec onanizował się wpatrując obleśne ślepia w zdjęcie jego dziecka?

    Czy jest zbrodnią że ja osobiście nie chcę żeby jakiś ktoś z aparatem pokazywał moje zdjęcie np. w internecie z podpisem - zobaczcie jaki brzydki facet?

    smutne
    Zapytam jeszcze:
    - czy zbrodnia jest to - ze po prostu nie chce aby ktos obcy moje dziecko fotografowal - po prostu .

    Nie musze sie z tego tlumaczyc dlaczego - taka jest moja wola i koniec.
    40D|BG-E2N|70-200/2.8 IS L|24-105/4L IS|17-55/2.8 IS |85/1.8|50/1.4|430EX|580EX II|Sherpa 600R

Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •