Wiem i tak robię
Akustyk - myślę, że mylisz pojęcia. To nie jest psychoza. Tak jak napisałem - po części jesteśmy my sobie sami winni - ludzie z aparatami. Robimy fotki nie myśląc o podstawowej zasadzie - uszanowania drugiej osoby i jej prawa do prywatności. Myślę, że zupełnie inaczej by wyglądała sytuacja gdyby ta dziewczyna podeszła do matek, porozmawiała z nimi, a nie fociła zza płotu. Skoro chcemy być cywilizowani to postępujmy jak cywilizowani ludzie. No chyba, że ta pani fotograf miała coś do ukrycia (w co wątpie, ale...).
Polacy to fajny naród![]()