Witam,
chciałem się zapytać ile to dużo zdjęć dla aparatu ?, pytam ponieważ zauważyłem, że mam już ponad 2 tysiące. Kiedyś wyczytałem, że matryca się zużywa itp.. czy to tylko kwestia wyczyszczenia aparatu po czasie - kiedy coś zauważę. Obiektywu raczej nie będę zmieniał - wymieniał, ten co mam jest super.
No i takie trudniejsze pytanie - kiedy wiem, że fotografowany obiekt nie będzie poruszony na zdjęciu ? Robiąc zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych jak się robi z automatu to aparat ustawia czas migawki na 1/60s, ale wiem że mogę go lekko wydłużyć np do 1/30 i też będzie dobre. Słyszałem, że to jakoś się przybliżenie oblicza uwzględniając czas, przysłonę i ogniskową - czy to prawda ?
Chodzi mi tu o robienie zdjęć czegoś co się np nie rusza, ale bez lampy z ręki.
Poz