No tak, bo jak Polak to już nie ma prawa logicznie i krytycznie myśleć, bo to zaraz się nazywa "polaczkowanie"... Jak Francuz zwiera pośladki i gryzie pazury z zazdrosci to się nazywa zawiść (envie), ale jak Polak to od razu po marce go! - Szanujcie swoją markę, bo "nie ten ptak kala gniazdo, co je kala, lecz ten, co o tym gada, a i się przechwala!" (JKM)
Ok, to ja tylko tyle, już nie przeszkadzam. ;-)