Ok, da się wymienić na nowy w przypadku "niezgodności towaru z umową". Spoko, idę po nowy aparat.
Ok, da się wymienić na nowy w przypadku "niezgodności towaru z umową". Spoko, idę po nowy aparat.
No i teraz wyobraź sobie, że Twój aparat przeszedł już kiedyś tę samą drogę. Może już ktoś kiedyś w jakiejś dalekiej krainie stwierdził, że lipa i oddał. Później jakimś trafem, po dobrej cenie, trafiło to do Ciebie. Oddasz sprzedawcy, a on puści go dalej w obieg. I tak jedna walnięta puszka robić będzie statystykę kilka razy. A ile ciekawych wątków na forach. To taka sobie fabułka, ale jakże prawdopodobna.
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo