Witam.
Nie wiem czy miał ktoś taką sytuację u siebie.Kupiłem miesiąc temu 5D i po podpięciu 35/2 i 85/1,8 stwierdziłem Front Focus ok 1cm (ostrze na oko żonki a ostrość w okolicy nosa). Poprzednio używałem tych szkieł na 30D i każde trafiało w punkt gdzie ostrzyłem. Sprawdzałem też na kumpla 40D i tez idealnie trafiały. Dla pewności podpiąłem jego 50/1,4 które także trafia idealnie z 40D....na 5D Front Focus.
Stwierdziłem,że to wina body i wysłałem aparat wraz ze szkłami na Żytnią. Minęło półtorej tygodnia, dzwoni do mnie Pan i mówi ze aparat został wyregulowany ale stwierdzono, że szkła mają FRONT FOCUS.Opowiedziałem całą historię z praca szkieł na 30D i 40D ale Pan swoje...szkła mają FF. Stwierdziłem by nie ruszali nic w szkłach i odesłali sprzęt do mnie. Dzisiaj aparat ze szkłami został mi dostarczony.W środku znalazłem kartę z wykresem regulacji i opisem ''Aparat miał BF (Back Focus)''. Podpiąłem zatem obiektywy i co się okazało FF jest jeszcze większy...ok 1,5cm.
Czy ktoś mi jest w stanie wytłumaczyć ta całą sytuację.Czy na Żytniej mają dobrze skalibrowany sprzęt wg którego regulują nasze aparaty i obiektywy ?
BTW.Jutro całość wraca na Żytnią....chcę wierzyć,ze się nie rozczaruję.
Dzisiaj wymiekłem![]()