Chwila, chwila...
W przetworniku AC w aparatach cyfrowych dochodzi do kwantyzacji sygnału analogowego - "schodkowany" jest sygnał analogowy. Sygnał analogowy to odpowiednia wielkość napięcia w zależności od ilości fotonów wpadających w fotocelę. Im przetwornik AC będzie miał więcej bitów, tym łagodniejszy będzie sygnał skwantyzowany, ale nawet zapewne w przetworniku 50 bitowy jeden bit nie będzie odpowiadał jednemu fotonowi
Myślę, iż nie ma co wchodzić w budowę i zasadę działania matrycy + przetwornika A/C, bo wątek się rozrośnie i w końcu odbiegnie od głownego tematu.
Pojawienie się szumów raczej świadczy o dobrej precyzji/czułości odczytu danych z matrycy - raczej świadczy o kiepskiej matrycy w której pojawiają się "lewe" elektrony z sąsiednich cel, niestabilności układu, temperatury itp.
I czy gmatwam sprawę?
Zacząłem od modelu stricte teoretycznego. Gdy zrozumie się ten model, można budować dalej teorie modelu praktycznego (rzeczywistego) uwzględniając szum, nieliniowość matrycy w pewnych zakresach, niestabilność układu itp itd.