A mnie udało się pogiąc kongstonami piny w aparacie (350D) i skutecznie ją zablokowac, tak ze nie chciał jej wupuścic ze srodka, a w banku Digimate III+ to tak skutecznie,że teraz są powyginane (po moim prostowaniu, a ręki neurochirurga niestety nie mam ) że musze je prostowac po 3-4 włożeniach kart. Dlatego mały zestawik chińskich śrubokręcików mam zawsze w plecaku.Narazie się udaje, tylko jak długo...