Byłem niedawno w Neapolu autem. Kto nie był we Włoszech, niech nie narzeka na jazdę autem po Polsce. Wymuszanie, wyprzedzanie na trzeciego, parkowanie gdziekolwiek jest na porządku dziennym. Do tego skutery wyprzedzające w korku ze wszystkich stron (również po chodniku. Przyznam, że to była jazda ekstremalna.
Teraz gdy przyjeżdżam autem do Polski, widzę wyższą kulturę jazdy. Tutaj (w słonecznej Italii), żeby ktoś cię wpuścił przy wyjeździe z podporządkowanej, to rzadkość. Podobnie jest z zatrzymaniem się przed przejściem dla pieszych. Oczywiście są kraje takie jak Niemcy, czy Austria, ale jak dla mnie, po doświadczeniach włoskich, w Polsce nie jest źle.