Po pierwsze nie jestem lysy (wrecz przeciewnie), po drugi nie jezdze tjuningowanymi taczkami a po trzecie jak ktos jedzie zbyt wolno to po prostu wyprzedzam. Nigdy nie jedze na zderzaku.
Edit:
EchoX, jakies ekstremalne sytuacje przedstawiles. Kobieta z kierownica ...to powinno wystarczyc(wybacz monisiek - musialem
). Jak ktos jest faktycznym zawalidroga to trabie i wyprzedzam. Nie widze problemu i tym bardziej nic na takich ludzi nie poradze.