NO i mamy nowe informacje - moim zdaniem rewelacyjne ale jakos nasze profesjonalne media nie trabia o tym.

Konieczny byly szef UOP zaczyna sypac.
Jego zeznania z 1998 r. odsłaniaja kolejne kulisy wg ktorych Rokita nie tylko wiedzial ale i zlecal dzialania operacyjne posługując sie UOPem przeciw opozycji politycznej.
("Zespół Lesiaka korzystał oczywiście z osobowych źródeł informacji, stosowane były również podsłuchy" - opowiadał w prokuraturze Konieczny. Dalej mówił, że Lesiak przychodził do niego z informacjami na temat życia wewnętrznego ówczesnych partii politycznych - cytuje gazeta.

"Znając moje troski, często przynosił mi informacje dotyczące nastrojów politycznych. Ja sam często otrzymywałem takie zapotrzebowanie od przełożonych, to jest od ministra Andrzeja Milczanowskiego, premier Hanny Suchockiej czy szefa jej gabinetu Jana Marii Rokity, wreszcie osobiście od prezydenta" - czytamy w zeznaniach byłego szefa służb.)

http://wiadomosci.onet.pl/1416889,11,item.html

Rokita chyba jest juz trupem politycznym. A tablice nagrobna z napisem 'tu lezy polityk Jan Rokita' wyrył mu Milczanowski :-)