Na przełomie stuleci Chińczycy jeszcze nic nie mieli do gadania w kwestii produkcji elektroniki i obiektywów. Obiektyw wyprodukowała Cosina, która jest firmą japońską, w Japonii, bo tak jest napisane na obiektywie, prawdopodobnie w roku 1999, sądząc po numerze seryjnym.
Vivitar jest brandem, dla którego Cosina robiła ten obiektyw, jednym z kilku, a jest to klon manualnego obiektywu Cosina, który również był produkowany dla tych samych brandów.
Te obiektywy mają ten sam układ optyczny i parametry, oraz nie mają stabilizacji, a na korpusie R7 obiektyw Vivitar jest bardzo dobrze stabilizowany przez IBIS, podczas gdy manualna Cosina prawie wcale pomimo wprowadzenia do nastawy IBIS jej ogniskowej 100 mm.
--- Kolejny post ---
Chcąc-nie chcąc jednak stwierdzasz, że "Canon może coś robić w przypadku nie swojego szkła", a wszystko to, co wymieniasz, ogranicza funkcjonalność i niezawodność tego obiektywu.
Jakakolwiek próba racjonalizacji takiego podejścia jest niewątpliwie potrzebna Canonowi, ale czy to rozwiewa wszystkie wątpliwości po stronie użytkownika?
Zgodnie z prawem producent jest winien użytkownikowi poinformowania go o wszystkich istotnych cechach produktu. Jeżeli współpraca aparatu z obcymi obiektywami ma podlegać jakimś ograniczeniom, to o tym też należy użytkownika poinformować. Tymczasem, biorąc ad hoc do ręki instrukcję do Canona EOS 6D, firma Canon w przypadku problemów z pracą obcych obiektywów umywa ręce i odsyła klienta do producenta tych obiektywów.